SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1147

Gakpo godnym następcą Roberto Firmino


Jürgen Klopp ma kłopot bogactwa w pierwszej linii.

Nawet gdy kontuzje łapie Roberto Firmino, menedżer Liverpoolu wciąż ma do wyboru Mohameda Salaha, Diogo Jotę, Darwina Núñeza, Luisa Diaza i Cody’ego Gakpo.

- Biletem do tego składu musi być i będzie kontrpressing  - powiedział ostatnio Klopp, zapytany o rywalizację o miejsce w ataku.

Sytuację Gakpo można porównać do tej, w której znaleźli się bohaterowie filmu “Charlie i fabryka czekolady”. On też ma złoty bilet.

W przeciągu czterech miesięcy od chwili wartego 37 mln funtów transferu z PSV Eindhoven do Liverpoolu, 23-letni Holender wyraźnie zaznaczył swoją pozycję.

Dyrektor sportowy Julian Ward w wyścigu o podpis zawodnika wyprzedził Manchester United i Chelsea, ale gdy napastnik nie potrafił znaleźć drogi do bramki w pierwszych sześciu występach, niektórzy zaczęli kwestionować słuszność styczniowego transferu.

Wątpiący pytali, po co Liverpool kupił kolejnego napastnika, skoro na gwałt potrzebuje załatać dziurę w pomocy. Czy naprawdę go potrzebowali?

Dziś już nikt nie narzeka na transfer Gakpo.

Wykonał pokaźny skok z pozycji rezerwowego do bycia podstawowym zawodnikiem odrodzonego zespołu, który dzięki trzem zwycięstwom z rzędu powoli łapie rytm niezbędny w walce o miejsce gwarantujące Ligę Mistrzów.

Ciężko wywalczona środowa wiktoria nad West Hamem była dwudziestym występem Gakpo w barwach the Reds. Holender, precyzyjnym strzałem z 20 metrów, zdobył swojego szóstego gola w Premier League.

Wynik ten sam w sobie nie jest szczególnie imponujący. W ciągu swoich pierwszych 20 meczów w Liverpoolu inni zawodnicy ściągnięci przez Kloppa osiągali lepsze rezultaty – Salah 15 goli, Núñez i Jota po 9, a Sadio Mané 8. Tak czy inaczej jest w tym coś niezwykłego, jak szybko Gakpo - trafiający do siatki w najwyższej lidze co 178 minut - dopasował się do nowych warunków i stał się integralną częścią planów Kloppa, szczególnie jeśli spojrzeć na to, do jakiego bałaganu trafił.

Mimo że w pierwszej połowie sezonu grał w PSV jako lewoskrzydłowy - zdobył 13 goli i zaliczył 17 asyst w 24 meczach – w Liverpoolu udowodnił, że może być następcą Firmino na pozycji nr 9.

Klopp określił go jako “super bystrego chłopaka, z którym przyjemnie się pracuje”, a jego zespołowość jest czymś, czego menedżer wymaga. Nic zatem dziwnego, że Gakpo w 18 spotkaniach zagrał od pierwszej minuty i tylko dwukrotnie wchodził z ławki.

Jego wszechstronny występ w meczu z West Hamem wykazał, czemu w rywalizacji napastników stawiany jest wyżej niż Darwin Núñez.

Jest szybki i silny, potrafi utrzymać się przy piłce i inteligentnie łączy grę. Gdy nie ma piłki, sprawnie przeszkadza przeciwnikom. Zawsze jest w ruchu. Jest idealnym następcą Firmino.

- Podoba mi się ta pozycja - powiedział Gakpo w wywiadzie z 'The Athletic'.

- To była dla mnie nowość, ale dzięki temu rozwinąłem się jako piłkarz i podoba mi się to. Gdy się trochę cofam, mogę stać się dodatkowym zawodnikiem w linii pomocy. Muszę po prostu znajdować przestrzeń, aby pomóc pomocnikom i napastnikom najlepiej jak potrafię.

- Dzięki chłopakom od pierwszej chwili czuję się, jakbym był tu od zawsze. Jestem bardzo wdzięczny za to, jak traktują mnie od początku. Z upływem czasu czuję się coraz lepiej i stałem się bardziej pewny siebie. Czuję się jak w domu.

Gakpo siedmiokrotnie odzyskiwał piłkę przeciwko drużynie Davida Moyesa, jedynie Andrew Robertson (10 razy) czynił to częściej. Do adresata trafiło 35 z 42 podań wykonanych przez Holendra (83,3%).

Po podaniu od Trenta Alexandra-Arnolda potrzebował jedynie dwóch kontaktów z piłką, aby przygotować się do oddania zabójczo precyzyjnego strzału z dystansu. To znak na rosnące poczucie pewności siebie.

Gakpo, usytuowany w środku i wspierający Salaha i Jotę, był w centrum wszystkich dobrych rzeczy, które robił Liverpool w tym meczu.

- Cody jest wspaniały, od chwili, gdy się tu pojawił - zachwycał się Jordan Henderson.

- To trudny czas dla zespołu, ale on był konsekwentny. Jest niesamowitym graczem. Zrobił różnicę. Chce się uczyć i ciężko pracować.

Gdy Gakpo opuszczał boisko żegnany owacjami na stojąco przez kibiców gości na London Stadium, Liverpool prowadził już po potężnej główce Joëla Matipa - był to pierwszy gol stopera w Premier League od 11 miesięcy.

Za Holendra na boisko wszedł Núñez, który w ostatnich sześciu meczach po raz piąty musiał przełknąć rolę zmiennika. Darwin kosztował klub dużo więcej, ale to Gakpo naprawdę błyszczy na Anfield i ma więcej powodów do radości.

Obaj mają 23 lata, ale Gakpo, który jest o siedem tygodni starszy od Urugwajczyka, jest bardziej ułożonym graczem.

Núñez cieszy się dużą sympatią kibiców, bo ma duży potencjał, ale ostatnie uwagi Kloppa, że jest to “długoterminowy projekt”, mówią wiele. Jednym z problemów jest bariera językowa. Innym natomiast instynkt Núñeza, który każe mu wbiegać za plecy obrońców, gdy w Liverpoolu od środkowych napastników często wymaga się, aby wracali i wspierali zespół w zadaniach defensywnych.

Núñez, który w 39 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zdobył godne podziwu 15 bramek, nadal potrzebuje czasu na adaptację. Wciąż jest nieokrzesany. Pod koniec wczorajszego meczu nieobecność Gakpo była bardzo odczuwalna, a serca kibiców zamarły, gdy w polu karnym piłka dotknęła ręki Thiago.

Zwycięstwo we wschodnim Londynie pozwoliło Liverpoolowi wskoczyć na szóste miejsce, a do wymarzonego miejsca gwarantującego im udział w Lidze Mistrzów tracą sześć punktów.

- To było ważne zwycięstwo - mówił Gakpo. - Potrzebowaliśmy go, aby wywrzeć większą presję na zespoły nad nami. Zachowaliśmy zimną krew, gdy spadliśmy w tabeli i walczyliśmy ciężko. Jesteśmy na dobrej drodze.

Gakpo po raz kolejny odegrał kluczową rolę. Otrzymał bilet na grę w pierwszej linii i zasłużył, by tam zostać.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (16)

firo9 27.04.2023 19:51 #
Szczerze mówiąc ciekawy jestem jak to będzie wyglądać z przodu w przyszłym sezonie. Jeżeli na środku ma grać Cody to nie zdziwię się jak sprzedadzą Nuneza, chłop na lewym to porażka, Diaz w formie to jeden z lepszych skrzydłowych, a Jota jest uniwersalnym zawodnikiem. Sprzedaż Darwina tez by się pokrywała z polityka transferowa, z tych pieniędzy można by było kupić Mounta. Jeżeli ktoś wierzy w przyjście paru dobrych zawodników bez sprzedaży któregoś to moim zdaniem mocno się zawiedzie, ale chciałbym oczywiście się zaskoczyć. Fajnie byłoby dla odmiany zobaczyć sezon z ważnym dzbankiem w przyszłym roku
inferi1 28.04.2023 20:36 #
Zejdź na ziemie. Klub nie sprzeda Nineza. Pisząc tak to nie masz za dużego pojęcia o futbolu.
użytkownik zablokowany 27.04.2023 20:13 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
lfc257 27.04.2023 22:00 #
Idea zakupu Darwina była taka żeby sprawić aby Liverpool miał więcej opcji w ataku, nie był jednowymiarowy. Problem polega na tym, że bez remontu drugiej linii gramy słabo i wszystkie koncepcje Kloppa się posypały. Teraz szuka optymalnego ustawienia na ten moment, średnio to wychodzi. Być może po transferach nowych pomocników, w następnym sezonie Nunez będzie sobie radził znacznie lepiej
AngryRedGoose 27.04.2023 22:23 #
Jak w środku pola będą grali zawodnicy, którzy będą potrafili zagrać piłkę prostopadłą, albo rzucić za plecy obrońców to Darwin się odpali jak wujek Henio na weselu po 3 flaszce. Problem polega na tym, że oprócz Arnolda nikt w tej drużynie tego nie gra.
Owen89 27.04.2023 20:14 #
Atak mamy potężny, to nie ma wątpliwości, bramka klasa światowa. Wzmocnić pomoc i obronę i można się bić o wszystko i ze wszystkimi 👌
radoLFC 27.04.2023 21:48 #
Byle nie naraz 😉
roberthum 27.04.2023 20:35 #
Nunez miał być typową 9 jakiej dawno w klubie nie mieliśmy. Na początku sezonu właśnie graliśmy z nim na szpicy i z ofensywnym pomocnikiem, a skrzydłowi trzymali się bliżej bocznych linii. Tylko fatalne wykończenie Darwina spowodowało, że nie ociera się o 20 bramek w sezonie. Jednak sama gra nie zachwycała. Kulała zwłaszcza dziadowska druga linia oraz przystosowanie się do nowego stylu. Doszły również kontuzje co sprawiło, że Klopp postanowił wrócić do klasycznego dla nas 4-3-3, w którym Nunez ma poteżne problemy, aby właściwie się odnaleźć. Dodatkowo zimą przyszedł Gakpo, który całkiem szybko odnalazł się w drużynie i znajduje się aktualnie w całkiem niezłej formie, a rola cofniętego napastnika zdaje się mu odpowiadać. Po powrocie do zdrowia Joty i Diaza, brakuje miejsca na murawie dla Darwina
Dudi93 27.04.2023 20:57 #
Dla nas dzisiaj chyba najlepiej żeby gospodarze wygrali lub urwali punkty rywalą
Redzik90 27.04.2023 21:00 #
W przyszłości może być godnym następcą. W chwili obecnej to może Bobby’emu bidon podawać.
lfc257 27.04.2023 21:40 #
Od początku mówiłem, że transfer Holendra to wyprzedzające zastępstwo za odchodzącego Firmino. 5 zawodników na trzy pozycję w ataku - przy intensywnym terminarzu wszyscy będą mieli dużo okazji do gry
Robertos 27.04.2023 22:15 #
Będzie lepszy niż Firmino.
Firmino 28.04.2023 22:11 #
Nie....
cezarkop 28.04.2023 07:58 #
Po tym artykule widać jak na dłoni jakie my robimy bezsensowne transfery. Kupiono Darwina za furę hajsu żeby grzał ławę i mówi się że to projekt długofalowy, przychodzi Gakpo i teraz jest już wymieniany na równi z Bobbym a przecież powinien przyjść środkowy pomocnik, gdzie tu logika.
MaksiuLFCSanok 28.04.2023 08:30 #
Mówicie Panowie ze Nunez na sprzedaż itd itp ale niech tylko któryś złapie kontuzje drugi wypadnie z innych powodów i zostajemy z 3 zawodników z przodu. Gakpo rzeczywiście zrobił postępy i Jurgen wie że może zrobić z niego coś na wzór Firmino. Darwin jest latynosem, jest trochę jeszcze nie okrzesany ale dajcie mu czas a bedziemy wszyscy musieli zapinać pasy w przyszłym sezonie przed każdym meczem :)
Jakubelek1234 28.04.2023 19:37 #
Przecież to jest totalnie inny typ zawodnika więc co wy pierdo****
Firmino 28.04.2023 22:12 #
Owszem może być godnym zastępcom, ale nie wiem czy będzie lepszy od Bobbyego. Napewno nie zastąpi niezwykłego stylu gry jaki prezentował przez ponad 7 lat legendarny Brazylijczyk.

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com