WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 990

Przed Kloppem zadanie trudniejsze niż w 2015 roku


Jürgen Klopp próbował po raz kolejny udzielić odpowiedzi, niosącej ze sobą przekonanie i pewność, jednak tym razem jego słowa wydawały się puste.

Zapytany o to, czy pewność siebie zespołu mogła zostać bezpowrotnie zniszczona w bodaj najbardziej trzeźwiący wieczór na Anfield w europejskich pucharach, Klopp podniósł wzrok spod swojej bejsbolówki i robił wszystko, by uargumentować, że jest wręcz przeciwnie.

- To jest absolutnie niedopuszczalne - mówił, obniżając ton głosu.

- Jeśli nie zapamiętamy, że mieliśmy niesamowity początek, w którym zaprezentowaliśmy nasz styl w pigułce, jeśli pozwolimy, by ten mecz miał na nas zbyt duży wpływ, będziemy naprawdę głupi. Mamy teraz kilka dni, by upewnić się, że wyciągniemy z tego meczu te właściwie rzeczy.

- Owszem, jest kilka rzeczy do poprawy - szczególnie zachowanie przy trzecim i przy pierwszym golu. Jednak pokazaliśmy intensywność i włożyliśmy w mecz dużo pracy. Nasza piłka wyglądała tak, jak chcieliśmy, musimy to zachować z tego spotkania. Wynik 5:2 może być dołujący, ale chcę mieć pewność, że tak się nie stanie.

Powodzenia. Jest określona liczba ciosów, które może przyjąć grupa ludzi, a lanie, jakie zebrał Liverpool z rąk Realu Madryt przywodziło na myśl boksera, który musi przykucnąć po kolejnej wymianie. Pamięć mięśniowa i chwalebna przeszłość nic nie znaczą, kiedy nie potrafisz się bronić.

To była 11. porażka Liverpoolu w tym sezonie, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki i każda kolejna jest coraz brzydsza. Wydawało się, że wrześniowa porażka w Neapolu była najbrzydszą z możliwych, jednak ostatni miesiąc - z horrorami w starciach z Brentford, Brighton i Wolverhampton - był całkowicie przerażający.

W wielu innych klubach Klopp byłby już na skraju zwolnienia po tak rujnującej serii, jednak tutaj nie ma o tym mowy. I nie powinno być. Nie ma na świecie lepszego menedżera dla Liverpoolu, a ci żądni krwi ludzie, domagający się wyrzucenia Niemca, powinni rozejrzeć się w innym kierunku.

Jednak czyny z przeszłości nie zwalniają go z krytyki i zdumiewające jest to, jak Liverpool ciągle popełnia te same błędy w tym sezonie - pozwalając przeciwnikom na przebieganie przez ich środek pola i plądrowanie ich obrony. Klopp może kwestionować trwały wpływ porażek na pewność siebie, ale każdy to widzi.

- Jeśli tracisz pięć bramek, trzeba przeanalizować, jak i dlaczego to się stało - powiedział były kapitan The Reds, Steven Gerrard, w rozmowie z BT Sport. 

- To będzie bolesne po tej porażce. Liverpool nigdy nie tracił pięciu bramek na Anfield. Na pewno pojawi się głęboka analiza porażki i spojrzenie w lustro. Ten występ nie był wystarczająco dobry.

Był za to, co jest już wystarczająco dziwne, bardzo pouczający. Właściwie to spotkanie z Realem uświadomiło nam, że zadanie, jakie stoi przed Kloppem, jest większe niż to, z którym konfrontował się, gdy przybywał do klubu w październiku 2015 roku, z wigorem i zapałem do pracy. I to wcale nie lekko rzucone stwierdzenie.

Niemiec zasłynął z przemiany "wątpiących w wierzących", jednak teraz ci wierzący stali się wątpiącymi i zmienił się ogólny nastrój. Obecnie na Anfield problemem jest to, że na trybunach kibice czegoś oczekują, zaś nerwowe wyczekiwanie - symbol początku wszystkich ekscytujących podróży - zniknęło.

Klopp uczynił Liverpool potęgą poprzez element zaskoczenia. Przeobraził głodnych, młodych ludzi, których zastał w klubie I dodał do nich indywidualności w osobach Mohameda Salaha, Virgila van Dijka i Sadio Mané, o których wiedział, że jeszcze się rozwiną.

Liverpool był sprytny, sprowadzając zawodników, którzy nie byli na szczycie listy życzeń rywali. Ciężko jest jednak robić coś podobnego, gdy jesteś już na szczycie, a, co gorsza, ekipie The Reds przed letnim oknem transferowym towarzyszyć będzie niepewność za kulisami.

Zbliżające się odejście Juliana Warda ze stanowiska dyrektora sportowego, po niespełna roku pracy na tym stanowisku, jest najwyraźniejszym sygnałem wewnętrznej niezgody. Paul Mitchell, niegdyś pracujący w Tottenhamie, a ostatnio w Monaco, był wymieniany jako kandydat na tę posadę, ale nic więcej nie wiadomo. 

Ktokolwiek obejmie tę rolę, będzie musiał stawić czoła ogromnym wyzwaniom, ponieważ zawodnicy, którymi interesuje się Liverpool, to półka premium. Mniejsza z Judem Bellinghamem, bo być może wzmocnienie obrony jest równie ważne, biorąc pod uwagę to, jak pomagała ostatnio napastnikom Realu. Może The Reds powinni powalczyć o Josko Gvardiola z RB Leipzig?

To, co wydarzy się latem, będzie fascynujące, ale równie znaczące będzie to, co wydarzy się w najbliższych miesiącach, ponieważ Liverpool wygląda na kompletnie zniszczony. Załamanie w drugiej połowie, gdy cisza oszołomionych fanów gospodarzy stała się wręcz ogłuszająca, było symptomatyczne. 

Trent Alexander-Arnold z pewnością nie jest jedynym winnym tego wyniku, ale po raz kolejny obserwując go, zastanawiałeś się, gdzie podziała się jego naturalna siła i ten uśmiech, promienny jak u niemieckiego menedżera. Ten spadek formy trwa zbyt długo i jest zbyt wyraźny, by nie traktować go poważnie.

Pewność siebie Joe Gomeza została zniszczona, a Van Dijk, który dobrze zaczął, na koniec meczu wyglądał na pustego w środku. Pomoc - niegdyś barwnie określona mianem "psów tropiących" przez Saula Nigueza z Atletico Madryt - nie wygląda na zdolną do wyszarpania zwycięstwa w meczach o wielką stawkę, a linia ataku jest surowa.

Gdy połączyć te wszystkie składniki, widać, że najprawdopodobniej do końca sezonu będzie więcej takich dni cierpienia.

To ponura perspektywa w zestawieniu z tym, co wydarzyło się ostatnim razem, gdy Liverpool przegrał trzema bramkami z hiszpańską drużyną. 

Kiedy Klopp przemawiał po porażce 3:0 z Barceloną w maju 2019 roku, można było odnieść wrażenie, że wiedział - wbrew temu, co wszyscy myśleli - że mogą wygrać mimo małych szans na sukces. Jego wiara w zespół była niezachwiana, a samo spędzanie czasu w jego obecności dawało przekonanie. 

Tym razem, gdy Klopp wypowiadał właściwe słowa, nie było w nich przekonania. W powietrzu unosi się atmosfera rezygnacji, uczucie dojścia do ściany. Dawno minęły czasy, kiedy pewność siebie gubiła tych najlepszych. Wątpliwości i cierpienie boleśnie powróciły do ​​miasta.

Dominic King

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (18)

AndyLFC 23.02.2023 16:30 #
Ale wkurza mnie to popadanie skrajności w skrajność. Jak szło to byliśmy bogami, teraz wszyscy sie zachowują jakbyśmy znów byli najgorszymi dziadami.

Każdy zdał sobie sprawę, że ten sezon już dawno jest stracony, wiara była, jest i będzie, że się to jakoś ułoży. Zeszły sezon mógłby być najlepszy w historii, a był prawie, dzisiaj po części tego, przygotwania, brak transferów, MS itp cierpimy, zdarza sie. Piłka też nie stanęła w miejscu, teraz gorszy sezon nie skutkuje spadnieciem na 3-4 miejsce, teraz to może znaczyc wypadnięcie z pucharów.

Osobiście wolę taki jeden dobry reset, niż gdybyśmy mieli się bujać jak MU czy Arsenal, pojawiał się sezon dobry, a później znowu 3 slabe bez progresu.

Tak samo z piłkarzami, oni nie zapomnieli jak się gra w piłkę, to są dalej dobrzy zawodnicy, fakt, niektórzy nie dają już praktycznie nic (OX, Keita, Matip), są tacy, co przy regularnej grze potrafią pokazać dobry poziom (Firminio, Gomez, Fabinho), i teoretycznie Ci najlepsi, ale którzy bez wsparcia innych też nie pokażą pełni możliwości (Salah, VVD).

To, czego nam najbardziej brakuje, to solidnych zmienników, nie oczekuje gwiazd na każdej pozycji, bo tak się nie da, ale solidnych ludzi, którzy nie zniża poziomu, ale dadzą impuls po wejściu z ławki, albo gdy będą zastępować kogoś.

W wakacje czeka przebudowa, nie całkowita, ale tych trybików co już nie działają, a reszte to trzeba odbudować. I jeśli mamy już wydawać kasę, to chyba wole kupić 3x40 mln niż jednego za 120, ale wiadomo jak teraz wygląda rynek.
Magerlfc 23.02.2023 18:51 #
Ja mam podobnie. Jeden Jude byłby super, ale to dalej talent i nie wiadomo jak przejdzie przez zmianę ligi i presje związaną z kwotą i oczekiwaniami.
Natomiast za kase z Juda spokojnie możemy znaleźć 3 bardzo dobrych piłkarzy. I tu jest dylemat. Na takie transfery jak Jude, za taką kwotę mogliśmy sobie pozwalac gdy byliśmy na szczycie. Jeden transfer i koniec okienka. A na dzień dzisiejszy czy to dobre będzie? No chyba ze mamy ok tych 250 mln albo i wiecej, to jesteśmy w stanie to zrobić...
użytkownik zablokowany 23.02.2023 20:47 #
Jude to nie jest talent tylko już topowy i gotowy zawodnik do gry w najlepszych zespołach.
Pippen 23.02.2023 23:24 #
No Jordan Sancho też był gotowy topowy a po 2 sezonach to nie widać tego... bundesliga jest specyficzna i niekoniecznie Jude w PL da tyle co daje w BVB. Odnośnie wzmocnień to przychylam się by kupić 3,4 graczy po 40 mln np ŚO Kim Min z Napoli za 35-40 Napoli go odda! Mówi się o Zielińskim? Matheus Nunez za 40 z Wilków totalnie mnie nie przekonuje ale Neves (ok 50) już tak i np taki Maddisson któremu zostanie ost rok kontraktu za ok 20! Na pewno trzeba zejść z wypłat i powinni odejść OX Keita Millner Adrian Gomez moim zdaniem Hendo a jak zostanie to Jones na wypożyczenie bo u nas nie gra a w np Leeds Forrest Bornemouth by nabrał doświadczenia i ew by go można było spieniężyć.
użytkownik zablokowany 24.02.2023 00:04 #
Jude i Sancho to inny poziom. Jude jest już teraz liderem reprezentacji Anglii, ma odpowiedni mental by grać w topie. Sancho jak widać umiejętności nie idą w parze z głową.

Z resztą Sancho poszedł do złego klubu. Zupełnie inaczej mogłoby być gdyby poszedł do takiego City.

Halland miał też zderzyć się ze ścianą w PL, a gra tutaj z taką samą łatwością jak w Bundeslidze. Kwestia wielu czynników.
Pippen 24.02.2023 09:19 #
No jak Sancho grał w BVB to był odpowiedni poziom i osobiście myślę że w MU u Łysego Holendra się odbuduje poza tym Jude musi mieć z kim grać w środku jak nawet do nas trafi a jak zostanie w środku Hendo Jones i Fabs to aż współczuję młodemu. Dla mnie to super gracz ale osobiście nie wierzę że wyplujemy taki hajs, no chyba że spieniężymy Salaha ew VVD. Reszta jest niewiele warta a TAA Andy Ali Gakpo Jota Nunez nie będą brani pod uwagę w sprzedaży Dla mnie możemy sprzedać Fabsa i Thiago ale tylko pod warunkiem że ktoś przyjdzie za nich. Więc osobiście nie wierzę że wywalimy 200 mln na przebudowę a kupno 3 ludzi do środka wiąże się z wydatkiem ok 100 mln jak się dobrze poszuka ew sprzedajemy Salaha i dokładamy i jest Jude ale on jeden nie załatwi sprawy
Jedi13 23.02.2023 17:02 #
In Klopp we trust. At the end of the storm there is a golden sky. A po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój. YNWA
VII 23.02.2023 21:04 #
Tak to prawda. Potem jest spokój. A po spokoju kolejny mecz z Realem Madryt albo Atletico Madryt gdzie dostajemy sromotnie w ciry i się kompromitujemy. Dla ciebie po burzy przychodzi kolejny dzień i spokój, a dla mnie przychodzi wku****nie i na następny dzień po takim meczu jak ten we wtorek kiedy czuję kaca kibicowskiego tak jakby mi ktoś przyje*ał 28 centymetrowym czarnym przyrodzeniem w gębe. No ale dalej cytujemy słowa klubowego hymnu niezależnie od tego co się dzieje, bo to uspokaja i napawa optymizmem. Tak samo można też ku pokrzepieniu serc wrzucić rozpiskę trofeów Kloppa od momentu przejęcia drużyny. Ehhh😕 Ja nie widzę nawet cienia optymizmu w tej sytuacji. Widzę tylko to jak taka fajna, klasowa drużyna stacza się na samo dno przez to że jakiś siwy pajac woli liczyć banknoty zamiast myśleć o rotacji starszych lub niepotrzebnych klubowi zawodników i zainwestować w nowych lepszych.
użytkownik zablokowany 23.02.2023 21:47 #
Z Atletico gralismy swietny rewanz i gdyby nie ten głąb Adrian to bysmy awansowali.
AngryRedGoose 23.02.2023 17:09 #
Odbić się z Crystal Palace. Jak wywalczymy w tym sezonie TOP4 to i tak przymkniemy ryło krytykom. Nikt nie będzie pamiętał o LM jak uda się w niej zagrać w przyszłym roku, a i furtka dla transferów z górnej półki się otworzy.
Magerlfc 23.02.2023 18:45 #
O czym Ty piszesz. To sa puste marzenia. LM nie ma żadnego znaczenia w kontekście sprowadzania piłkarzy do Liverpoolu. Bo albo on chce grać dla Lfc, albo po prostu Klopp go nie chce. Do top 4 mamy malutkie szanse się wdrapać, wiec będziemy słuchać tych farmazonów o tym braku LM, a prawda będzie leżeć gdzie indziej.
użytkownik zablokowany 23.02.2023 20:46 #
malutkie szanse wdrapac sie do top4 XD

Do czwartego Tottenhamu brakuje nam 7 punktow a rozegralismy 2 spotkania mniej. Jak dobrze bedzie to strata stopnieje do 1 punktu, a do Newcastle w przypadku ich dalszych wygranych do 6. To strata nieosiągalna? Jasne.

Sezon 20/21 byl duzo trudniejszy niz obecny.
VII 23.02.2023 20:54 #
Co ty gadasz? Jakie zamknąć "ryło" krytykom? Jaka gra w LM? Chyba nie rozumiesz człowiecze że tu nie chodzi o to gdzie gramy, a jak gramy. Wy się nauczyliście że jak jest krytyka, to zawsze jest ona zła, nieadewkatna i nieuzasadniona. Zrozum więc że ta krytyka ma swoje głębokie uzasadnienie w obrazie drużyny na przestrzeni tego sezonu. Być w LM tylko dlatego żeby być? Takie myślenie może mieć Tottenham, ale nie drużyna której strategicznym celem jest wygrać ją. Na transfery w pierwszej kolejności wplywają wyniki i poziom drużyny. To czy gra ona w LM, to jest tylko taki dodatek jak sos czosnkowy do pizzy.
Magerlfc 23.02.2023 22:16 #
Czerwony.
Jeden z zaległych jest na Stamford Bridge. Gramy jak gramy. W sobote zdziwi Cie porażka z Crystal? Mnie ani trochę. Wiesz, mozemy dopisać naszym juz zwycięstwa do końca sezonu, ale to jest tylko liczenie... Nie gramy tak pewnie i z taka regularnością aby myśleć o top . Najpierw muszą zacząć grać. Nasza defensywa to kabaret. Pomoc nie istnieje. Newcastle ma najlepszą defensywe, wiec powiedziałbym że jak wróci im trochę skuteczność to nas zdystansują. Sezom 20-21 owszem był trudny, ale wtedy pomoc ogarniała jeszcze, i udało sie wejsc do top4. Teraz nikt niczego nie ogarnia. Taka mała różnica
użytkownik zablokowany 23.02.2023 22:55 #
Pomoc była tak samo do dupy jak dziś, w dodatku w przeciwieństwie do obecnego sezonu, w sezonie 20/21 nie mieliśmy wgl defensywy, graliśmy Kabakiem, Philipsem i Williamsem.

Wtedy strata do top4 była na tym etapie nawet większa o ile dobrze pamiętam..

I tak, nawet z tą pomocą i defensywą top 4 jest możliwa. Chelsea jest jeszcze słabsza od nas więc nie ferowałbym ostrego wpierdolu z nimi.

Szansa na top 4 jest i to dość duża.
AngryRedGoose 24.02.2023 08:30 #
Zluzujcie gumę w majtach. Tak, chodziło mi o to żeby być w LM tylko po to żeby w niej być. Głupszego komentarza dawno nie widziałem. Krytykę uzasadnioną akceptuje, ale jebanie tego klubu na lewo i prawo za ten sezon, jakby to była norma, to nie zniosę. I to był sens mojego komentarza. Wywalczenie TOP4 w tym sezonie przy wysrywie że skończymy na 10 miejscu uciszył by fale hejtu. A LM zawsze jest znaczącą furtką dla transferów i skończcie pierdolić i mówić że tak nie jest.
NaImieMiAdaś 23.02.2023 23:08 #
Chciałbym szczerze żeby ten młody hiszpan i ktoś inny niż Fab czy Heniu co go nauczył kopać się po czole a od siebie dorzucił chamskie faulezagrali obok niego. Niewidzenie też Keity czy Oxa bo mam nadzieję odejdą. On mosi teraz kogoś dorzucić do młodego co by miał z kim pograć - może Carvalio czy Jones niech bierze młodych bo jak im teraz jajka nie obrosną to po oczekiwanych zakupach nie będą mieli jak minut lapac
slobo 24.02.2023 12:43 #
Im więcej czytam tych biadolacych artykułów , tym bardziej odzyskuje wiarę. Chciał bym wykrzyczeć je...chrzanic was wszystkich , jeszcze zobaczymy! Trochę pracy i spokoju , a wierzę , że wyjdziemy z dołka. Wtedy te ujadające kundle zmienią swąją melodię zapominając o tym co dziś głoszą i to będzie piękny moment satysfakcji.

Pozostałe aktualności

West Ham - Liverpool: Wieści kadrowe  (0)
27.04.2024 10:19, B9K, liverpoolfc.com
Klopp: Musimy być gotowi na wszystko  (0)
26.04.2024 22:10, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Liverpool dogadany z Feyenoordem  (37)
26.04.2024 21:09, AirCanada, Sky Sports
Gakpo: Mogę dać z siebie jeszcze więcej  (8)
26.04.2024 15:47, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Westerveld: Arne jest wyjątkowym trenerem  (3)
26.04.2024 15:36, B9K, The Times
Gakpo wraca do składu  (0)
26.04.2024 15:10, BarryAllen, liverpoolfc.com
Boss na temat kontuzji  (1)
26.04.2024 14:20, BarryAllen, liverpoolfc.com