Sędzia może mieć kłopoty po meczu na Anfield
Asystent głównego arbitra - Constantine Hatzidakis został odsunięty od swojej roboty, dopóki nie zostanie zakończone postępowanie w związku z uderzeniem łokciem Andy'ego Robertsona przez sędziego w niedzielnym pojedynku Liverpoolu z Arsenalem.
Szkocki obrońca po zakończeniu pierwszej połowy podszedł do bocznego arbitra i po chwili został uderzony łokciem na wysokości gardła.
Robertson otrzymał żółtą kartkę od prowadzącego zawody Paula Tierneya.
Professional Game Match Officials Board [organ odpowiedzialny za sędziów meczowych w angielskiej piłce nożnej - przyp red.] w oświadczeniu informuje: Constantine Hatzidakis nie będzie desygnowany w żadnych rozgrywkach piłkarskich, dopóki FA nie zbada dokładnie incydentu z udziałem sędziego i Andy'ego Robertsona.
Jürgen Klopp po meczu powiedział o całym zajściu: - Wiem, że taka sytuacja miała miejsce, jednak nie widziałem tego na żywo. Sądzę, że kamery pomogą wyjaśnić całe zajście.
Gary Neville w studio Sky Sports był oburzony postępowaniem arbitra: - Nigdy nie widziałem, by sędzia w Anglii podniósł rękę na któregokolwiek piłkarza. Myślę, że może mieć spore kłopoty po meczu na Anfield.
Komentarze (9)
Anglia 1 300€
Hiszpania 4 200€
Niemcy 3 600€
Włochy 3 400€
Francja 2 900€
Portugalia 1 500€
Nie wiem czy w to wierzyć, bo wszystko można napisac w internecie. Jesli to tak rzeczywiście wygląda to mniej dziwiłby poziom sędziów, jaka płaca taka praca.
Myślałem, że ten sędzia sprzyja Arsenalowi, ale były sytuacje, gdy pokazywał spalonego na Bukayo Sace od razu w momencie podania zamiast czekać na dalszy rozwój sytuacji mimo takich wytycznych odkąd mamy VAR. Może to po prostu kiepski sędzia.