FSG skłania się ku mniejszościowej sprzedaży
Właściciele Liverpoolu Fenway Sports Group coraz bardziej skłaniają się ku sprzedaży mniejszościowych udziałów, a nie pełnej sprzedaży klubu.
The Athletic ujawnił w listopadzie, że FSG szuka nowych inwestycji i jest otwarte na oferty, wraz z amerykańskimi bankami Goldman Sachs i Morgan Stanley szukających zainteresowanych.
Jednakże, dwa miesiące minęły, a wciąż nie napłynęła odpowiednio atrakcyjna oferta.
Źródła związane z FSG zdementowały spekulację, że klub jest w trakcie sprzedaży do katarskiego konsorcjum, czy też kogokolwiek innego. Żadne rozmowy nie są w zaawansowanej fazie. FSG preferuje teraz sprzedaż małej części klubu dając do zrozumienia, że nie jest to sprawa bliska domknięcia.
FSG kupiło Liverpool za 300 milionów funtów ponad 12 lat temu, teraz klub jest wyceniany na przeszło 3 miliardy. Pozostaje czekać czy pojawi się oferta, po tym jak planują pozostawić większość udziałów The Reds.
James Pearce
Komentarze (38)
Więc to nie jest tak, że na pewno nie będzie chętnych na kupno tylko części udziałów. Musimy poczekać. Może po prostu nie ma odpowiednich chętnych z kieszeniami na jednorazową płatność 3–5 miliardów funtów.
Coz, ta sprzedaz LFC jest jak serial-tasiemiec,ktorego scenariusz jest jednak tak przewidywalny,ze po 3 odcinkach wiadomo juz jak to sie skonczy po kolejnych 1500.
Nie bedzie zadnych wielkich inwestycji w lato,Jude nie przyjdzie a co gorsza zostanie taki Keita,ktory nagle "ozdrowial" i jak jeszcze zagra pare spotkan od poczatku to "lu"! mu kontraktem ala Hendo na 4lata.
No zesz ty kur...jego mac-:(
Jakie mniejszościowe udziały?
Czyli wchodzi inwestor i rzuca 500M i dostaję 12,5% wartości klubu.
Za rok czasu, jeżeli to pójdzie w takim kierunku jak teraz, to te 12,5% będzie wartę 390M. Gdzie tu logika.
Można aspirować i dorównać wartością klubu takiemu Realowi, czyli około 5 miliardów i wtedy 12,5% będzie warte 625M. Czyli zysk 125M. (za Enzo chciała Benfika 120M btw.)
Osiągnięcie wartości do poziomu Realu jest moim zdaniem bardzo trudnym, wręcz nierealnym.
Powinni sprzedać z pocalowaniem ręki za te 4M, o ile się pojawi taka oferta.
Nowy właściciel, który zainwestuje w skład, infrastrukturę i rzeczy o których nie mamy bladego pojęcia że podniosą wartość klubu, się może zbliżyć wartością do RM.
I dla takiego właściciela to będzie wyzwaniem, celem do osiągnięcia i pokazaniem światu że to on jest właścicielem najdroższego klubu piłkarskiego na świecie.
To jest prestiż, który lubią właśnie bardzo bogaci ludzie z pewnej zatoki perskiej.