Konaté wierzy w zespół
Ibrahima Konaté wierzy że niepowodzenia obecnego sezonu obudzą w drużynie “super motywację”. Francuz jest przekonany o sile mentalnej Lierpoolu, przed kolejnymi wyzwaniami.
The Reds skutecznie wypisali się z walki o czwarte miejsce w tabeli i plasując się w środku stawki pojawia się realne zagrożenie braku awansu do europejskich rozgrywek.
Podopieczi Kloppa zakończyli już wszystkie zmagania pucharowe, odpadając wcześnie z Pucharu Ligi, oraz FA Cup. Nadzieje na uratowanie sezonu zostały w brutalny sposób pogrzebane, w dwumeczu z Realem Madryt.
Na pytanie, czy po tak druzgocących porażkach, ciężko będzie zmotywować się do ponownej walki, Konaté odpowiada - Wręcz przeciwnie. Będziemy jeszcze bardziej zmotywowani - super zmotywowani.
- Załóżmy, że nie zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów, to wciąż pozostają nam dwa ważne cele do zrealizowania - Premier League, oraz jedne z europejskich rozgrywek, w których być może będziemy brali udział.
- To duża zachęta do zrobienia czegoś wyjątkowego. Dlaczego nie wygrać ligi?
- Wciąż mamy taką samą mentalność i cele jak w ostatnich pięciu latach. Niemniej, drużyny się rozwijają, nieprawdaż?
Na pytanie o szukanie wzmocnień w składzie, obrońca zareagował - Pytasz niewłaściwą osobę. Piłkarze mają zadania na boisku i na tym muszą się skupić. Na przestrzeni ostatnich lat wielu zawodników odeszło, i wielu przybyło. Wszystko po to, abyśmy byli silniejsi.
Konaté deklaruje swoją gotowość do pełnienia nieco innej roli w formacji defensywnej The Reds. Podczas meczu z Arsenalem widoczna była zmiana założeń taktycznych dla Trenta Alexandra - Arnolda, schodzącego częściej do środka boiska. Francuz w takiej sytuacji musi bardziej niż zwykle asekurować boczną strefę.
- Nie mam żadnych problemów ze zmianą stylu mojej gry. To część naszej pracy, a jeżeli zespół ma na tym zyskać - fantastycznie. Pomaganie w ten sposób, to czysta przyjemność. Jeżeli będę musiał zastąpić Alissona między słupkami, zrobię to bez wahania.
- Wszyscy wiemy, że Trent to świetny zawodnik. Im bliżej jest bramki przeciwnika, tym większe stwarza zagrożenie. Niemniej jestem tylko człowiekiem, nie mogę go asekurować cały czas! Musimy pamiętać, że jest to gracz o umiejętnościach zarówno w ofensywie jak i defensywie. Nie może zapominać o swojej roli w obronie, ponieważ nie jestem w stanie grać za niego.
Komentarze (4)