Tyler Morton wraca z wypożyczenia
Tyler Morton stwierdził, że jest gotowy "wrócić do tego, co kocha" po tym, jak z Blackburn nie udało mu się wywalczyć miejsca w fazie playoff Chmapionship.
Pomocnik przebywa na wypożyczeniu na zapleczu Premier League i w przyszłym sezonie wróci do Liverpoolu. Na Edwood Park grał rok i rozegrał 46 spotkań, notując 4 asysty we wszystkich rozgrywkach.
Wypożyczenie Mortona skończyło się przed końcem umowy, gdyż w zeszłym miesiącu doznał on pęknięcia kości stopy. Swoją uwagę koncentruje obecnie na przykuciu uwagi Jürgena Kloppa przed startem nowego sezonu.
Klub jego wypożyczenia przegrał walkę o miejsce gwarantujące możliwość gry w fazie playoff Championship przez różnicę w bilansie bramkowym. Sam Morton podkreślił jednak, że wypożyczenie było dla niego bardzo wartościowym doświadczeniem i otrzymał szeroki zakres możliwości gry.
Kontuzja uniemożliwiła mu pożegnania się poprzez grę na boisku. W swoim wpisie na Instagramie opisał także Blackburn jako "fantastyczny" klub i życzył drużynie "wszystkiego, co najlepsze" w przyszłym sezonie.
Menedżer Jon Dahl Tomasson potwierdził, że Morton wypada z gry "na pozostałą część sezonu", gdy stało się jasne, że zawodnik będzie musiał przejść operację, by wrócić do pełnej sprawności.
Wychowanek Akademii Liverpoolu wróci zatem na Anfield i będzie szukał swoich minut gry, mając w zanadrzu sezon gry w wyjściowym składzie Blackburn.
Morton będzie liczył, że uda mu się pójść w ślady Harveya Elliotta, który wszedł do składu the Reds wkrótce po imponującym okresie wypożyczenia w Blackburn.
Koszmarna kontuzja kostki na Elland Road wybiła Elliotta z wypracowanej ścieżki, która dawała mu możliwość regularnej gry w ekipie Kloppa na początku sezonu 2021/22, jednak po powrocie do zdrowia wrócił na swoje miejsce i w tej kampanii we wszystkich rozgrywkach rozegrał 43 mecze.
Z kolei Morton przed odejściem na wypożyczenie miał na swoim koncie 9 występów w seniorskiej kadrze Liverpoolu i liczy na to, że w nadchodzącym sezonie ta liczba wzrośnie.
Wszystko wskazuje na to, że Liverpool latem będzie realizował projekt przebudowy linii pomocy, ale planowane odejścia Alexa Oxlade'a-Chamberlaina, Jamesa Milnera, Nabyego Keïty dają Mortonowi powody do optymizmu co do możliwych dla niego minut gry na boisku.
Adam Beattie
Komentarze (1)
Brawo FSG!