LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1054

Błędy z przeszłości dosięgają Kloppa


Jürgen Klopp chwalił Cody’ego Gakpo jeszcze przed debiutem za jego chęć, by “popchać wózek, zamiast wsiadać do jadącego”.

Momentami jednak, podczas kolejnego niechlujnego występu na Anfield, nowy nabytek Liverpoolu mógł pomyśleć, że jego zadaniem jest usuwanie gruzów po sezonie, który może okazać się katastrofą.

W trakcie tej nieprzekonującej kampanii w wykonaniu The Reds pojawiały się niezliczone wyjaśnienia tego, jak słynna struktura oraz rytm gry Liverpoolu zaginęły. Swoje zrobiły kontuzje Luisa Díaza i Diogo Joty, sprzedaż Sadio Mané była odczuwalna dla zespołu tak samo jak Luisa Suáreza w 2014 roku, nie ma też wątpliwości, że perspektywa mundialu w połowie sezonu niekorzystnie wpłynęła na przedsezonowe plany klubu.

Każdemu, kto oglądał wszystkie mecze Liverpoolu w tym sezonie, można wybaczyć pogląd, że The Reds bardziej skupili się na meczu o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City niż na kolejnych dziewięciu miesiącach. Od starcia z The Citizens Liverpool ani razu nie wspiął się już na podobny poziom.

Nie można też lekceważyć opinii, że niektórzy z zawodników Kloppa płacą cenę za wyczerpujący zeszły sezon.

Od pierwszego spotkania ligowego na Craven Cottage z Fulham w sierpniu jego podopieczni nie wyglądali na tak sprawnych i szybkich jak ich rywale. Te braki w fizyczności - wspomniane przez Kloppa, gdy mówił o przegranych pojedynkach w meczu trzeciej rundy FA Cup – są stałym motywem ostatnich sześciu miesięcy. 

Wolverhampton Julena Lopeteguiego to kolejny zespół, który wyglądał na szybszy i bardziej wygłodniały niż The Reds. Ta zdolność drużyn przyjezdnych do włożenia w mecze na Anfield większej energii niż gospodarze jest teraz większym zmartwieniem Liverpoolu niż przed mundialem, ponieważ zakładano, że sześciotygodniowa przerwa i swoisty „reset” rozwiążą problemy z początku sezonu. 

Ostatnie wypowiedzi Kloppa są sprzeczne z dominującym poglądem, który głosi, że jeśli uporządkuje on swoją pomoc, wszystko znów będzie dobrze. To wyjaśnia, dlaczego w sobotni wieczór zadebiutował lewy skrzydłowy za 35 milionów funtów, a nie środkowy pomocnik za 50.

Pomimo protestów Niemca, oskarżenia o opieszałość na rynku transferowym nie wzięły się znikąd, a szepty umiarkowanego niepokoju sprzed 18 miesięcy zamieniły się teraz w jęk irytacji.

Temat potencjalnych problemów Liverpoolu w pomocy zaczął być podnoszony, gdy Georginio Wijnaldum opuścił klub w lecie 2021 roku. Myśli o tym, że ten ruch zostawi lukę w środku pola, szybko jednak wyparowały, głównie dzięki formie Fabinho i Jordana Hendersona. Niezależnie od tego, czy jako trzeci występował w pomocy Harvey Elliott, Thiago Alcântara, James Milner czy Naby Keïta (o ile był zdrowy), Liverpool wyglądał na silniejszy, a nie słabszy.

Teraz jednak wieloletnie obawy związane z nie zastąpieniem Wijnalduma pomocnikiem o takich samych możliwościach defensywnych wydają się uzasadnione. Żaden menedżer nie jest w stanie wytłumaczyć tego rodzaju indywidualnych błędów, jakie Ibrahima Konaté lub zwykle bezbłędny Alisson Becker popełnili w ostatnich dwóch meczach. Szerszy problem polega jednak na tym, że czwórka obrońców i bramkarz nie są już chronieni tak, jak byli, gdy Wijnaldum, Henderson i Fabinho byli u szczytu formy. 

To oni umożliwiali napastnikom i bocznym obrońcom sianie postrachu w szeregach przeciwnika, asekurując ich tak, że rywal czuł się przytłoczony i niezdolny do kontrataku. Teraz, gdy Liverpool traci piłkę wysoko na boisku, The Kop wstrzymuje oddech i ma nadzieję, że Alisson okaże się zbawcą.

I przy całym zrozumieniu dla determinacji Kloppa, by przedstawiać ten problem jako problem całego zespołu, a nie linii pomocy, dowody są przytłaczające.

Henderson, Fabinho i Thiago – póki co najlepsze trio dostępne w pomocy – ponownie połączyli siły w meczu z Wolverhampton, ale problemy pozostały. Pytanie brzmi, czy to chwilowy dołek w tym dość specyficznym sezonie, czy też efekt starzenia się trójki pomocników, których średnia wieku wynosi obecnie 30,6. Dopiero gdy na boisku na ostatnie 22 minuty pojawił się Keïta – któremu po sezonie kończy się kontrakt i na którego dostępność po prostu nie można liczyć – Liverpool pokazał trochę wigoru w pomocy. 

Krótka walka Keïty z Matheusem Nunesem z Wolves była pełna podtekstów, biorąc pod uwagę oczekiwania, że ​​reprezentant Portugalii będzie częścią letniej przebudowy pomocy Kloppa, prawdopodobnie kosztem właśnie Keïty.

Do tego czasu pytanie „kiedy Liverpool pozyska pomocnika?” czeka na odpowiedź, bez względu na to, jak bardzo Klopp próbuje tłumaczyć, że wolałby raczej poczekać na właściwego zawodnika, niż dokonać kolejnego krótkoterminowego, błędnego osądu. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje Liverpool, jest kolejny Arthur Melo – wypożyczony zeszłego lata pomocnik, który chwilowo zaspokoił potrzebę wzmocnienia, ale doznał kontuzji, próbując dojść do formy meczowej.

Niezależnie od tego, czy Klopp będzie działał teraz, czy latem, jeśli trio pomocników Liverpoolu nie dostanie ponownie zastrzyku energii, trudno jest sobie wyobrazić, jak jego zespół może w pełni przywrócić swoją tożsamość.

Chris Bascombe

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (29)

TheRedEnergy 10.01.2023 10:33 #
Klopp od początku sezonu powtarza jak mantrę "trzeba się przyglądać, oceniać i wtedy kogoś kupimy". To jak działa nasz dział skautingu? Czy od transferu Thiago stwierdziliśmy, że mamy zabezpieczoną pomoc i olewamy ją na 2 lata bo cytując klasyka "jakoś to będzie"? I teraz nagle obudzili się z krzykiem, że nasza pomoc leży i przeszukują w pocie czoła wszystkie rynki transferowe oraz Transfermarkta żeby kogoś kupić :D ...
Ja wiem, że nie ma pieniędzy a FSG trzyma finanse mocniej niż PiS władzę, ale jeśli dział skautingu działa tak jak Jürgen to chcąc nie chcąc maluje to strach się bać kiedy kogoś kupimy jak od lipca (bo od kupna Nuneza zaczęły się rozmowy o zakupie kogokolwiek do środka pola) do wkrótce połowy stycznia "wciąż kogoś szukamy" i jedynym nabytkiem który nie wiem jak przeszedł tą potężną "weryfikację" jest Arthur Melo....
jaszyn 10.01.2023 10:45 #
Klopp zachowuje sie tak jakby w ubiegłym roku nie podpisał nowego kontraktu.
ynwa19 10.01.2023 10:48 #
Nie no,nie zdzierze!
LFC potrzebuje minimum 2 jak nie 3 nowych pomocnikow z tego jednego juz a kolejnego w lato.
Nikt mi nie wmowi,ze takowych nie ma na rynku i nie sa dostepni.Lecz najbardziej wkur..juz te pier...(tego sie inaczej nie da nazwac!) o czekaniu na tego "wlasciwego" i nie zatrudnieniu "polsrodkow".
Czy oni tam w Liverpoolu zwariowali czy jak?
Przeciez nawet gdyby przyszedl ten Jude to sam naszych problemow nie rozwiaze i dlatego MUSZA zostac zatrudnieni inni i trzeba to zaczac robic teraz.
A co ku..jego mac bedzie jezeli mlody Anglik wypnie sie na LFC?

Co to jest za porabana,idiotyczna polityka i kto ostatecznie za tym stoi:Jürgen,FSG czy razem wzieci???
użytkownik zablokowany 10.01.2023 19:27 #
Są na rynku "właściwi" i FSG o tym wie, ale nie chcą inwestować więcej pieniędzy w LFC.
Scofield1111 10.01.2023 11:03 #
Naprawdę myślicie, że zakup 2-3 nowych pomocników odwróci losu klubu? I co, rewelacyjny Fabinho, który przeżywa na ten moment dołek formy czy może znakomity Thiago który jeśli ma dwóch biegających obok siebie pomocników w formie potrafi zagrać lepsze piłki niż de bruyne usiądą i będą grzać ławę? Cały nasz środek pola przeżywa kryzys, ale moim zdaniem zakup kilku zawodników do środka nie rozwiąże tego problemu dopóki Diaz i Jota nie wrócą do gry. Nasze skrzydła są prawie nie ruchome od jakiegoś czasu. Nunez się stara, ale potrzebuje jeszcze trochę czasu. Salah schodzi do środka bo kto ma strzelać jak nie on, OX to nie jest jego pozycja, a Robbo i Trent już tyle nie ryzykują bo muszą asekurować stoperów bez formy.. dopóki wszyscy nie złapią się za jaja i nie będzie pełnego zaangażowania to marnie widzę nasz pościg. Jedyną opcją jest jak najszybciej złapać rytm i luz, a latem sprowadzić Bellinghama. Takie jest moje zdanie
użytkownik zablokowany 10.01.2023 11:10 #
Fabinho to juz dno nie pilkarz. Gosc slaby jest od kilku lat. Zerowa koordynacja ruchowa, wolny jak woz z weglem. Jest juz do zmiany. Thiago bedzie gral w pierwszym skladzie (for now) z nowymi pomocnikami.

Tak, calkowita przebudowa pomocy rozwiaze wiele problemow. Ten zespol nie biega, nie ma pazura i motoryki w srodku i to trzeba zmienic.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 11:25 #
jeszcze w poprzednim sezonie Fabs był zaliczany do top3 na swojej pozycji, więc nie pisz bzdur, że od lat jest słaby.
Fanlive94 10.01.2023 11:42 #
Słaby to on jest do końcówki zeszłego sezonu. Co nie zmienia faktu, że dwóch pomocników jest potrzebnych na już.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 11:54 #
Chyba tylko wsrod kibicow LFC Lucass. Nie jest topowym defensorem od co najmniej 2 lat. Ma straszna koordynacje ruchowa, nie potrafi sie nie raz utrzymac przy pilce, przewraca sie i robi dziury w srodku jak w serze szwajcarskim. Przeceniasz go. Ostatni naprawde swietny pomocnik to z niego byl w sezonie mistrzowskim i w sezonie 18/19. Tak naprawde mial dwa topowe sezony u nas, pozniej juz po prostu tylko dobre/solidne przeplatane slabymi momentami. Od topowego pomocnika sie wiecej oczekuje, a Fab nim nie jest. Jedyny pomocnik jaki obecnie jest bliski "topu" to Thiago, ale tez nie jest to ta sama półka co Modrić czy Kante.
roberthum 10.01.2023 13:52 #
Oczywiście, że modernizacja pomocy nie uzdrowi z miejsca sytuacji w klubie, ale rozwiąże dużą część naszych problemów. Dzięki mobilnej i wydolnej drugiej linii inni zawodnicy wokół mogli robić swoją robotę. Boki obrony mogły chętniej zapuszczać się pod pole karne przeciwnika i dogrywać w pole karne trzepiąc asysty, bo wiedzieli, że ich nieobecność w bloku obronnym zostanie wypełniona przez jednego z pomocników. Nasza pomoc kasowała akcje, więc defensorzy nie byli tak obciążeni, bo akcje rywala były przerywane lub kasowane w okolicy koła środkowego. Dzięki temu nasi napastnicy tez robili lepszą robotę, bo mieli więcej miejsca z przodu, a zawsze był ktoś do rozegrania przez środek. Wymiana drugiej linii z pewnością rozwiąże nasze główne bolączki przez które tracimy tak dużo bramek w tym sezonie
użytkownik zablokowany 10.01.2023 11:08 #
hejt i kpiny zbieraja sie wokol tego klubu teraz jak muchy wokol gowna.
cezarkop 10.01.2023 11:17 #
Chwilowy dołek formy zamienił się w wielki dół zawodników zupełnie bez formy. Kupujemy ofensywnego graca gdzie nawet pryszczaty na dwa oczy widzi gdzie leży problem a Klopp idzie w zaparte a włodarze zadowoleni bo transfer był.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 11:24 #
problem jest bardziej złożony i obawiam się, że nawet dokupienie kogoś na już do pomocy nie zrobi wielkiej różnicy. Tu coś padło mentalnie, a dodatkowo spłacamy fizyczny dług za poprzedni sezon, gdzie rozegraliśmy wszystkie mecze i jeszcze część graczy rozegrała mecze w reprezentacji. Jest kryzys, jest źle, potrzebujemy wzmocnień, ale w sezonie 20/21 byliśmy w podobnej sytuacji, a w następnym sezonie atakowaliśmy poczwórną koronę. Jestem spokojny, bo w klubie nie pracują debile i na pewno znajdą rozwiązanie. Pozostaje tylko kibicować i wierzyć, że uda się zażegnać kryzys.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 12:11 #
"Splacamy fizyczny dlug". No tak, tylko my gralismy na kilka frontow do konca, tylko my sie meczylismy oj jaki biedny ten nasz zespol, wcale nie gramy tyle co inne topowe zespoly grajace do konca. Z jedyna roznica ze taki Real to moze mial z 4 kolejki lzejsze na koniec niz my. Ale za to wiekszosc naszych zawodnikow odpoczywala na arabskich basenach gdy inni zapieprzali na mundialu. Piescimy sie z nimi tak tylko ze do niczego to nie prowadzi.


Tutaj sa dwa kluczowe problemy ktore nawiedzaja ten zespol:
- brak topowych zawodnikow w pomocy - wiekszosc to szklanki ktore po prostu stoja w miejscu jesli chodzi o forme i jakosc, reszta to albo mlodzi zawodnicy bez doswiadczenia (do tego nie pasujacy do pozycji ktore Klopp im narzuca) albo zawodnicy wypaleni (Fabinho, Henderson),
- zniszczony mental przez Aston Ville i Real w finale. Nic dziwnego, bo po prostu to jedno duze trofeum nam sie nalezalo a zostalismy z gownem w reku i zawodnicy dalej maja to w glowach, oni inaczej to przezywaja niz my. Czuja sie przegrani i ciezko im sie podniesc by znowu sprobowac.

Nie bylismy w podobnej sytuacji w 20/21. Wtedy zrobilismy wyniki ponad swoje mozliwosci i oczekiwania. Z Natem i Williamsem dogralismy w top 3 w PL podczas gdy kazdy nam wrozyl Lige Konferencji oraz doszlismy do cwiercfinalu LM przegrywajac a jakze, z Realem. Zrobilismy swietne wyniki wtedy jak na swoje mozliwosci kadrowe i taki sezon mogl tylko nas podbudowac, ze mozemy mimo trudnosci.

Zeszly sezon byl po prostu ciosem w krocze. Staralismy sie do konca a i tak zostalismy "wiecznie drugim", przegranym. Mental po takim sezonie leci w dol o 200%, a jedyne co moze zaradzic temu to swieza krew, nowi zawodnicy co pociagna starych do gry i odszukanie ponownej radosci w grze.

Takze problemy ostatecznie sa dwa: nieodpowiedni srodek pola do grania w systemie gegenpressing (a tutaj trzeba zapieprzac, jesli slabo biegamy to nie ma mozliwosci by prowadzic intensywny i wysoki pressing) oraz zniszczony mental ktory trzeba znowu odbudowac krok po kroku szukajac wlasciwej formy i wprowadzajac swieznych, jakosciowych zawodnikow. Jesli pozostaniemy z ta sama kadra kolejne miesiace to nic sie tu nie odbuduje bo ani pilkarsko ani mentalnie nie beda w stanie sie wyzej wzniesc.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 12:15 #
Stawiam, ze podmeczona i poobijana kadra Realu znowu złoi nam dupe bo po prostu stoja na innym poziomie mentalnym niz my. To jest nasz nemezis i tutaj sie nic nie poradzi poki dalej bedziemy mieli ta sama i wypalona kadre (jej
czesc).

To jest czas na mocna przebudowe, ewolucje tak jak Klopp powiedzial w zeszlym roku. Trzeba ewoluowac starsza kadre w nowa bo starzy nie sa w stanie udzwignac ciezaru.
B9K 10.01.2023 12:41 #
LiverpoolJestCzerwony
No tak, TYLKO my graliśmy do końca na wszystkich frontach. Który inny zespół zagrał 63 mecze w zeszłym sezonie?
użytkownik zablokowany 10.01.2023 12:45 #
I co? Tylko my w historii gralismy na tylu frontach? Przeciez nie gralismy caly czas ta sama 11 wszystkich meczow. Pierwsza polowa sezonu zawsze przechodzi u nas dosyc lekko, nawet w fazie grupowej LM czesto nasi zawodnicy wypoczywali bo juz awans byl w kieszeni. Nie placzmy tutaj o liczbe meczow. Teraz mielismy przerwe na mundial to po niej gramy jeszcze gorzej niz przed przerwa, wiec to nie zmeczenie fizyczne jest tutaj problemem.
B9K 10.01.2023 12:44 #
Felieton bardzo dobry, aczkolwiek nie zgodzę się z jego początkiem - sprzedaż Mane nie zabolała LFC tak bardzo jak sprzedaż Suareza w 2014.
Loku64 10.01.2023 15:28 #
Zabolała sportowo, jednak chyba już powoli każdy miał dosyć wybryków Luisa. Do tego doszedł spory zastrzyk gotówki. Kim go próbowaliśmy zastąpić to już inna bajka.
Fresh88 10.01.2023 12:48 #
Jurgen Klopp pozyskał łącznie 39 piłkarzy do LFC. Wg mnie 12 z nich było niewypałami: Grujic, Caulker, Grabara, Karius, Solanke, Oxlade-Chamberlain, Keita, Shaqiri, van den Berg, Minamino, Ben Davies, Kabak. Pominąłem piłkarzy którzy są krótko jak Nunez. To daje prawie 1/3 czyli na 3 transfery: 1 to crack, 1 to solidne wzmocnienie, a 1 to totalny niewypał. Chodzi mi tylko i wyłącznie o oczekiwania vs. rzeczywistość. Argument że zarobiliśmy na Benu Davisie mnie nie przekonuje. Jurgen Klopp i spółka mają dosyć średni "nos" do piłkarzy.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 12:50 #
I tak nic nie przebije ostatniego naszego transferu XD
Jedi13 10.01.2023 13:50 #
AOC dopóki nie zerwał więzadeł z Romą w LM latał w środku pola jak szalony. Minamino swoje zrobił. W pucharach bardzo nam pomógł. Shaqiri mógł zrobić więcej, ale przeszczepił sobie włosy i go Klopp odstawił ;). Do reszty się zgodzę
everlast 10.01.2023 14:31 #
A na moje to ciężko nazwać niewypałami zawodników na ,których zarobiliśmy. To że nie rozwinął się i nie gra w 11. To nie znaczy, że klub na tym stracil. A żaden klub nie ma 100% trafionych transferow.
B9K 10.01.2023 14:44 #
Zapomniałeś o Arthurze
Redzik90 10.01.2023 14:46 #
Jak Grabara może być niewypałem, skoro gość nawet nie zadebiutował i jako nastolatek grał już gdzie indziej? Zresztą w tym momencie jest gwiazdą niezłej Kopenhagi. Shaqiri grywał zwłaszcza ogony, a robił dużą różnicę i było głupotą wypuszczenie go za grosze. Ox był świetny przed więzadłami. Minamino za drobne swoje zrobił. Nie można tych zawodników wrzucać między resztę odpadów. :)
MaxPower 10.01.2023 15:05 #
Co na tej liście robi Grabara? Równie dobrze mógłbyś do niej dopisać Ojrzyńskiego, który w Radomiaku przegrał rywalizację o miejsce w bramce z piątym bramkarzem Legii (Kobylak).

Przecież ta tego typu transfery nie odpowiada Klopp, tylko część pionu sportowego od obserwacji i analizy zawodników "na przyszłość". Jak Van den Berg i Grabara, to dlaczego nie Awoniyi, Pitaluga, Musiałowski, Frauendorf, Duncan, Mrozek czy Hoever?

Masz absurdalne kryteria kwalifikacji zawodnika na niewypał transferowy. Niewypał transferowy to taki zawodnik, wobec którego klub ma konkretne oczekiwania. Oczekiwaliśmy, że Van Dijk będzie świetnym obrońcą i pozwoli wejść Liverpoolowi na wyższy poziom. Tak się stało. To samo Alisson, Salah, Mane. A jakie mogły być oczekiwania względem Solanke, którego Liverpool pozyskał z wolnego transferu i sprzedał za ~20 mln funtów? Z jakiej przyczyny on jest niewypałem transferowym? Oczekiwałeś, że odrzucony przez Chelsea Solanke wygryzie ze składu Liverpoolu kogoś z trójki Mane, Salah, Firmino, którzy osiągali wtedy szczyt swoich karier?

Minamino i Shaqiri przychodzili do Liverpoolu w konkretnym celu, ale nie po to, by być tutaj wiodącymi zawodnikami. Mieli być wartościowymi zmiennikami dla gwiazd i świetnie się z tych ról wywiązali. Obecnej drużynie bardzo by się przydali tak wartościowi zmiennicy. Ox to również był bardzo wartościowy zawodnik do czasu fatalnej kontuzji z Romą o czym wspominał Jedi13. Szkoda że tak się to potoczyło, bo wszystko wskazywało w tamtym czasie, że Klopp znalazł mu rolę i pozycję na boisku, na której on wreszcie mógł zabłysnąć. Caulker, Kabak, Davies, tak samo jak teraz Arthur, były tanimi rozwiązaniami krótkoterminowymi, z którymi nikt nie wiązał tutaj żadnej nadziei.

Jedynym faktycznym niewypałem z ostatnich lat jest wyłącznie Keita. Kosztował dużo, oczekiwania z nim związane były ogromne, w momencie gdy go kupowaliśmy był najlepszym ŚP w Bundeslidze, kręciło się wokół niego wiele topowych klubów. Miał tu przyjść i z miejsca odmienić środek pola Liverpoolu ale wiemy, że to się nie stało i że już się nie stanie. Głównie przez kontuzje, bo kiedy był zdrowy i miał parotygodniowe okresy w których wytrzymywał obciążenia treningowe i dochodził do meczowej sprawności nierzadko pokazywał, kim mógłby być, gdyby nie był szklanką.
Gruffi 10.01.2023 13:51 #
Dziwi mnie postawa niektórych zawodników, taki Keita wchodzi z ławki i nie ma sił szybko biegać. Inni nie rozwijają się jak Carvalho, Elliot, Jones.
Arvedui 10.01.2023 14:07 #
Carvalho, Elliott, nawet Thiago to zawodnicy o jednak nieco innej charakterystyce niż Wijnaldum czy Henderson. Były mecze, w których mimo dużej przewagi i płynne gry Liverpool nie mógł przebić się przez defensywnie usposobione drużyny, które ciężko było złapać na pressing i kontrę. Thiago miał być tym, który pomoże rozmontować takie bloki obronne. Być może zapadła decyzja, żeby mieć w składzie więcej techniki, finezji. I chłopaki takie jak Elliott czy Carvalho się wpisują w taki plan. Sęk w tym, że oferują mniej ochrony w środku pola. Fabinho gra słabiej plus ma mniej wsparcia, niedoskonałości Trenta są w tym wszystkim bardziej widoczne, skoro nie ma mu kto cały czas pomagać. I tak dalej i tak dalej. To jest system naczyń połączonych. A że skład i budżet nie jest nieskończony, to klub nie przygotował się na każdą ewentualność. Zabrakło nam określonego typu zawodnika, który mógłby dać w pomocy trochę kontroli, albo chociaż zmienić Fabinho w czasie, kiedy nie ma formy. A tak mamy nasze domino.
użytkownik zablokowany 10.01.2023 14:49 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
FabianMrozek 10.01.2023 16:22 #
Piłkarze, którzy są teraz wolni i ociężali jak Fabinho nie zmienią już swojej formy fizycznej do końca sezonu. Klopp miał dwa okresy przygotowawcze w tym sezonie i dwa razy spieprzył robotę. Tak też bywa

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo