Wieści kadrowe przed meczem z Brighton
Jürgen Klopp oszacuje, czy należy dokonać jakichkolwiek zmian w składzie przed wyjazdem Liverpoolu do Brighton w ramach meczu w FA Cup.
The Reds mieli ponad tydzień przygotowań do meczu czwartej rundy Pucharu Anglii na The Amex Stadium. Czerwoni zamierzają pokazać się ze znacznie lepszej strony, niż gdy miało to miejsce ostatni raz na tym stadionie.
Występy Fabio Carvalho oraz Nathaniela Phillipsa są wątpliwe z racji drobnych urazów zawodników.
Zapytany o plany na wybór składu, Klopp odpowiedział: - Nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Mamy za sobą długi tydzień treningów i czeka nas to również po tym spotkaniu - zamierzamy to wykorzystać, każdy ma szansę się pokazać.
- Jeżeli chłopcy, którzy prezentowali się ostatnio z dobrej strony będą nadal wyglądać dobrze i będą dostępni, rozpoczną mecz w pierwszym składzie.
- Jeżeli nie, dzięki Bogu mamy jeszcze inne opcje. W ataku niewiele, mamy Darwina - ale w środku pola mamy parę rozwiązań, miejmy nadzieje, że tak pozostanie.
- Tak jak wspomniałem, każdy, kto jest gotowy bronić jest bardziej niż mile widziany w drużynie. Chłopaki wyglądali, jakby zrozumieli o co chodzi i teraz muszą pokazać to na boisku.
Luis Diaz, Roberto Firmino, Diogo Jota, Arthur Melo oraz Virgil van Dijk zaliczają postępy w rehabilitacji, niemniej jednak nie będą jeszcze dostępni do gry.
W drużynie Brighton zabraknie byłego gracza Liverpoolu Adama Lallany, który nabawił się kontuzji mięśniowej w ostatnim starciu Brighton z Leicester, zakończonym wynikiem 2-2.
Środkowy obrońca Levi Colwill jest również niedostępny z powodu problemu z mięśniem czterogłowym, natomiast Jakub Moder nadal leczy kontuzję więzadła krzyżowego.
- Zarówno Lallana jak i Levi Colwill opuszczą to spotkanie - powiedział menadżer Roberto De Zerbi.
- Lallana jest jednym z najważniejszych graczy w drużynie, zabraknie go w najbliższych tygodniach.
- Możemy grać bez Adama czy Alexisa, udowodniliśmy to. Jesteśmy w stanie to robić, ponieważ dysponujemy młodymi graczami, którzy się rozwijają i są gotowi do gry.
- To będzie zupełnie inny mecz, ostatni mecz był ciężki, spotkania przeciwko Liverpoolowi zawsze takie są. W niedziele zamierzamy jednak wygrać i grać jak najlepiej. Możliwym jest rozegranie lepszego spotkania, niż to przeciwko Leicester.
Ostatnie mecze obu drużyn
Liverpool 0-0 Chelsea (21 stycznia): Alisson, Milner, Konate, Gomez, Robertson, Bajcetic, Thiago, Keita, Elliott, Salah, Gakpo.
Leicester City 2-2 Brighton & Hove Albion (21 stycznia): Sanchez, Dunk, Van Hecke, Gross, Estupinan, Caicedo, Mac Allister, March, Mitoma, Lallana, Welbeck.
Komentarze (2)