Priorytetowe zadania dla Kloppa
Przełożony mecz z Fulham w połączeniu z przerwą na mecze reprezentacji sprawiły, że Liverpool ma teraz 17 dni przerwy od piłki. Na czym może skupić się w tym czasie Klopp?
W sezonie przerwanym zimą ze względu na Mistrzostwa Świata w Katarze można zachodzić w głowę, jak doszło do tego, że The Reds mają przed sobą tyle odpoczynku.
18 marca na Anfield miał przyjechać Fulham, jednak występ londyńczyków w Pucharze Anglii sprawił, że mecz zostanie rozegrany w późniejszym terminie, poza tym właśnie zaczyna się ostatnia przerwa reprezentacyjna w sezonie.
Liverpool Kloppa zazwyczaj rozkwitał dzięki rytmowi, a przerwy takie jak ta niekoniecznie miały dobry wpływ na grę zespołu w ostatnim czasie. Powrót do futbolu raczej nie będzie łagodny.
- Manchester City (wyjazd) - sobota, 1 kwietnia, 13:30
- Chelsea (wyjazd) - wtorek, 4 kwietnia, 21:00
- Arsenal (dom) - niedziela, 9 kwietnia, 17:30
- Leeds (wyjazd) - poniedziałek, 17 kwietnia, 21:00
- Nottingham Forest (dom) - sobota, 22 kwietnia, 16:00
- West Ham (wyjazd) - środa, 26 kwietnia, 20:45
- Tottenham (dom) - niedziela, 30 kwietnia, 17:30
Wyjazdowy mecz z Manchesterem City rozpocznie, jak to określił Klopp, "mocny piłkarski tydzień", w którym The Reds zmierzą się jeszcze na wyjeździe z Chelsea oraz u siebie z Arsenalem.
Menedżer Liverpoolu stwierdził, że te trzy mecze "zdefiniują” zarówno ten sezon, jak i następny, a cała przerwa od rozgrywek ligowych prawdopodobnie będzie mocno skoncentrowana na tym zestawie spotkań. Oto niektóre z problemów, którymi menedżer powinien się zająć przed ostatnim atakiem na czołową czwórkę, który rozpocznie się wraz z początkiem kwietnia.
Przygotować i rozgrzać Luisa Díaza
Jeśli Liverpool będzie potrafił znaleźć sposób na zintegrowanie z drużyną Luisa Díaza, to musi wykorzystać tę okazję. Kolumbijczyk był jednym z wyróżniających się zawodników kampanii przed kontuzją kolana, której nabawił się w październiku, a pełny powrót do zespołu może zapewnić we właściwym momencie mile widziany impuls.
Przybycie Cody'ego Gakpo złagodziło część szkód, jakie wyrządziła zespołowi kontuzja Díaza, jako że Holender zaczął się rozkręcać w ostatnich tygodniach.
Jednak Díaz bez wątpienia ma wystarczającą jakość, by wrócić do linii ataku i będzie miał nadzieję, że zrobi to dość szybko.
To sprawia Kloppowi zdrowy dylemat, ponieważ pod nieobecność Díaza to Darwin Núñez zajmował w ataku miejsce po lewej stronie i był prawdopodobnie największym zagrożeniem Liverpoolu w tym okresie.
Diogo Jota również wrócił do akcji w zeszłym miesiącu, co oznacza, że Liverpool może nagle skorzystać z wielu opcji z przodu i spowodować prawdziwy ból głowy u menedżerów rywali.
Rozwiązać zagadkowy kryzys w pomocy
Kontuzja, która przedwcześnie zakończyła sezon Bajčeticia, to tylko ostatni uraz na długiej liście kontuzji Liverpoolu w tej kampanii. Teraz wybrać pomocnika do pierwszego składu będzie jeszcze trudniej niż do tej pory.
Bajčetić, w tym burzliwym dla linii pomocy The Reds sezonie, dołączył do kontuzjowanego Thiago.
Wiadomość ta pojawiła się chwilę po tym, jak okazało się, że Jordan Henderson nie pojedzie do Madrytu ze względu na chorobę. Kapitan będzie jednak gotowy do gry po przerwie.
Wcześniej podczas tego sezonu Liverpool przeszedł na system z dwójką pomocników i, choć było to spowodowane raczej okolicznościami i wynikiem dwumeczu, w Madrycie zobaczyliśmy coś w rodzaju powrotu do tego rozwiązania. Klopp posłał na boisko czterech napastników, za którymi ustawieni byli James Milner oraz Fabinho.
Podsumowując, Klopp musi znaleźć sposób na zestawienie linii pomocy z tego, czym dysponuje, by zachować jakiekolwiek nadzieje na miejsce w pierwszej czwórce.
Rozwiązać problem wyjazdów
Forma Liverpoolu na wyjeździe jest poważnym powodem do niepokoju i będzie musiała znacznie się poprawić, jeśli cokolwiek ma zostać uratowane z tego sezonu.
Na ten moment The Reds wygrali tylko trzy z 13 wyjazdowych spotkań w Premier League i wygląda na to, że drużynie wciąż brakuje pewności siebie wymaganej do uzyskania wyników, które tak łatwo przychodziły w zeszłym roku.
The Reds zajmują 13. miejsce w ligowej tabeli wyjazdowej, a Klopp niedawno przyznał, że jest "zaniepokojony” kłopotami swojej drużyny na wyjazdach.
Po przerwie reprezentacyjnej The Reds czekają wyjazdy na Etihad i Stamford Bridge - to brutalny start bez względu na formę czy wiarę w siebie. Menadżer będzie miał nadzieję na znaczną poprawę po tym, co Liverpool pokazał w ostatnim występie na wyjeździe z Bournemouth.
Znaleźć rolę dla Carvalho
Podczas przerwy na mecze reprezentacji będzie oczywiście wielu graczy, którzy pozostaną w Kirkby, co będzie okazją dla Kloppa, by bliżej im się przyjrzeć.
Tylko 12 zawodników pierwszej drużyny zostało powołanych do swoich reprezentacji, co oznacza, że 17 piłkarzy będzie dostępnych na treningach.
To daje Kloppowi okazję do przyjrzenia się zawodnikom i być może do bliższej współpracy z niektórymi z nich, będącymi dalej od wyjściowej jedenastki.
Jednym z takich nazwisk jest Fabio Carvalho, który nie wystąpił w Premier League przez cztery miesiące, zanim został wprowadzony na końcówkę meczu z Bournemouth.
Bez wątpienia był to zniechęcający okres dla 20-latka, który przed swoim ostatnim ligowym startem z Nottingham Forest cieszył się bardziej regularnymi występami. Młodzieniec będzie miał jednak nadzieję, że wykorzysta najbliższy okres, by zaimponować menedżerowi i członkom sztabu.
Alex Oxlade-Chamberlain również będzie liczył na to, że dostanie więcej minut w tym przerywanym urazami sezonie. Kontuzja ścięgna podkolanowego wykluczyła pomocnika z gry przez pierwsze dwa miesiące sezonu, ale dobry występ na Bernabeu pokazał, że nadal jest realną opcją, choć jego kontrakt zbliża się powoli do końca.
To samo można powiedzieć o wypożyczonym Arthurze, który może stanowić (choć to mało prawdopodobne) jakąś opcję po kontuzji Bajčeticia.
Zaplanować najbliższe lato
Kwestia ta zajmuje myśli wielu kibiców i naiwnością byłoby sądzić, że klub już nie pracuje nad transferami zarówno z jak i do klubu.
Nie ma wątpliwości, że Liverpool będzie musiał wykonać pewne ruchy na rynku transferowym w wielu różnych obszarach, jednak gorącym tematem z pewnością będzie linia pomocy.
Niedawno pojawiły się głosy o potrzebie większej konkurencji na prawej obronie, niedługo potrzebny będzie także nowy środkowy obrońca.
Rzadko się zdarza, by Klopp miał tyle czasu na rozważanie tych kwestii, kiedy mecze przychodzą jeden po drugim.
Taka przerwa może być okazją do zastanowienia się nad priorytetowymi obszarami wzmocnień na lato, a także do rozmów o przyszłości tych, którym kończą się kontrakty.
Roberto Firmino już potwierdził swoje odejście tego lata, a przyszłość w klubie Oxlade'a-Chamberlaina, Naby'ego Keïty i Jamesa Milnera stoi pod znakiem zapytania.
Jeśli wszyscy ci zawodnicy odejdą za darmo, to podkreśli tylko potrzebę wzmocnienia pomocy przed następnym sezonem.
Komentarze (6)
Na wymyślaniu wymówek i powodów słabej gry podczas konferencji i na dzwonieniu do ojca Bellinghama.