Szoboszlai zagra z numerem 8
Dominik Szoboszlai będzie grał w Liverpool z numerem 8 na koszulce. Zawodnik przejmuje numer po Naby'm Keicie.
- Będę grał z numerem 8, ponieważ mam tatuaż związany ze Steven Gerrardem. To dlatego tak zdecydowałem. Gdy byłem dzieckiem to szczerze mówiąc nie oglądałem zbyt wiele futbolu, ale zawsze oglądałem Ligę Mistrzów, a on był jednym z najlepszym piłkarzy, których tam widziałem - powiedział Węgier.
Komentarze (21)
Piłkarze to są profesjonaliści, więc numer w żaden sposób nie wpłynie na jego grę. Bardziej chodzi tutaj o kwestię uporządkowania numeracji, bo w piłkarskiej nomenklaturze przyjęło się, że np. bramkarz gra z '1', a wysunięty napastnik z '9'.
Mając na uwadze nasze dwa pierwsze transfery i obszary boiska, w których się poruszają lub, w których się mogą poruszać, to do "ósemki" bardziej pasuje mi Mac Allister, a Szoboszlai do "dziesiątki", ale wybrali jak wybrali, więc srał to pies :D
Mają nas nieść do triumfów i tylko to się liczy ;-)
1 zawsze będzie Bruce Grobbelaar
7 będzie King Kenny 9 Ian Rush a 8 właśnie będzie Steven Gerrard.
Numery są ważne i ważą wiele.
Numery są ważne tylko z perspektywy piłkarskiej nomenklatury i uporządkowania numeracji w składzie - poza tym, nie "ważą" zupełnie NIC.
Przy całym szacunku do naszych Legend, przed Dalglishem, Rushem, Grobbelaarem czy Gerrardem, te numery też były w obiegu. Każdy piłkarz ma budować swoją własną drogę, a nie udawać kogoś, kim się nie jest, bo to wyjdzie groteskowo. Numer to TYLKO numer i tego się trzymajmy :)
Co do Szoboszlaia, on wcale nie ma "udźwignąć" numeru '8', bo nie ma czego "dźwigać". On ma się u nas po prostu stawać coraz lepszą wersją samego siebie - tylko tyle i aż tyle. Numerologię pozostawmy polsatowskim wróżkom, bo to one są "ekspertkami" w tej dziedzinie :)