Ederson zaskoczony brakiem Alissona w składzie
W składzie reprezentacji Brazylii nie znalazł się żaden zawodnik Liverpoolu. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz od 2021 roku, a zaskoczony decyzją o wykluczeniu Alissona jest Ederson.
Przed 2021 rokiem, kiedy obowiązywały obostrzenia związane z pandemią, trzeba cofnąć się do listopada 2015 roku, żeby zobaczyć podobny przykład - wtedy Philippe Coutinho, Roberto Firmino i Lucas Leiva nie zostali powołani na eliminacje do Mistrzostw Świata, a w składzie znalazł się Alisson. Tym razem jednak w zespole nie ma ani bramkarza The Reds ani Firmino, Fabinho i Arthura.
Menadżerem reprezentacji Brazylii jest obecnie Ramon Menezes, który poprowadzi drużynę w meczu towarzyskim z Marokiem w sobotę.
W meczu ma wystąpić bramkarz Manchesteru City - Ederson, który rozmawiał z dziennikarzami we wtorek. Podczas konferencji prasowej wyznał, że jest zdziwiony brakiem Alissona w składzie.
- Byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem listę nazwisk, ale to decyzja trenera - powiedział.
- Są to wybory. Myślałem, że on będzie na liście, ale go nie było, nie wiem dlaczego, może chodzi o danie szansy młodszym zawodnikom.
- Musimy dać z siebie wszystko, są zawodnicy, którzy mogą przejąć tę odpowiedzialność.
Ederson wypowiedział się też na temat plotek, że Carlo Ancelotti może zostać następnym menadżerem Brazylii i odpowiedział na pytanie dotyczące jego szans na bycie pierwszym bramkarzem.
- Chyba jest na to za wcześnie - odpowiedział.
- Mam nadzieję, że znajdę się w wyjściowym składzie. Dobrze rozpocząć nowy cykl.
- Jednak wiele rzeczy może się wydarzyć.
- Trzeba pracować tak ciężko, jak tylko się da, być konsekwentnym, by grać jak najwięcej.
Można zrozumieć, dlaczego w składzie nie znaleźli się Fabinho i Firmino, ale ciężko stwierdzić, dlaczego zabrakło miejsca dla Alissona. Jest w końcu najbardziej konsekwentnym zawodnikiem Liverpoolu w tym sezonie. Gdyby nie on, Liverpool straciłby 10 bramek więcej w Premier League.
Komentarze (1)