Robertson po meczu z City
Andy Robertson opowiedział o swoim rozczarowaniu, po tym jak Liverpool odpadł z Pucharu Ligi z Manchesterem City.
Aktualni mistrzowie tych rozgrywek odpadli w ich czwartej rundzie po przegranej 3:2 na Etihad Stadium.
The Reds wyrównywali dwukrotnie po bramkach Fabio Carvalho oraz Mohameda Salaha, jednak nie byli w stanie odpowiedzieć na zwycięskie trafienie Nathana Ake w 58 minucie meczu.
Oto, co do powiedzenia miał po meczu Andy Robertson
O przegranej...
Obie strony miały swoje szanse. to było dosyć otwarte spotkanie, na pewno świetne widowisko dla postronnego widza. Jesteśmy oczywiście zawiedzeni wynikiem i faktem, że odpadamy z pucharu. To naprawdę rozczarowujące. Pierwszy mecz po powrocie, myślę, że pod koniec meczu było już widać pewne zmęczenie w obu drużynach, szczególnie ciężko jest kiedy naciskasz mocniej przeciwnika aby zdobyć bramkę wyrównującą. Naciskaliśmy, mieliśmy parę niezłych okazji, ale oni również. Myślę, że ogólnie było to naprawdę świetnie spotkanie. Takie mecze rozstrzygane są w detalach, a te dzisiaj były przeciwko nam.
O tempie spotkania...
Uważam, że kiedy nasze zespoły grają przeciwko sobie, zarówno my jak i City gramy na wyższym tempie i poziomie niż zazwyczaj. Wróciliśmy do gry, to był naprawdę ciężki mecz na rozpoczęcie, ale skupiamy się na pozytywach z tego spotkania, dobrze jest mieć taki mecz "w nogach". Tak jak wcześniej wspomniałem, jesteśmy przede wszystkim zawiedzeni. Chcieliśmy dobrze wejść w drugą część sezonu i kontynuować zwycięską passę sprzed przerwy, niestety nie było nam to dane. Są jednak pozytywy.
O straconych bramkach...
Rozczarowujące. Mogliśmy zapobiec utracie każdego z tych trzech goli. Przy trzecim golu początkowo dobrze wybroniliśmy rzut rożny, ale potem jakoś się wyłączyliśmy i nie pressowaliśmy krótszego słupka. Mogliśmy zapobiec przed utratą również pierwszego jak i drugiego gola. Musimy się temu przyjrzeć i przestać tracić takie bramki, musimy być zawsze skupieni. Stracone bramki są naprawdę rozczarowujące. Zdobyliśmy dwa dobre gole, mieliśmy sporo dobrych szans które powinniśmy wykorzystać. Podsumowując, oni wykorzystywali swoje szanse, my wykorzystaliśmy tylko dwie z nich.
O pozytywach...
Nie mamy czasu do stracenia, szczególnie w lidze, po tym jak źle weszliśmy w sezon. Wygraliśmy parę ostatnich meczów co było naprawdę dobre. Jest parę pozytywów po dzisiejszym wieczorze, niestety ostatecznie nie dość, że przegraliśmy, to jeszcze odpadliśmy z rozgrywek, co jest wyjątkowo rozczarowujące kiedy chcesz liczyć się w wyścigu o każde możliwe trofeum. Teraz jednak skupimy się na lidze, mamy mecz do rozegrania na Villa Park. To nie będzie łatwe spotkanie - nowy menadżer, nowy styl gry, Aston Villa naprawdę dobrze sobie radzi pod wodzą Emery'ego. Spodziewamy się ciężkiego spotkania, ale musimy być przygotowani, musimy powrócić do naszej najlepszej formy jeżeli chcemy wspinać się w górę tabeli - a tego pragniemy właśnie najbardziej.
Komentarze (0)