Gakpo o pracy sędziego i nowej roli na boisku

Liverpool po raz szósty z rzędu odnotował wczoraj zwycięstwo, ale kibice the Reds przez większość spotkania z Brentford mogli drżeć o końcowy wynik.

Piłkarze Jürgena Kloppa popełnili w tym meczu najwięcej fauli w tym sezonie i prawie cały blok defensywny piłkarzy kończył spotkanie z żółtymi kartkami na koncie.

Cody Gakpo zagrał w tym spotkaniu w nowej dla siebie roli środkowego ofensywnego pomocnika. Holender wypowiedział się na temat pracy Anthony'ego Taylora oraz trudności, które napotkali we wczorajszym meczu piłkarze the Reds.

Początek spotkania wyglądał dobrze w wykonaniu Liverpoolu, Mohamed Salah strzelił gola już w 13. minucie meczu. Potem jednak przy piłce częściej przebywali podopieczni Thomasa Franka, ale goście nie zdołali stworzyć wystarczająco groźnych sytuacji do zdobycia chociażby jednej bramki, nie licząc oczywiście bramki zdobytej ze spalonego przez Brayana Mbeumo.

The Reds musieli włożyć wielki wysiłek w obronę wyniku, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, których nie brakowało - Liverpool popełnił wczoraj najwięcej fauli w jednym meczu w tym sezonie.

Cody Gakpo przyznał, że strach przed kolejnymi rzutami wolnymi i kartkami utrudniał grę obronną przeciwko Brentford.

- Cieszyłem się wczoraj z nowej roli, podobało mi się, że trener widział dla mnie nową opcję. Chcę pomagać drużynie niezależnie od tego, w którym miejscu na boisku się znajduję - powiedział Holender.

- Czasem musiałem cofnąć się głębiej do linii pomocy, a czasem mogłem ruszyć i zająć miejsce środkowego napastnika. Gra w tym zespole zawsze daje mi dużo radości, a zwycięstwo tylko jeszcze bardziej osłodziło nam wczorajszy wieczór.

- Bywało, że mieliśmy naprawdę trudne momenty. Praktycznie za każdym razem kiedy wchodziliśmy w pojedynek z rywalem słyszeliśmy gwizdek sędziego. To jego decyzja, ale bardzo utrudniało nam to obronę.

- Dlatego tym istotniejsze jest to jak broniliśmy wczoraj te stałe fragmenty gry, których mieli bardzo dużo. Byliśmy solidni i skoncentrowani dzięki czemu nie straciliśmy bramki.

- Robota wykonana, to najważniejsze. To był kolejny trudny mecz, ale trzymaliśmy się razem, ciężko pracowaliśmy i wywalczyliśmy 3 punkty. To było ważne zwycięstwo w dobrym okresie sezonu. Kampania jeszcze się nie skończyła, więc musimy pozostać skoncentrowani i wywierać presję na zespoły przed nami.

We wczorajszym meczu Mohamed Salah strzelił swoją 100. bramkę na Anfield i 186. bramkę dla klubu wyrównując wynik Stevena Gerrarda - obaj piłkarze są teraz na piątym miejscu w tej klasyfikacji w historii klubu. Dodatkowo Alisson Becker zaliczył swoje 100. czyste konto dla klubu.

Gakpo przyznał, że posiadanie takiego bramkarza między słupkami dodaje drużynie pewności siebie.

- Dużo o tym myślę. Kiedy widzisz jak rywal oddaje najbardziej szalony strzał po niesamowitej akcji i widzisz już piłkę w bramce aż nagle twój bramkarz broni tę sytuację to daje ci olbrzymią moc i pewność siebie. Chcesz od razu ruszyć do ataku.

- Alisson jest dla nas nieocenioną pomocą - zakończył Gakpo.