Cody Gakpo – co wiemy o nim po sześciu meczach?
Nie jest łatwo dołączyć do zespołu, który gra poniżej oczekiwań i poziomu z zeszłych sezonów. To spotkało Cody’ego Gakpo, jedyne wzmocnienie Liverpoolu w zimowym oknie transferowym sezonu 2022/2023.
– Można zauważyć, że trafił do zespołu, który nie radzi sobie dobrze – powiedział niedawno Ronald Koeman, selekcjoner reprezentacji Holandii, do Andy’ego van der Meyde w programie na platformie YouTube.
– Przez to sprawy stały się trudniejsze dla Gakpo. Nowy piłkarz w drużynie zmagającej się z taką sytuacją jest testowany i poddawany krytyce natychmiastowo. Jeśli piłkarz, zwłaszcza młody, nie strzela goli od początku, nie jest ważny, nie wygrywa meczów, to musi mierzyć się z trudnościami.
Cody Gakpo (23 lata) był niespodzianką transferową, ogłoszoną pod koniec grudnia 2022 roku. Trafił do Liverpoolu z rodzimego PSV Eindhoven za 37 milionów funtów. Działo się to kilka tygodni po Mistrzostwach Świata w Katarze, podczas których zdobył trzy gole w pięciu meczach i pomógł Holandii awansować do ćwierćfinału.
Liverpool zmagał się wówczas z małą liczbą opcji na lewym skrzydle, więc transfer Gakpo miał uzasadnienie, mimo że kluczową potrzebą była (i wciąż jest) przebudowa środka pola. Tej jednak w zimowym oknie transferowym sezonu 2022/2023 nawet nie ruszono, więc Holender stał się jedyną świeżą nadzieją w klubie.
Jego początek w Anglii nie jest jednak wymarzony. Po sześciu pierwszych meczach w ramach Premier League i FA Cup, w których wystąpił w podstawowym składzie i w których zgromadził 497 minut, Gakpo nie ma jeszcze ani jednego gola i ani jednej asysty w dorobku. Liverpool zaś znajduje się na dole tabeli Premier League, biorącej pod uwagę tylko mecze w 2023 roku z jednym punktem na koncie i bilansem bramkowym -8.
Jürgen Klopp, trener Liverpoolu, powiedział jednak w styczniu, że jest całkowicie zadowolony z Gakpo i że klub ma dużo czasu, aby wydobyć z Holendra to, co najlepsze, ponieważ jego kontrakt skończy się dopiero wraz z sezonem 2027/2028.
Pojawiły się również przebłyski talentu Gakpo, które zwiastują dobrą przyszłość.
Jeden z tych sygnałów Cody Gakpo wysłał w przegranym 1:2 meczu z Brighton rozgrywanym 29 stycznia w ramach FA Cup.
Były piłkarz PSV Eindhoven, grając jako środkowy napastnik, przyjmuje podanie od Stefana Bajcetica na własnej połowie…
…i mimo że zostaje szybko pokryty…
…wchodzi w pojedynek z Lewisem Dunkiem i Alexisem Mac Allisterem…
…i biegnie dalej, otwierając sobie możliwości podania zarówno w prawo do Mohameda Salaha, jak i w lewo do Darwina Núñeza. Zostaje w końcu sfaulowany przez Lewisa Dunka, dzięki czemu Liverpool zdobywa rzut wolny.
Podobny moment miał miejsce podczas bezbramkowego remisu z Chelsea na Anfield, kiedy uwagę przyciągnął wysoki pressing Gakpo.
Lewis Hall jest w posiadaniu piłki, Gakpo wycofuje się ze swojej wysuniętej pozycji i odbiera piłkę młodemu Anglikowi.
Po odbiorze piłki Liverpool jest gotów zaatakować pole karne Chelsea.
Gakpo znowu otwiera sobie możliwości podania zarówno w prawo, jak i w lewo, ale decyduje się na strzał, który leci wysoko w trybuny od strony Anfield Road.
Akcja pressingowa Gakpo była pozytywna, ale ogromna chęć zdobycia pierwszego gola w barwach Liverpoolu zgubiła Gakpo.
Prawdopodobnie to pragnienie wywołało wiele bezmyślnych strzałów oddanych przez Gakpo w dotychczasowych sześciu spotkaniach.
Wcześniej w tym samym meczu przeciwko Chelsea Gakpo miał szansę, którą zmarnował w podobny sposób
Znajduje się w dobrym miejscu na skraju pola karnego po dobrym podaniu Salaha…
…ale strzela daleko obok bramki. Andrew Robertson jest wolny z lewej strony Gakpo (będąc nawet w lepszej pozycji).
Tendencja Gakpo do natychmiastowego oddawania strzałów na bramkę przynosiła pożądane skutki w PSV Eindhoven. Holender strzelił 13 goli w 24 meczach na wszystkich frontach, zanim zmienił klub zimą.
Obecnie jednak wydaje się, że jego szanse są niższej jakości i musi wykazać się większym opanowaniem.
Gakpo dołączył do klubu, który potrzebuje bramek i – jako nowy zawodnik – chce natychmiastowo pokazać swoją wartość.
Kolejną kwestią jest to, że Gakpo w dotychczasowych sześciu meczach cztery razy zagrał jako środkowy napastnik i dwa razy jako lewy skrzydłowy. Większa stabilność jego pozycji, a także zestawienia linii ataku, w której występuje, mogą pomóc Holendrowi w zaadaptowaniu się do stylu gry Liverpoolu.
W powtórzonym meczu trzeciej rundy FA Cup przeciwko Wolverhampton grający jako środkowy napastnik Gakpo otrzymuje piłkę przed polem karnym od Fabio Carvalho i ma dwóch wolnych partnerów z prawej strony.
Gakpo oddaje jednak strzał, który nie jest w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Jose Sa.
Kolejne dwie sytuacje z tego meczu potwierdzają tendencję Gakpo do pospiesznego oddawania strzałów.
Jedna z nich miała miejsce, gdy Gakpo przyjął piłkę z prawej strony pola karnego i – mając czterech partnerów w pobliżu – uderzył na bramkę. Strzał był niecelny.
W drugiej sytuacji Gakpo odebrał piłkę na lewym skrzydle. Zamiast jednak pobiec do przodu, wykorzystując wolną przed nim przestrzeń, był niezdecydowany. Przytrzymał piłkę i zaczekał na kolegów.
Kiedy w końcu Fabio Carvalho i Naby Keïta dołączyli do groźnie zapowiadającej się akcji, Gakpo nie udało się podać do żadnego z nich.
Szczególnie Naby Keïta znajdował się w dobrym miejscu.
Gakpo powinien być spokojniejszy i zagrać do wolnego partnera zamiast oddawać strzał z nieprzygotowanej pozycji.
Widać również pewne niezdecydowanie Gakpo w posiadaniu piłki. Wydaje się przesadnie obawiać o utratę piłki. Ogranicza to jego kreatywność, z której stał się znany jako piłkarz PSV.
Gakpo częściej wybierze proste podanie do pomocników zamiast dryblingu, mimo że ma możliwości szybkościowe i techniczne, aby ów drybling był skuteczny.
W meczu Premier League przeciwko Wolverhampton, kiedy Liverpool przegrywa 0:2, a do końca meczu zostało mniej niż 30 minut, Gakpo znajduje się w pozycji, w której może albo odwrócić się z piłką i pognać do przodu, bądź zagrać do jednego z dwóch kolegów, którzy są w dobrym miejscu, aby popędzić w kierunku bramki rywala.
Gakpo nie udaje się ani jedno, ani drugie. W końcu traci piłkę.
Kiedy Gakpo jest pewny siebie, może być świetny – co pokazują jego występy w Holandii.
Nie jest jednak niespodzianką, że obecnie obserwujemy go jako niezdecydowanego i niepewnego siebie. Premier League to liga znajdująca się na wyższym poziomie niż Eredivisie.
Gakpo ma jednak potencjał i możliwości, aby spełniać oczekiwania kibiców.
Jedna z akcji w meczu przeciwko Brighton zobrazowała to w sposób szczególny.
Gakpo sprowadza piłkę do ziemi…
…i ogrywa rywala, by zagrać na jeden kontakt z Keïtą.
Następnie ogrywa kolejnego rywala i biegnie do przodu, z Mohamedem Salahem i Harveyem Elliottem u boku.
Ostatecznie, pod lekką presją, Gakpo zagrywa otwierające podanie do Salaha…
…i gdyby nie interwencja Tariqa Lampteya, Gakpo najprawdopobniej zanotowałby swoją pierwszą asystę w barwach Liverpoolu.
Jeśli Holender będzie wpływał na grę Liverpoolu w ten sposób i zachowa cierpliwość w odpowiednich momentach, niewątpliwie stanie się zagrożeniem dla rywali The Reds w Premier League.
Gakpo ma talent i odznacza się wszechstronnością. Potrzebuje jeszcze opanowania.
Caoimhe O'Neill
tłum. Tomasz Koprowski
Komentarze (17)
Cody Gapko z hattrickiem przeciwko Arsenalowi!!!!
@cezarkop "ten zakup nie powinien mieć miejsca :///"
Nosz kur*a chłopie daj mu pograć chwilę a potem będziesz swoje zdanie światu ogłaszał.
Obym się mylił.
Nie ma co oceniać chlopaka teraz. Zresztą jak większość tu pisze sezon stracony, dograć do końca i od lata działać- transfery, dobre przygotowanie itd. Bardziej bym się martwił takim Salahem który jest niby "tak ograny w lidze", dostaje jak na Lfc kosmiczne pieniadze, a jakoś lepiej nie wygląda. Myślę że oceniać go możemy w przyszłym sezonie, jak rzeczywiście nic nie pokaże, to podzielę zdania niżej napisane.
Znajdowanie się w sytuacjach strzeleckich po wybiciu piłki/złym rozegraniu przez rywala i gra kombinacyjna na jeden kontakt na małej odległości to jego mocne strony. W tym sezonie nie widzę jak mógłby się pokazać na tej płaszczyźnie mając w środku pola najwyżej Thiago i na tym koniec.
Warto wspomnieć, że trójki wystawiane z przodu też nie przejmują już tyle piłek po błędach w wybiciach stoperów, bo poziom stoperów w Premier League się podniósł jednocześnie forma trio jakim dysponujemy też jest kwestionowalna.