Osób online 1370

Garść informacji przed meczem z S'oton


The Reds w niedzielne popołudnie odwiedzą St Mary's Stadium, aby rozegrać ostatni mecz bieżącego sezonu. Dla obu drużyn jedyną stawką będzie nic poza dumą – ekipa Kloppa jest pewna piątego miejsca w tabeli, tymczasem Święci pewni są relegacji do Championship. 

Darwin Núñez, który opuścił ostatnie dwa starcia Liverpoolu ze względu na uraz palca u stopy, powrócił do treningów. Klopp przyznał także, że jest szansa na dostępność Ibrahimy Konaté oraz Andy'ego Robertsona. 

– Núñez wczoraj trenował z zespołem. Ibou wczoraj natomiast był chory. Robbo poczuł coś w pachwinie, miał skan i wyniki były w porządku ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji o tym, jak rozwiązać tę sytuację – mówił niemiecki trener w trakcie przedmeczowej konferencji prasowej. 

– Zawodnicy zmagający się z długoterminowym wykluczeniem z gry wciąż są niedostępni. W przypadku całej reszty wszystko jest okej. 

Pytany o dobór składu, Klopp przyznawał: 

– Musimy być pewni, że dobierzemy ekipę, która będzie gotowa do biegania i pokazania pasji. Zobaczymy kto to będzie. 

– Nie mamy zamiaru ryzkować z żadnym z zawodników. To nie miałoby najmniejszego sensu. Trenujemy dużą grupą i ostatni tydzień treningowy wyglądał naprawdę dobrze, chłopcy bardzo się zaangażowali, bardzo fajnie. 

– Nie podjąłem jeszcze żadnych decyzji, ponieważ jest na to za wcześnie. Nie widziałem się też z lekarzem klubowym. Odbędę z nim krótką rozmowę, a następnie zobaczymy, kogo możemy uwzględnić. A kiedy to będziemy mieli za sobą wybiorę konkretną grupę piłkarzy, którzy będą najlepiej przygotowani do tego meczu. 

– Myślę, że wiele sensu miałoby dokonaniu konkretnych zmian, żeby na murawie pojawili się zawodnicy, którzy są szczególnie wypoczęci. Oczywiście chodzi też o zawodników, którzy będą chcieli coś pokazać. To, że chcemy wygrać ten mecz jest oczywisty. 

“I think it makes sense that we make changes, to be honest, just to get fresh legs on the pitch. And players who want to show something, besides the fact that we anyway want to win the game, that’s clear.”

Niedzielny mecz będzie ostatnim w barwach Liverpoolu dla Roberto Firmino, Jamesa Milnera i Alexa Oxlade-Chamberlaina, a także – Naby'ego Keïty. Gwinejczyk jest jednak wykluczony z gry od marca. 

Klopp zapytany o to czy przy wyborze składu pewną rolę odegrają sentymenty, odpowiadał: 

– Zobaczymy. Jeszcze nie wiem. Na razie o tym nie myślałem, chcę po prostu wybrać odpowiedni skład. Ludzie zewnątrz rzeczywiście może tak pomyślą. Ja chcę jednak dać zagrać zawodnikom, którzy będą gotowi na zaliczyć naprawdę dużo kilometrów, będą gotowi do pojedynków i tego typu rzeczy. Muszę przyznać, że nasza obecna sytuacja jest dla mnie trochę nowa. 

– Zajmujemy piąte miejsce. Oni są pewni spadku. Okej, co to oznacza? Zwykle wygląda to tak, że gramy mecz w niedzielę i musimy go wygrać, bo inaczej wszystko tracimy. Niezależnie czy to finał, czy nie. 

– Teraz jest inaczej. Chcę jednak postąpić właściwie, zwlekam z podjęciem ostatecznej decyzji. Potrzebuję paru informacji z działu medycznego. Wtedy zacznę myśleć bardziej konkretnie.  

– Niedługo sami zobaczycie i sami zdecydujecie czy to jest sentymentalne czy jakiekolwiek inne. I to będzie w porządku. Może na mój wybór wpłynie parę kwestii. Przekonamy się. 

Tymczasowy trener Southampton, Ruben Selles, w piątek potwierdził, że w składzie gospodarzy na pewno zabraknie Che Adamsa, Armela Bella-Kotchapa, Juana Lariosa oraz Mohameda Salisu. Występ Paula Onuachua jest natomiast niepewny, ze względu na problemy z plecami. 

Do składu Świętych powrócił natomiast Tino Livramento, który pojawił się na boisku w trakcie zeszłotygodniowego, przegranego starcia z Brighton.

– Tino nie zagra od samego początku ze względu na zalecenia. Będzie mógł rozegrać podobny wymiar meczowy, co w meczu z Brighton – mówił Selles. 

Selles został również zapytany, czy jest pod wrażeniem ostatniej formy Liverpoolu.

– Cóż, myślę, że byłem pod wrażeniem Liverpoolu w ciągu ich ostatnich siedmiu lat z Jürgenem Kloppem. 

– Jego osoba wywarła gigantyczny wpływ w Europie na gegenpressing, który wdrażał od momentu, kiedy przyszedł do tej drużyny. Jego ekipa regularnie walczy o tytuły i wygrała Ligę Mistrzów i Premier League po, jak sądzę, 30 latach. 

– Sezon nie rozpoczął się dla nich w najlepszy sposób, ale wprowadził kilka zmian w sposobie w jaki podchodzą do gry, a jego drużyna, z mobilnością Alexandra-Arnolda w środku, ponownie wygląda bardzo, bardzo dobrze. 

– Więc tak, ich forma nie jest zaskoczeniem. Są wzorem w Europie, a Jürgen jest autorytetem dla wszystkich trenerów. 

Ostatni mecz

Brighton & Hove Albion 3-1 Southampton (21 maja): McCarthy, Bree, Bednarek, Lyanco, Walker-Peters, Lavia, Ward-Prowse, Alcaraz, Elyounoussi, Walcott, Aribo.

Liverpool 1-1 Aston Villa (20 maja): Alisson, Alexander-Arnold, Konate, Van Dijk, Robertson, Fabinho, Henderson, Jones, Diaz, Gakpo, Salah.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com