Klub sięgnie latem po środkowego obrońcę
Według jednego z wiarygodnych dziennikarzy, Liverpool "na sto procent" zakontraktuje tego lata nowego środkowego obrońcę, mając na oku kilka opcji.
Chociaż dotychczas okienko transferowe w wykonaniu Liverpoolu koncentrowało się na pomocnikach, przestrzeń na wzmocnienia jest również w linii defensywnej zespołu Jürgena Kloppa.
W związku z tym, że menadżer pod koniec poprzedniego sezonu przechodził na nowy system 3-4-3, wymagane jest ściągnięcie dodatkowego środkowego obrońcy.
Powszechnie wiadomo, że Liverpool będzie szukał wszechstronnego, lewonożnego zawodnika, która dołączy do Virgila van Dijka, Ibrahimy Konaté, Joëla Matipa i Joe Gomeza.
Według Davida Lyncha z Football Insider, klub określa prawdopodobieństwo zakontraktowania nowego stopera na sto procent.
Na tym etapie nie wiadomo, kto będzie tym zawodnikiem, chociaż Micky van de Ven z Wolfsburga jest przedstawiany jako najbardziej opłacalny kandydat.
Lynch wyjaśnia, że 22-letni Holender jest „jedną z kilku opcji” branych pod uwagę, a kolejnym nazwiskiem na liście Liverpoolu jest Goncalo Inacio ze Sportingu.
Inne opcje nie zostały wymienione w raporcie Lyncha, choć Levi Colwill z Chelsea, Nayef Aguerd z West Hamu, Antonio Silva z Benfiki, Perr Schuurs z Torino i Marc Guehi z Crystal Palace są bacznie obserwowani.
Zawodnicy, których można wykluczyć to Jurrien Timber, Jean-Clair Todibo, Benjamin Pavard i Evan Ndicka, spośród których ostatni dołączył w środę do AS Roma.
Chociaż sytuacja nie jest klarowna, wydaje się prawdopodobne, że Liverpool nadal będzie priorytetowo traktował sprowadzenie kolejnego pomocnika, zanim zwróci się w stronę środka defensywy.
Tak czy inaczej, istnieje wyraźny profil piłkarzy, których obserwuje zespół rekrutacyjny, a priorytetem jest młody, grający szeroko po lewej stronie bloku defensywnego zawodnik.
Liverpool raczej nie pozwoli tego lata odejść zarówno Matipowi, jak i Gomezowi, mimo że obaj stracili miejsce jako podstawowi partnerzy Van Dijka.
Matip najprawdopodobniej odejdzie na zasadzie wolnego transferu, gdy jego kontrakt wygaśnie w 2024 roku.
Nat Phillips, Rhys Williams i Sepp van den Berg mogą opuścić zespół, choć ostatni jest jedynym zawodnikiem, który do tej pory przyciągnął konkretne zainteresowanie.
Komentarze (12)
Mnie to się już nawet nie chce na ten temat pisać, bo szkoda klawiatury, a jaki jest koń, każdy widzi. Takie działanie klubu na tym poziomie to wstyd. Kto to widział, żeby jeden z największych europejskich klubów był duszony ograniczeniami finansowymi bieda-właścicieli. Wciąż liczę na to, że przyjdzie do nas nowy właściciel, który ten syf ogarnie :)