Klopp zaatakował niewłaściwą osobę?
Jeden z szanowanych dziennikarz „ujawnił” przyczynę wybuchu Jürgena Klopp na Jamesa Perace'a po sobotniej porażce Liverpoolu 0:3 z Wolves.
Na temat odmowy odpowiedzi menadżera Liverpoolu na pytanie dziennikarza, o słabe początki spotkań w tym sezonie stworzono wiele historii.
- Naprawdę ciężko mi z Tobą rozmawiać, jeśli mam być szczery. Dobrze wiesz dlaczego, przez to co napisałeś. Jeśli ktoś inny zada to pytanie, odpowiem na nie - powiedział Klopp.
Według Henry'ego Wintera z "The Times", reakcja Kloppa była odpowiedzią na artykuł opublikowany dzień wcześniej, dotyczący szefa sztabu przygotowania fizycznego Andreasa Kornmayera i przedstawiający go jako osobę, która „posiada zbyt duży wpływ i trudno się z nią współpracuje”.
Jednak dziennikarz postanowił nie wyprowadzać Kloppa z błędu, że nie jest odpowiedzialny za ten artykuł, a Winter nazwał odpowiedź Niemca „nieprawidłowym osądem”.
„Był niezadowolony z krytyki skierowanej do zajmującego się przygotowaniem fizycznym Andreasa Kornmayera, i wywołać odpowiedzialnych do tablicy, ponieważ mu zależy” – napisał Winter.
„Klopp chciał stanąć w obronie zaufanego członka personelu, ale jego atak skupił się na niewłaściwym reporterze, dokonał złej oceny”.
Pojawiły się pewne sugestie, że Klopp odnosił się do artykułu z października 2021 roku, który skrytykował za rozpowszechnianie „fałszywych informacji".
Jednak informacje Wintera sugerują, że menadżer Liverpoolu nie był zadowolony z tego, że Kornmayer został naznaczony jako ta osoba w sztabie, która jest źródłem problemów.
Kornmayer dołączył do Liverpoolu w 2016 roku po ponad 15 latach współpracy z Bayernem Monachium i na co dzień ściśle współpracuje z Kloppem i zawodnikami.
To z czego Klopp jest rzekomo najbardziej niezadowolony to fragment tekstu o tym, że odejście klubowego lekarza Jima Moxona w sierpniu nastąpiło w wyniku “rosnących spięć w sztabie medycznym między fizjoterapeutami i naukowcami sportowymi".
Ponadto w tekście stwierdzono, że Philipp Jacobsen, który odszedł w 2020 roku, uznał za „prawie niemożliwe” zbudowanie sztabu medycznego w klubie.
Wypowiedzi pochodziły również od anonimowego pracownika Liverpoolu, który powiedział, że niektóre kluczowe osoby „zdobyły zbyt dużą władzę” i że było „mało wiary” w to, że w klubie podjęte zostaną istotne decyzje.
Komentarze (5)