Sto czystych kont Alissona - podsumowanie
W sobotę na Anfield po trudnym spotkaniu Liverpool pokonał Brentford 1:0, jednocześnie był to setny mecz, w którym Alissonowi udało się zachować czyste konto.
Reprezentant Brazylii jest dopiero siódmym piłkarzem w historii klubu, któremu udało się osiągnąć taki wynik, dokonał tego w zaledwie 229 występach.
- Bardzo się cieszę, że jest naszym bramkarzem, że razem odnosimy sukcesy - powiedział po meczu Virgil van Dijk, co z pewnością odzwierciedla nastroje wszystkich osób związanych z Liverpoolem.
Dla uhonorowania wyczynu Alissona przypominamy 10 najważniejszych czystych kont Alissona za kadencji Jürgena Kloppa...
Czyste konto numer 1: Liverpool 4:0 West Ham United - Anfield, Premier Leauge, 12 sierpnia 2018
W typowy dla siebie sposób po transferze z AS Romy Alisson rozpoczął swoją karierę na Anfield od czystego konta.
Bramkarz - grający wtedy z numerem 13 - nie miał w tamtym spotkaniu zbyt wiele pracy, The Reds rozpoczęli sezon 2018/19 od przekonującej wygranej z West Hamem United na Anfield, goście w tym starciu zanotowali zaledwie dwa celne strzały.
Czyste konto numer 12: Liverpool 1:0 Napoli - Anfield, faza grupowa Ligi Mistrzów, 11 grudnia 2018
Kampania Liverpoolu w Lidze Mistrzów sezonu 2018/19 pozostanie niezapomniana - kilka przykładów znajduje się niżej na tej liście... - nie można też nie docenić roli Alissona w osiągnięciu tego sukcesu.
W tym konkretnym przypadku The Reds musieli pokonać Napoli 1:0 lub różnicą dwóch bramek aby wyjść ze swojej grupy.
Na prowadzenie wyprowadził ich Mohamed Salah po charakterystycznej dla siebie indywidualnej akcji. Jednak w drugiej minucie doliczonego czasu gry goście stanęli przed szansą, kiedy piłka zagrana w pole karne odbiła się od głowy Fabinho i wylądowała obok Arkadiusza Milika ustawionego kilka metrów przed bramką.
Nadzieje na awans Liverpoolu przez chwilę zawisły na włosku, Alisson popisał się jednak genialną interwencją, dzięki której zespół awansował do 1/8 finału rozgrywek.
- Gdybym wiedział, że Alisson jest tak dobry, zapłaciłbym za niego dwa razy więcej - powiedział później jego menedżer.
Czyste konto numer 25: Liverpool 4:0 Barcelona - Anfield, półfinał Ligi Mistrzów, 7 maja 2019
Kolejne spotkanie z kampanii w Lidze Mistrzów w sezonie 2018/19, ten mecz przejdzie do historii jako powrót, na który nie liczyli nawet najbardziej optymistyczni kibice, w który swój szalenie istotny wkład miał także Alisson.
Bramkarz musiał kilkukrotnie zatrzymywać zawodników Barcelony, wliczając w to próby Lionela Messiego i sytuację sam na sam z Jordim Albą, musiał nie dopuścić gości do strzelenia bramki na wyjeździe, która dałaby im awans do finału w Madrycie.
- To fantastyczne uczucie, wow, co za mecz, co za wysiłek - powiedział po spotkaniu Alisson jeszcze na wypełnionym emocjami stadionie.
Czyste konto numer 27: Liverpool 2:0 Tottenham Hotspur - Estadio Metropolitano, finał Ligi Mistrzów, 1 czerwca 2019
Dzięki pokonaniu Tottenhamu w finale Ligi Mistrzów w Madrycie Liverpool sięgnął po swój szósty Puchar Europy.
Pomiędzy karnym Salaha z początku spotkania i zamykającym trafieniem Divocka Origiego Alisson na Estadio Metropolitano obronił osiem strzałów - to najlepszy wynik w finale tych rozgrywek od 2004 roku.
Jego wysiłki zostały wynagrodzone uściskiem menedżera w szatni po spotkaniu, z kolei Andy Robertson powiedział krótko: - Ależ to jest facet, prawda?
- Teraz świętujemy! - powiedział krótko Ali po powrocie do Anglii, gdzie na paradzie z trofeum można było oglądać niesamowite sceny.
Czyste konto numer 31: Liverpool 1:0 Flamengo - Khalifa International Stadium, finał Klubowych Mistrzostw Świata, 21 grudnia 2019
Do czasu pokonania Flamengo w Katarze w Klubowych Mistrzostwach Świata w 2019 roku Liverpool nigdy nie wygrał tego pucharu.
Zdobycie go przypieczętował Roberto Firmino golem w dogrywce, a przez całe spotkanie świetnie spisywał się Alisson - na dowód można przypomnieć chociażby kapitalną interwencję jedną ręką po strzale Gabriela Barbosy, kiedy wynik cały czas wskazywał 0:0.
Kolejny finał, kolejny pewny występ Alissona.
Czyste konto numer 36: Liverpool 2:0 Manchester United - Anfield, Premier League, 19 stycznia 2020
'…and now you’re gonna believe us…’
Dla wielu osób to spotkanie przypieczętowało wiarę w to, że Liverpool jest na dobrej drodze do zakończenia oczekiwania na tytuł mistrzowski - a jeden z najbardziej charakterystycznych obrazków z sezonu mistrzowskiego wiąże się z osobą bramkarza.
Kiedy The Reds prowadzili 1:0, a United cały czas wywierało presję szukając wyrównującego trafienia, Alisson złapał piłkę we własnym polu karnym i dostrzegł przed sobą Salaha. Dokładnie dograł do swojego kolegi z zespołu, dzięki czemu Egipcjanin wyprzedził Daniela Jamesa i strzelił gola, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Co niesamowite, pierwszym zawodnikiem, który dopadł po bramce do Salaha był Alisson, który przebiegł całą długość boiska, a Anfield zaryczało ze szczęścia.
Czyste konto numer 43: Chelsea 0:2 Liverpool - Stamford Bridge, Premier League, 20 września 2020
Pierwszym meczem wyjazdowym Liverpoolu w Premier League w sezonie 2020/21 było zwycięstwo nad Chelsea na Stamford Bridge, w którym Alisson zaliczył kolejny kamień milowy.
Bramkarz obronił swój pierwszy rzut karny w barwach klubu, kiedy w 75. minucie zatrzymał Jorginho, dzięki czemu prowadzenie wypracowane poprzez dwie bramki Sadio Mané pozostało nienaruszone.
To nie był ostatni raz, kiedy sfrustrował The Blues po strzale z 11 metrów...
Czyste konto numer 84: Liverpool 0:0 Chelsea - Wembley, finał Pucharu Anglii, 14 maja 2022
W zdobyciu kolejnego Pucharu Anglii w 2022 Liverpoolowi wydatnie pomógł Alisson.
Po wyczerpujących, ale ostatecznie bezbramkowych 120 minutach w starciu przeciwko Chelsea na Wembley doszło do konkursu jedenastek.
Bramkarz pokazał się ze świetnej strony i obronił rzut karny Masona Mounta, dzięki czemu zwycięstwo drużynie dało trafienie Kostasa Tsimikasa.
Po spotkaniu o Brazylijczyku wypowiedział się Jordan Henderson: - Jest niewiarygodny. Niesamowity. W trakcie meczów ma wszystko - rozegranie piłki, obrony, dodatkowo jest bardzo ważną postacią w szatni. Jako człowiek również jest wspaniały.
Zdecydowanie się z tym zgadzamy.
Czyste konto numer 88: Liverpool 1:0 Manchester City - Anfield, Premier League, 16 października 2022
Niesamowity jest pomysł, że bramkarz może oferować zagrożenie w ataku, ale to właśnie Alisson daje Liverpoolowi.
W październiku 30-latek zanotował kolejną asystę, która pomogła The Reds pokonać Manchester City na Anfield.
To była niemal kopia zagrania do Salaha ze starcia z United - tym razem po przyjęciu dalekiego podania od swojego golkipera skrzydłowy minął João Cancelo i w inteligentny sposób pokonał Edersona.
Jak do tej pory Alisson może pochwalić się trzema asystami w barwach klubu - wszystkie do Salaha - oraz jedną bramką, słynnym trafieniem w ostatnich chwilach pojedynku z West Bromwich Albion w maju 2021 roku.
Czyste konto numer 100: Liverpool 1:0 Brentford - Anfield, Premier League, 6 maja 2023
Alisson swoje setne czyste konto w barwach klubu zanotował w ubiegłą sobotę w starciu z Brentfordem, w jego wykonaniu był to świetny występ, którym pomógł drużynie przedłużyć passę zwycięstw z rzędu do sześciu.
Goście - określeni przez Jürgena Kloppa 'najlepiej grającą ze stałych fragmentów drużyną, z jaką przyszło mi się mierzyć' - raz za razem starali się zagrozić gospodarzom posyłając piłki w pole karne, jednak ich ataki odpierał bramkarz poprzez piąstkowania i łapanie futbolówki, w drugiej połowie zatrzymał też Bryana Mbeumo improwizowaną interwencją jedną ręką.
Zapytany o swoje osiągnięcie, Alisson odpowiedział: - Nie wiem jak dużo to znaczy, 100, mam nadzieję, że osiągnę 200, 300, tak dużo, jak tylko będzie możliwe.
- To nie jest tylko mój wynik, to zasługa wszystkich chłopaków, całego sztabu, trenerów bramkarzy, wszystkich. Pracujemy razem, mamy wspólny cel, jest nim zachowanie czystych kont. Granie na zero z tyłu przybliża nas do zwyciężania meczów.
Życzymy kolejnych stu, Ali!
Komentarze (8)
Acha i dzięki za zbanowanie na forum do 17 maja za nie wiadomo za co🤦🏻♂️
Ktoś uprzejmie mnie poinformuje.
Może będziecie mieli na tyle cywilnej odwagi i wyjaśnicie publicznie, w którym miejscu w dyskusji z Kolegą Edum prowokowałem do kłótni za co dostałem bana, co w moim odczuciu jest żenującym posunięciem!
Zdaje sobię sprawę, że moje poglądy wielu osobom nie przypadają do gustu ale ja tutaj nie piszę dla poklasku ale dlatego, że noszę w sercu LFC🔴
To zbanowanie za nic(w moim przekonaniu) to nadużycie i to spore i z przykrością stwierdzam, że przypomina mi czasy dawno minione i komuszych cenzorów😡
Dziękuję Kolegom, którzy w temacie o "forum" wstawili się za mną👍
Do Administracji:mam nadzieję, że nie usunięcie tego wpisu oraz zdejmiecie ze skutkiem natychmiastowym ten niesłuszny ban.
PS Edum,z mojej strony nie ma żadnej spiny-mamy diametralnie różne poglądy i.. dobrze😊
To jedyny temat w ktorym cos napisalem a wiec nie wymyslaj czegos czego nie ma.
A ten ban jest po prostu absurdalny i to trzeba podkreslic!