Nowy dyrektor działu badań blisko ogłoszenia
Liverpool otrzymał dwa ciosy pod koniec zeszłego roku, w momencie gdy dwóch kluczowych pracowników sztabu ogłosiło odejście na koniec sezonu. Klub jest jednak bliski zastąpienia swojego szefa badań.
Za kulisami Liverpoolu doszło do wielu wstrząsów, a dyrektor sportowy Julian Ward złożył rezygnacje zaledwie kilka miesięcy po objęciu stanowiska.
Niedługo później wypowiedzenie złożył także Ian Graham, dyrektor badań.
Gdy rola Grahama nie jest tak głośna jak dyrektora sportowego, jest on ważnym elementem modelu transferowego klubu. Poprzez używanie statystycznych analiz aby wyłowić potencjalne cele transferowe i odnajdywanie zawodników, których tradycyjny skauting mógł pominąć.
Prowadzi on 6 mocnych zespołów badawczych w klubie, blisko współpracował także z Michaelem Edwardem, a później z Wardem.
Wieści o odejściu Grahama doprowadziły do obaw o przyszłość podejścia w oparciu o dane w Liverpoolu, jednak następca jest już blisko ogłoszenia.
Według Jonathana Northcrofta z Times, następca Grahama „ jest związany z piłką i uważany jest za osobę, która operuje danymi w futbolu”.
Z Grahamem pracującym na wypowiedzeniu do maja, ogłoszenie jego następcy w lecie będzie ulgą dla wielu w Liverpoolu. The Reds znajdują znajduje się w desperackiej potrzebie stabilizacji w kluczowych działach.
W klubie liczą na to, że obecny zespół Grahama pozostanie nieruszony i będzie kontynuował metody, które przyniosły Liverpoolowi sukces. Jedynie zmieni się główny operator.
Andy Robertson, Mo Salah a nawet Jürgen Klopp zostali namierzeni poprzez użycie danych i nie są oni jedynymi w obecnym składzie, których wyłowił model Grahama.
Poszukiwania nowego dyrektora sportowego wciąż trwają. W międzyczasie Ward przyciąga zainteresowanie europejskich klubów.
Komentarze (6)
Projekt gdzie Klopp z Lijndersem dokonują transferów okazał się klapą. Trzeba wrócić do poprzedniego modelu, czyli wykorzystywania potencjału naszych scoutów, którzy do tej pory robili dobrą robotę i dobrego analityka danych. Dyrektor sportowy jest sprawą drugorzędną. Chyba, że trafi się ktoś kto ogarnie obie te rzeczy jednocześnie.
Kloppowi potrzeba przede wszystkim zdolnego i sumiennego asystenta.