Gakpo zachwycony swoim początkiem w Merseyside
Cody Gakpo po ostatnim domowym meczu w sezonie opowiedział o "naprawdę niesamowitym" ze swojej perspektywy doświadczeniu reprezentowania Liverpoolu.
Bramka holenderskiego napastnika w sobotnim spotkaniu zremisowanym 1:1 z Aston Villa została anulowana po analizie VAR.
Jednak Roberto Firmino uczcił swój ostatni występ w klubie doprowadzając do wyrównania w 89 minucie i przedłużając serię meczów bez porażki Liverpoolu w Premier League do dziesięciu.
Gakpo przybył z PSV Eindhoven w styczniu i opowiedział o tym, co sądzi o początkach swojego życia w Merseyside w rozmowie z klubowym serwisem.
- Szczerze mówiąc, to naprawdę niesamowite. Nie jestem w stanie nawet opisać jak fantastyczni są nasi fani. Są z nami w złych i dobrych momentach. Naprawdę doceniam ich wszystkich i postaramy się sprawić, aby następny sezon był lepszy.
- Myślę, że tak po prostu musiało być, że to on zdobędzie tego gola - dodał zapytany o uratowanie punktu przez Firmino oraz pożegnanie jego, Jamesa Milnera, Naby'ego Keïty i Alexa Oxlade'a-Chamberlaina.
- Bardzo się cieszę, że udało mu się zdobyć tę bramkę. Nie dała nam ona zwycięstwa, ale była naprawdę ważna i myślę, że wszyscy zapamiętają go jako legendę na boisku i świetnego człowieka poza nim.
- Myślę, że jesteśmy trochę rozczarowani. Naprawdę chcieliśmy wygrać ten mecz i zdobyć komplet punktów w lidze, ale także ze względu na ten wyjątkowy dzień. Żegnaliśmy się z kilkoma legendami i chcieliśmy dla nich wygrać, ale tak się nie stało. Mimo wszystko był to bardzo emocjonalny dzień.
Komentarze (2)