Emery rozczarowany po starciu na Villa Park
Unai Emery mówił, że był rozczarowany i niepocieszony po wczorajszej porażce z Liverpoolem, dodając, iż the Reds byli fantastyczni w rywalizacji z jego zespołem.
Menadżer Aston Villi sądzi, że jego podopieczni zasłużyli na „coś więcej” w starciu z ekipą Kloppa podczas Boxing Day.
– Tak, jestem rozczarowany – mówił tuż po końcowym gwizdku arbitra menadżer Villi.
– Włożyliśmy mnóstwo wysiłku w to spotkanie, więc końcowy rezultat jest niełatwy do zaakceptowania. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, lecz nie udało nam się zdobyć bramki. Strata dwóch goli po stałych fragmentach gry była dla nas naprawdę bolesna. Zazwyczaj lepiej bronimy w tego typu sytuacjach – kontynuował.
– Przegrywaliśmy do przerwy różnicą dwóch bramek, ale nie zamierzaliśmy składać broni. Trzymaliśmy się swojego planu, chcąc wrócić do gry. Graliśmy dobrze, strzeliliśmy gola, zepchnęliśmy ich do defensywy i byliśmy lepsi.
– Ich odpowiedź była niesamowita. Gdy masz w zespole zawodników klasy Salaha czy Darwina, pewne sprawy przychodzą ci łatwiej. Przy jednej z kontr strzelili gola i zamknęli mecz.
– Są niesamowicie niebezpiecznym zespołem, który ma wielkie możliwości wygrywania na różne sposoby – podsumował.
Komentarze (0)