Niepewny występ Lallany przeciw Livepoolowi
Występ byłego gracza Liverpoolu, Adam Lallany, w starciu czwartej rundy FA Cup z the Reds, stoi pod znakiem zapytania z powodu “drobnego” urazu, którego piłkarz nabawił się w weekend.
Drużyna Jürgena Kloppa wróci na Amex w niedzielę, zaledwie 15 dni po sromotnej klęsce 3-0, obnażającej liczne problemy, z którymi the Reds mierzą się w tym sezonie.
Menedżer określił tę porażkę jako “najgorszy mecz”, jaki pamięta i prawdziwe “dno” osiągnięte przez drużynę, która desperacko potrzebuje odnalezienia pewności siebie.
Dotarcie do czwartej rundy przez Liverpool wymagało dodatkowego wysiłku przeciwko Wilkom, natomiast w drużynie Brighton może zabraknąć Lallany, który nabawił się kontuzji mięśniowej sobotnim meczu z Leicester.
Mewy zremisowały 2-2 na King Power Stadium, dzięki bramce 18-letniego Evana Fergusona, który w ostatnich minutach pozbawił drużyny Brendana Rodgersa trzech punktów.
Lallana obejrzał większość meczu z ławki, ponieważ po trzydziestu minutach zmuszony był opuścić boisku z powodu urazu, co stawia jego występ przeciw Liverpoolowi pod znakiem zapytania.
- Wydaje mi się, że to kontuzja mięśniowa - powiedział menedżer Brighton Roberto De Zerbi.
- Zazwyczaj z Lallaną na boisku gramy lepiej, z całą pewnością, ale wydaje mi się, że w drugiej połowie byliśmy jeszcze lepsi. Byliśmy mocniejsi w ataku.
- Byliśmy silniejsi, ale Lallana jest bardzo ważnym graczem.
Lallana przekazał poprzez Instagram, że uraz to “drobny problem” i “wróci na czas”.
Patrząc na historię kontuzji, można zadać pytanie czy wystawienie go przeciwko the Reds, nawet gdy będzie zdrowy, jest warte ryzyka.
Levi Colwill i Jakub Moder wciąż są poza grą, natomiast w do pierwszego składu Liverpoolu prawdopodobnie wróci Darwin Núñez, po tym jak rozegrał 27 minut przeciwko Chelsea po wejściu z ławki.
Komentarze (0)