Liverpool bezbramkowo remisuje z Chelsea
Liverpool zremisował 0:0 z ekipą Chelsea. Hit na Anfield miał być meczem o wysokiej temperaturze, a okazał się zwykłą klapą. The Reds po raz jedenasty tracą punkty w tym sezonie Premier League.
Oba zespoły nie zachwycały grą w ostatnich tygodniach i podchodziły do tego meczu z dużą dozą niepewności o korzystny wynik. Jürgen Klopp zdecydował się na kilka zmian w podstawowym składzie. Zamiast Trenta Alexandra-Arnold od pierwszej minuty oglądaliśmy Jamesa Milnera, natomiast na środku pomocy postawił na młodego Stefana Bajčeticia, kosztem doświadczonych: Jordana Hendersona lub Fabinho.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla the Reds. Już w drugiej minucie padł gol po rzucie rożnym dla Chelsea, ale trafienie Kaia Havertza nie zostało uznane, ze względu na pozycję spaloną Thiago Silvy. Kilka chwil później znakomita kontra Czerwonych mogła doprowadzić do prowadzenia. Mohamed Salah zagrał do Cody'ego Gakpo, lecz ten oddał niecelny strzał tuż nad poprzeczką.
Przez następne dwa kwadranse panował istny chaos na murawie. Nie oglądaliśmy żadnych składnych akcji z obu stron, liczba niedokładnych podań była porażająca, a długimi momentami wiało nudą. W samej końcówce pierwszej połowy nastąpiło jakieś poruszenie liverpoolczyków i oglądaliśmy więcej akcji na połowie gości.
Początkowa dominacja Liverpoolu na murawie na początku drugiej połowy ożywiła nieco trybuny Anfield, ale w żaden sposób nie zmieniła wyniku rywalizacji. The Reds brakowało konsekwencji i pomysłu, aby kończyć sytuacje celnymi uderzeniami. Najbardziej składną akcję Liverpool skonstruował w 69. minucie. I pomimo kiepskiej jakości strzał Gakpo warto było go odnotować. Holender dopiero w piątej próbie oddał pierwsze celne uderzenie na bramkę. A z każdą upływającą minutą narastała frustracja u podopiecznych Jürgena Kloppa. Wprowadzeni na boisko zmiennicy w żaden sposób nie zapadli nam w pamięć i dopasowali się do poziomu spotkania. Obie drużyny na pewno nie mogły być zadowolone z podziału punktów, ale na nic więcej z gry nie zasługiwały.
Składy:
Liverpool: Alisson - Milner (72' Alexander-Arnold), Gomez, Konaté, Robertson - Keïta (63' Núñez), Bajčetić (82' Fabinho), Thiago - Salah, Gakpo (82' Jones), Elliott (82' Henderson)
Chelsea: Kepa - Chalobah (81' Azpilicueta), Silva, Badiashile, Cucurella - Gallagher, Jorginho - Ziyech, Mount (82' Chukwuemeka), Hall (55' Mudryk) - Havertz (81' Aubameyang)
Komentarze (314)
Jak tam kibice The Reds, Milner out? Tak? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
W końcu ławka wygląda groźnie. Potter wystawił jakieś g*wno.
Jorginho+ Callaher :D
Nawet Milli na PO mi się podoba 😊
Tylko zwycięstwo
Come on LFC 🔴
YNWA!!!
Radość niektórych chyba trochę na wyrost. To może zadziałać na zasadzie terapii szokowej, ale może to być tez kompletny niewypał.
Bajcetic to może jeszcze mieć dziś zakwasy, jak go 3 dni temu skurcze w 70 minucie łapały. Na obronie, mimo wszystko wolałbym Matipa niż Gomeza. Miał dobry mecz z Wilkami, ale za to kilka poprzednich było po prostu fatalne. Największa odpowiedzialność spoczywa teraz na Milnerze, czy da rade go zaasekurować bardziej niż Trent, bo w ataku z pewnością nie da tyle co on.
Ostatni raz takie akcje widziałem na szkolnych orlikach.
Może gdyby FSG rzuciło trochę grosza, skład i ławka wyglądały by lepiej ;)
A tak musimy sobie radzić tym co mamy, a to co Jurgen wybrał na chwilę obecną jest najlepsze.
Tak to jest, jak się przesypia 4 okienka transferowe, jest się sknerą i zajeżdża kadrę.
Żeby chociaż jakieś nieszablonowe taktyki były, próba zaskoczenia rywala… a tak to: podanie do Salaha ~~~> rajd do lini końcowej (bo brak pewności siebie nie pozwala na drybling) ~~~> dośrodkowanie i nic z tego
Powiedział to w momencia kiedy skisował podanie na 2 metry.
Powiedział to w momencia kiedy skisował podanie na 2 metry.
Kilka jaskółek jednak było. Eliott odnalazł się na lewej, a cofnięty Gakpo zrobił kilka fajnych rzeczy, ciągle za mało.
Gakpo jak na razie jest dla mnie ostatnim w hierarchi napastnikiem ... nawet za Doakiem
Skoro Gakpo to nie 9, a podobno lewoskrzydłowy, Eliott to prawoskrzydłowy, a Salah jest beznadziejny gdzie by nie grał (i były już mecze gdy grał na szpicy) to czemu nie gramy
Eliott - Salah - Gakpo?
Gorzej być nie może
Cos Cie sk....... uczynili z ta drużyna?!
;-))
Właśnie Nunez i Keita mają ten dryg. Oby next mecz razem od 1min.
Nic z tego nie wynika, bo nikt nie potrafi podawać piłki i przyjmować, nie wspomnę o strzelaniu
Wszystkim życzę miłego weekendu.
YNWA!!!
Trzymajcie się chłopaki
YNWA!
Taki lepszy Minamino i z siedem razy droższy.
Obym sie mylił i Cody miał liczby jak w PSV
W defensywie solidny, z przodu w tym sezonie wygląda średnio, a mimo to ma najwięcej asyst w drużynie ;)
dla Joe Gomez MOTM
Bez szans, chłopie...
Poprawicie sobie w opisie meczu.
Za mecz należy wyróżnić następujących zawodników:
Alisson - dobre zawody naszego bramkarza, któy naprawdę dobrze bronił przez cały mecz
Joe Gomez - w miarę dobry występ Anglika który dobrze rozumiał się z Konate i nie popełnił większych błędów
Ibrahim Konate - podobnie jak w wypadku pewny występ Francuza, który dobrze rozprowadzał piłkę i wygrywał większość pojedynków 1 na 1 i główkowych. Udane zawody
Bajcetic - młody Hiszpan po raz kolejny pokazał się z dobrej strony i dobrze czyścił przedpole defensywy i regulował tempo gry oraz notował ważne odbiory piłki . Jest OK :)
Thiago - widać że Hiszpan powoli łapie rytm gry choć do ideału jeszcze mu trochę brrrakuje ale w tym meczu zanotował w miarę niezłe zawody
Mo Salah - solidny występ Egipcjanina, który był aktywny na prawej stronie ataku i miał pare ładnych rajdów oraz coraz lepiej rozumie się z Codym Gakpo, powinien jednak pracować nad precyzją strzałów. SOlidne zawody
Cody Gakpo - widać, że z każdym meczem lepiej rozumie się z partnerami z ataku i był bardzo aktywny. Obecnie by ostatecznie się zaaklimatyzować brakuje mu jednak bramki na przełamanie :/
Darwin Nunez - wszedł na boisko za bezbarwnego Keitę i pokazał się w ataku z całkiem niezłej strony a do szczęścia brakowało mu tylko bramki na przełamanie. Udane zawody choć ciągle musi pracować nad skutecznością na treningach :/
Reszta drużyna zagrała przeciętnie choć ambicji mu odmówić nie można