"Gdy Stevie spotkał Salaha"
Oto trzy rzeczy, których dowiedzieliśmy się z programu "Gdy Stevie spotkał Salaha", wyprodukowanego przez klubową telewizję, który miał premierę w czwartek (9 marca).
Dwie legendy Liverpoolu - jedna z przeszłości i jedna obecna usiedli ostatnio na Anfield by porozmawiać.
Oglądali oni wybór swoich ulubionych bramek dla The Reds i opowiadali historie z nimi związane.
Przedstawiamy trzy rzeczy, których dowiedzieliśmy się z fascynującej rozmowy Gerrarda z Salahem.
"Król doprowadził Króla do płaczu"
Wśród goli, które oglądali razem był rzut karny Salaha z finału Ligi Mistrzów w 2019 r.
Egipcjanin przyznał, że był bardziej niż zwykle zdenerwowany przed strzałem z uwagi na rangę spotkania, oraz że trafił do siatki pomimo tego, że złamał złotą zasadę wykonywania jedenastek.
- Nie będę kłamał. Zmieniłem zdanie w ostatniej sekundzie przed strzałem - stwierdził Salah.
- Przez cały tydzień ćwiczyłem strzały w drugi bok, ale w ostatnich sekundach, gdy biegłem do piłki, zmieniłem zdanie, ponieważ stwierdziłem, że już zbyt wiele razy strzelałem w tamtą stronę. Byłem na siebie zły, ponieważ nie powinien zmieniać zdania w tak ważnym meczu!
- Za każdym razem dużo rozmawiam z Milliem i decyduję wcześniej gdzie będę strzelał. Zawsze dużo rozmawiamy o karnych i wtedy decyduję. Tym razem jednak zmieniłem zdanie.
Gerrard tymczasem opowiedział Salahowi jak cieszył się z bramki z inną legendą Liverpoolu.
- Dla mnie to również był wyjątkowy gol, ponieważ byłem na meczu jako kibic, nie oglądałem go przed telewizorem - stwierdził Anglik.
- Klub mnie zaprosił, więc poszedłem jako kibic. Ta bramka sprawiła, że Kenny Dalglish się rozpłakał. Na zawsze zapamiętam, że doprowadziłeś Króla do płaczu. Król doprowadził Króla do płaczu!
Społeczność doceniających Jordana Hendersona
Jordan Henderson jest jednym z niewielu zawodników, którzy dzieli szatnię zarówno z Gerrardem, jak i z Salahem.
Obaj wyrazili swoje uznanie dla człowieka, który przejął opaskę kapitańską po Gerrardzie.
Podczas oglądania bramki Salaha zdobytej w stylu Gerrarda w 2019 r. przeciwko Chelsea, Gerrard zwrócił uwagę na rolę Hendersona. Kapitan pobiegł bez piłki, by otworzyć przestrzeń koledze z drużyny, tak by ten mógł zejść do środka i strzelić.
- Hendo zawsze to robi w czasie meczu - stwierdził Salah.
- W większości spotkań bardzo ułatwia mi robotę sposobem w jaki wbiega. Rozumiem to dzięki temu, że gramy razem już pięć lat. Hendo zawsze ze mną rozmawia.
- Lubiłem grać z Jordanem, ponieważ zawsze był bezinteresowny. Był prawdziwym liderem. Dużo biegał, ponieważ ja byłem już starszy i potrzebowałem jego energii - dodał Gerrard.
Trening czyni mistrza
Poświęcenie wydaje się być tym, co poprowadziło Salaha i Gerrarda do wielkości.
Po obejrzeniu niezwykłej solowej bramki Salaha przeciwko Manchesterowi City w ubiegłym sezonie, Gerrard zapytał Egipcjanina, czy czasami pracuje nad zaprezentowanym w tamtym momencie zejściem do swojej gorszej prawej nogi.
- Staram się ćwiczyć na treningach zejście do prawej nogi, ponieważ wszyscy oczekują, że będę schodził do lewej - przyznał Salah.
- Staram się wchodzić w drybling by ich zmylić w trakcie meczu. Czasami trenuję pewne ruchy z gumami na siłowni, ale również pracuję na boisku, by zawsze starać się poprawić moją grę. Większość czasu pracuję na siłowni, ale również staram się to robić na boisku.
Następnie na ekranie pojawił się niezwykły gol Gerrarda z dystansu w meczu przeciwko Manchesterowi United w 2001 r.
- To było niewiarygodne - krzyknął Salah.
- Strzelaj i licz, że wpadnie - odparł z uśmiechem Gerrard. Następnie opowiedział, że swoją zdolność do zdobywania tego typu bramek, nie zawdzięczał jedynie talentowi.
- Po treningu, podobnie jak ty, zostawałem i próbowałem 20 czy 30 razy uderzać z dystansu z różnych miejsc. Nabiegałem na piłkę, albo prosiłem jednego z trenerów, by mi podawał. Więcej zależy od techniki strzału niż od celności.
- Po większości treningów, poza tymi na dzień przed meczem, trenowałem nad strzałami z dystansu.
Komentarze (3)
Może wszyscy nie tyle spodziewają się zejścia do lewej, co po prostu mają ją zamknac, bo w puszczeniu na prawą trudno o konsekwencje