Carragher o rozmowie z Edwardsem
Jamie Carragher ujawnił, czego dowiedział się z rozmowy z Michaelem Edwardsem o strategii transferowej Liverpoolu.
Edwards opuścił Liverpool zeszłego lata ze znacznie wzmocnioną reputacją, po tym jak przez siedem lat był motorem sukcesu klubu na rynku transferowym.
Nie ma jeszcze kolejnej posady, ponieważ po odejściu z klubu pragnie cieszyć się wolnym czasem, a wkrótce jego miejsce zajmie Julian Ward.
W podcaście „90 minut z Nevillem Southallem”, Carragher omówił rozmowę, którą odbył z Edwardsem i „zaskakującą” rolę, jaką w transferach odgrywają agenci.
- Można powiedzieć, że przez ostatnie cztery lub pięć lat Liverpool był znany ze swoich umiejętności poruszania się na rynku transferowym pod względem pozyskiwania zawodników, czy przechodzenia pod radarem jeśli chodzi o spekulacje prasowe - wyjaśnił.
- Rozmawiałem z nim dwa lub trzy lata temu i powiedział, że dla nich najważniejsza jest relacja z agentami.
- Rozmawiałem również z Alexem Inglethorpem, który jest dyrektorem Akademii w Liverpoolu, a piłkarze w tym wieku zdobywają agentów.
- Powiedział, że agent nie jest już tylko agentem - odgrywa rolę czterech lub pięciu osób.
- Jest postacią ojca, jest agentem - to jego praca - jest buforem, w niektórych przypadkach przyjacielem, kiedy gracz porusza się po świecie i traci kontakt z rodziną i przyjaciółmi.
Carragher dodał: - Myślę, że rady agenta dla gracza na temat tego, w jakim kierunku musi zmierzać, są najważniejsze.
- To informacja, którą otrzymałem od Liverpoolu, który był postrzegany jako gigant na rynku transferowym.
Informacja o roli agentów na współczesnym rynku transferowym nie jest oczywiście rewelacją, ale pokazuje, że Liverpool był zawsze o krok przed resztą.
Nawet teraz, od czasu odejścia Edwardsa, klub polega na na mało prestiżowych rozmowach z potencjalnymi celami, a ruchy zawodników takich jak Luis Díaz czy Cody Gakpo zostają ujawnione dopiero wtedy, kiedy umowy zostaną już uzgodnione.
Szczególnie interesujące okazały się późniejsze komentarze Carraghera na temat Jorge Mendesa, biorąc pod uwagę zainteresowanie klubu jego klientem, Matheusem Nunesem.
- Jest postrzegany za prawdopodobnie najlepszego agenta w ciągu ostatnich pięciu czy dziesięciu lat. Wydaje się, jakby to on przez dłuższą część czasu rządził piłką nożną - powiedział.
- Nie chodzi tylko o Ronaldo, wszyscy wiedzą, że nie jest głupi. Prowadzi także Wolves.
Komentarze (0)