Co dalej z Hendersonem i Fabinho?
Zarówno Jordan Henderson jak i Fabinho są kuszeni na transfer przez kluby z Arabii Saudyjskiej, ale jak do tej pory do klubu z Anfield nie wpłynęła żadna oferta transferowa. Co dalej z dwójką podstawowych pomocników Liverpoolu ostatniego sezonu?
Klub ma nadzieję, że ich przyszłość rozwiąże się w najbliższych dniach. Obydwaj gracze stali się ważnymi celami transferowymi dla arabskiej Saudi Pro League.
W chwili obecnej Liverpool wydaje się być bardziej pogodzony z odejściem Fabinho, za którego lada moment powinna wpłynąć oferta od Al-Ettifaq opiewająca na kwotę 40 milionów funtów.
Klub z Anglii nie wyznaczył żadnej ceny za swojego pomocnika, gdyż nie rozpatrywał możliwości jego sprzedaży aż do pojawienia się zainteresowania z Półwyspu Arabskiego.
Podobnie ma się sprawa z Hendersonem. Możliwość jego odejścia pojawiła się zupełnie niespodziewana zarówno dla włodarzy klubu jak i jego kibiców. Liverpool nie rozważy żadnej sprzedaży zawodników nie upewniając się wcześniej, że będzie w stanie zastąpić 1 do 1 danego piłkarza, tak żeby Jürgen Klopp miał kompletny skład przed rozpoczęciem rozgrywek Premier League.
Liczby, które pojawiają się w mediach są oszałamiające. 33-letni kapitan Liverpoolu przenosząc się do Al-Ettifaq prowadzonego przez Stevena Gerrarda, może zarabiać 700 000 funtów tygodniowo.
Oferta pojawiła się w momencie, gdy Henderson ma kontrakt ważny jeszcze przez 2 lata, na mocy którego zarabia 200 000 funtów tygodniowo. Ma już jednak 33 lata, a the Reds dokonują przebudowy linii pomocy, w wyniku której kapitan nie będzie miał już pewnego miejsca w wyjściowym składzie.
Zarówno Henderson jak i Fabinho nie zaakceptowaliby oferty kontraktu bez wcześniejszego poinformowania władz Liverpoolu o chęci odejścia, jak również akceptacji tej decyzji przez FSG.
Czwartek już się kończy, a oferty nadal nie ma.
Jakiekolwiek oferty tuż przed końcem tygodnia nie zadowolą Jürgena Kloppa. Cała drużyna rusza w sobotę na obóz treningowy do Niemiec i czeka ich kluczowy dla całego sezonu etap pracy nad kondycją. Musi wiedzieć jakim składem będzie dysponował w sezonie zanim zacznie dostrajać grę, zwłaszcza biorąc pod uwagę transfery dwóch zawodników za kwotę 95 milionów funtów.
Przebudowa środka pola była tego lata bardzo wyczekiwana i wraz z pozyskaniem Alexisa Mac Allistera i Dominica Szoboszlaia możemy powiedzieć, że to obiecujący start. Klopp jest gotowy na sprzedaż kolejnych pomocników, jeśli oznacza to, że będzie mógł zebrać fundusze na Romeo Lavię z Southampton. Liverpool wciąż nie chce zapłacić ceny ustalonej przez Świętych, czyli 50 milionów funtów.
W zeszłym tygodniu the Reds byli gotowi wysłuchać ofert za Thiago Alcantarę, ale pierwsze zakusy saudyjskich klubów zostały odrzucone przez piłkarza.
Henderson i Fabinho to jedyni doświadczeni piłkarze w Liverpoolu, którzy grali na pozycji numer 6.
Co prawda Stefan Bajcetić świetnie spisywał się w tej roli w środku sezonu, ale jest zbyt młody i niedoświadczony, żeby rozpatrywać go na tej pozycji przez całą kampanię.
Lavia, który jest wysoko oceniany, w rzeczywistości rozegrał tylko 26 spotkań w Premier League. Sprowadzenie go i oczekiwanie, że wypełni lukę po dwóch tak doświadczonych zawodnikach jak Henderson i Fabinho to zbyt duże wyzwanie. Jürgen Klopp niechętnie pozbędzie się też dwóch doświadczonych piłkarzy i postaci w szatni po tym jak z klubu już odszedł James Milner. Niemiec zawsze stara się zachować balans pomiędzy starszymi piłkarzami a młodymi.
W przypadku Jordana Hendersona przeprowadzka do Arabii Saudyjskiej jest dość kontrowersyjna. Pomocnik otwarcie wspierał społeczności LGBT+ i wydawało się mało prawdopodobne, żeby przeprowadził się do kraju z reputacją miejsca, gdzie łamane są prawa człowieka.
Sam fakt, że w Arabii Saudyjskiej homoseksualizm jest zakazany sprawił, że grupa fanów LGBT+ z formacji Kop Outs umieściła w mediach społecznościowych wezwanie do kapitana, by ten odrzucał wszystkie oferty z tego kraju, nieważne jak lukratywne.
Oto ich oświadczenie:
Kop Outs doceniło wsparcie okazane nam przez Jordana Hendersona. Jesteśmy zbulwersowani i zaniepokojeni, że ktokolwiek może rozważyć pracę w sportowej pralni dla reżimu, w którym kobiety i osoby LGBT+ są uciskane i który regularnie znajduje się na szczycie światowej tabeli wyroków śmierci”.
Chris Bascombe
Komentarze (20)
Do tego kwestia braku zgrania, oraz gwarancji że nowi wypalą. Rozykownie, bardzo ryzykownie.
Wiec wsadzajac nawet takiego Lavie to mysle, że nasza gra w defensywie by wiele zyskała. Sezon bez LM, mysle, że można zaryzykowac rewolucje i od kolejnego sezonu być juz zgranym porządnie. I tak za rok by trzeba dwóch kolejnych pomocnikow, wiec znowy byłby potencjalny problem ze zgraniem.
Doszliśmy do takiego punktu, że oddając prawie całą dotychczasową pomoc, nie mamy nic do stracenia. Dlatego ja jestem spokojny i mam przeczucie, że wyjdzie nam to wszystko na dobre. Skoro te ruchy są dla nas niespodziewane, to myślę, że możemy spodziewać się też nieoczekiwanych ruchów do klubu ;-)
Tamten sezon każdy miał słaby, może prócz Alissona. Widać, było zmęczenie na twarzach, brak wiary i bezsilność, ale już to przerabialiśmy i wróciliśmy z odpowiednia moc sezon później.
Jeśli pojawia sie jakieś konkretne oferty, to okej ktoś z tej dwójki niech odejdzie, ale bez rewolucji bo musimy tez pamiętać ile czasu zajęło piłkarzom zrozumienie taktyki Kloppa, jak długo wchodzili do drużyny. Wiadomo, że czasem to jest pare meczy, a czasem pare miesięcy i nie mamy pewności ile nowym nabytkom to zajmie .