Fowler na temat pseudonimu „Spice Boys”
Legenda Liverpoolu Robbie Fowler opowiedział o skutkach przezwiska „Spice Boys” nadanego jemu i jego kolegom z drużyny w latach 90.
Fowler jest uważany za jednego z najlepszych napastników w historii Liverpoolu. Zdobył 183 bramki w 369 występach. Obecnie jest szósty na liście najlepszych strzelców Liverpoolu wszech czasów.
Jednak pomimo imponującego dorobku bramkowego Fowlera w barwach The Reds, ciągle prześladuje go jeden przydomek, który odnosi się także do kilku jego kolegów z drużyny Liverpoolu.
W 1996 roku w finale FA Cup przeciwko Manchesterowi United drużyna Liverpoolu pojawiła się na stadionie Wembley w takich samych kremowych garniturach. Od tego dnia niechciany tytuł „Space Boys” został przypisany do zawodników The Reds tamtego okresu, w szczególności takich graczy jak Jamie Redknapp, Steve McManaman, Jason McAteer i Fowler.
Wspominając ten pseudonim, Fowler wyjaśnił sytuację ze swojego punktu widzenia.
- Porównuję to do filmu „Żywot Briana” - powiedział Fowler w wywiadzie dla Daily Telegraph.
- Wszyscy stoją wokół krzyża rozmawiając o imionach i mówią: „Brian będzie dobre”.
- Ludzie po prostu rzucili „Spice Boys”. I tak już zostało.
- Spice Boys zostało naszym przezwiskiem i fakt, że nigdy niczego nie wygraliśmy, odegrał w tym dużą rolę.
Fowler kontynuował i otworzył się na temat zewnętrznego postrzegania jego osobowości. Były napastnik Liverpoolu mówi o sobie, że w rzeczywistości jest „dość nudny”.
- Różne historie były mocno urozmaicane, a ja starałem się tego pozbyć - powiedział Fowler.
- Nikt nic o mnie nie wie i jestem z tego dość dumny. Nikt nie wie jaki jestem. Ludzie mają tylko wyobrażenie.
- W dzisiejszych czasach jestem prawdopodobnie dość nudny. Lata temu rozumiałem, jakiej atmosfery potrzeba w szatni, ciągle się śmiałem i żartowałem, nie brało się mnie na poważnie i ludzie ciągle tak sobie mnie wyobrażają.
- Taki jest mój punkt widzenia. Miałem serce na dłoni, chciałem być lepszy od innych i czasem były chwile, kiedy ponosiło mnie na boisku.
Komentarze (0)