Van den Berg wraca i ... strzela samobója
Sepp van den Berg wrócił na boisko i zaliczył mecz w rezerwach Schalke 04, który okrasił ... golem samobójczym. Holenderski obrońca zaliczył obiecujący początek wypożyczenia do niemieckiego klubu, nim w październiku odniósł uraz więzadła w kostce, wykluczający go z gry na kilka tygodni.
Zawodnik musiał się poddać operacji, na początku stycznia wrócił do treningów, jednak zgłosił sztabowi medycznemu ból kostki, co wydłużyło jego powrót na boisko.
Van den Berg po raz pierwszy od 5 miesięcy pojawił się wczoraj na boisku, kiedy rezerwy Schalke grały z FC Duren.
Obrońca z kilkunastu metrów chciał wycofać piłkę do bramkarza, nie patrząc jak jest ustawiony golkiper. Sytuacja wyglądała kuriozalnie, a piłka wtoczyła się do bramki Schalke.
Mecz zakończył się remisem 2:2, a wypożyczony z Liverpoolu gracz zaliczył pełne 90 minut.
Komentarze (6)