Fani zaniepokojeni o niedostępność Mortona
Widok Tylera Mortona występującego w drużynie U-21 Blackburn Rovers nieco przytłoczył w środku tygodnia fanów Liverpoolu, wyraźnie zaniepokojonych tym faktem.
Po podpisaniu nowego, długoterminowego kontraktu przez pomocnika w styczniu, kibice mają nadzieję, że Tyler wróci latem do Liverpoolu i powalczy o występy w zespole w kolejnym sezonie.
20-latek regularnie występuje w barwach Wędrowców w tej kampanii. W 32 występach we wszystkich rozgrywkach, zanotował 4 asysty.
W ostatnim tygodniu był pominięty w wyjściowym składzie przez menadżera w dwóch spotkaniach. Morton nie zagrał w powtórzonym meczu Pucharu Anglii przeciwko Birmingham, a także wszedł z ławki rezerwowych w poniedziałkowym pojedynku z Wigan.
Morton zagrał natomiast w drużynie Rovers U-21 przeciwko Huddersfield, przebywając na boisku przez 71 minut. Pomocnik strzelił w tym meczu fantastycznego gola z rzutu wolnego, a także dołożył do puli asystę.
Menadżer zdradził później, że chciał dać odpocząć kilku piłkarzom, zmęczonych nieco trudami wyczerpującego sezonu w the Championship.
9 z 11 zawodników, którzy zagrali w starciu rezerw z Huddersfield, jest regularnymi członkami pierwszego zespołu Rovers w tym sezonie.
Morton (2,327) jest trzecim piłkarzem Rovers pod kątem największej ilości minut na boisku od początku rozgrywek. Wyprzedzają go jedynie Ben Brereton Diaz (2,782) i Harry Pickering (2,558).
Blackburn w sobotę zagra ligowe spotkanie z Watfordem. Morton w pierwszym składzie prawdopodobnie wskoczy w miejsce Johna Buckleya.
Komentarze (5)
Idealnie byłoby gdyby "lądowali" jednak w zespołach w PL(nawet tych z dołu tabeli).
Niestety oznacza to, że są za słabi aby w przyszłości stanowić o sile LFC.
Zobaczcie jak wygląda to w MC czy nawet w Chelsea.
U nas tak naprawdę z akademii w ciągu kilku ostatnich lat tylko TAA przebił się do pierwszego składu.