Jak często możemy polegać na Thiago?
Thiago Alcantara jest jedynym zawodnikiem pierwszej drużyny obecnie niedostępnym – jednak na ile powinien na nim polegać Jürgen Klopp?
Podczas pełnego pasji wywiadu Alissona po przegranej z Realem Madryt, bramkarz zastanawiał się krótko na temat tego, co poszło źle w tym sezonie.
- Mieliśmy sporo urazów. Myslę, że nie lubimy o tym rozmawiać w futbolu – mówił golkiper The Reds.
- Nie zamierzamy tego użyć jako wymówki, jednak urazy z pewnością nas osłabiły. Teraz mamy tylko jednego gracza niedostępnego, więc to już nie jest wymówką.
Intencją Alissona nie było pominięcie Stefana Bajcetica i Calvina Ramseya, oboje nie zagrają już do końca sezonu, jednak są oni na początku swoich karier w Liverpoolu.
Luis Diaz prawdopodobnie wróci do treningu z drużyna w trakcie przerwy na reprezentacje. Oznacza to, że Thiago Alcântara pozostanie jedynym seniorem w trakcie leczenia, jednak on też jest blisko powrotu.
To rzadkość dla Jürgena Kloppa, aby mieć dostępnych tylu zawodników, jednak Thiago często brakuje wśród gotowych do gry.
Niemal 32-letni pomocnik jest nieobecny od 8 spotkań z urazem biodra, wcześniej rozpoczynał kolejnych 10 spotkań po wznowieniu rozgrywek.
To już druga dłuższa absencja Thiago w tym sezonie, po tym jak zszedł utykając w meczu z Fulham. Wtedy uraz ścięgna podkolanowego wykluczył go na 5 spotkań. Także opuścił 2 mecze w październiku z powodu infekcji ucha.
Hiszpan opuścił 15 z 40 spotkań Liverpoolu w tym sezonie z powodu kontuzji. W zeszłym sezonie było to 22 z 63. Natomiast w trakcie swojej debiutanckiej kampanii w barwach Liverpoolu Thiago był nieobecny podczas 20 z 51 spotkań. To daje dostępność na poziomie 63%.
Jeśli Thiago jest zdrowy, to zwykle występuje na boisku. Jedynie dwukrotnie nie pojawił się na boisku, będąc na ławce rezerwowych, jednokrotnie został pominięty w składzie w celu odpoczynku. 71 z 93 występów pomocnika było w pierwszym składzie. Natomiast rozegrał pełne 90 minut jedynie 31 razy.
Jak wpływowym zawodnikiem jest Hiszpan? Oczywiście, wyniki nie zależą od jednego gracza. Jednak w tym sezonie Liverpool przegrał co trzeci mecz zarówno z Thiago w pierwszym składzie jak i bez niego. Za to więcej spotkań drużyna wygrała z pomocnikiem w wyjściowej jedenastce(50%). W zeszłym sezonie The Reds wygrali 21 z 25 spotkań, które rozpoczynał, natomiast 25 z 37, kiedy Thiago nie pojawiał się w pierwszym składzie. Pomocnik zrobił różnicę.
Te liczby mogą być mylące. Jednak kiedy Liverpoolowi nie szło na początku kalendarzowego roku. Na Hiszpanie ciążyła większa odpowiedzialność, gdyż Henderson i Fabinho byli niedostępni, a on sam był jednym z lepiej grających zawodników w barwach The Reds przed kontuzją.
Ponad wszelką wątpliwość jest fakt, że środek pola jest powodem największych problemów Kloppa. Posiadanie Thiago gotowego do gry byłoby z pewnością wzmocnieniem.
Z jego prawdopodobnie najlepsza formą w czerwonej koszulce w trakcie 9 z 10 meczy kończących kampanie 20/21, kiedy Liverpool rzutem na taśmę zakwalifikował się do Champions League. Thiago udowodnił, że potrafi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, kiedy drużyna tego potrzebuje.
Jeśli Liverpool ma po raz kolejny ukończyć sezon w top 4, mimo trudnej sytuacji, z pewnością będą potrzebować przywództwa Hiszpana.
Komentarze (12)
Piłkarz co najwyżej może być podatny na kontuzje, a kontuzjogenny może być np. dany sport.
Gdyby pojawił się chętny na niego to warto rozważyć rozstanie i sprowadzenie w jego miejsce gracza nie tak podatnego na urazy. Z Thiago efekt taki, że mieliśmy najważniejsze mecze w sezonie (2xReal) bez naszego magika.