Liverpool nie zamierza iść na rękę Al Ettifaq
Aktualnie nie toczą się żadne oficjalne rozmowy pomiędzy Liverpoolem, a Al Ettifaq odnośnie transferu Jordana Hendersona.
Arabski klub podjął dialog z przedstawicielami zawodnika, oferując kapitanowi Liverpoolu tygodniówkę rzędu 700 tysięcy funtów.
Włodarze Al Ettifaq byli pierwotnie przekonani, że zarząd Liverpoolu pozwoli odejść Hendo za darmo. Później mowa była o 10 milionach funtów, ale Jürgen Klopp nie zamierza tracić swojego ważnego piłkarza na promocyjnych warunkach.
Liverpool zasiądzie do rozmów, jeśli na stole negocjacyjnym pojawi się co najmniej 20 milionów funtów.
Komentarze (40)
Mało kto był w ubiegłym sezonie solidny ;)
Co do Hendersona zgodził się na warunki i tyle, nic więcej. Mało kto w jego wieku odrzuciłby tak bajeczny kontrakt. Przyjął ofertę i reszta zależy od Liverpoolu sprzedadzą to okej nie sprzedadzą to pewnie będzie zapieprzał dalej w czerwonej koszulce. Co jak co ale czepiać się o podejście i charakter Hendersona, tego jeszcze nie grali.
Henderson nie jest zawodnikiem światowej klasy, ale też nie jest żadnym "nołnejmem". Od ośmiu lat jest kapitanem Liverpoolu i w tym czasie miał okazję podnieść siedem "garnków", co zostało pięknie utrwalone na zdjęciach i przeszło do historii.
Nie widzę, w ogóle, powodu, dla którego mielibyśmy robić Saudyjczykom jakieś zniżki. Myślę, że dla nich zakontraktowanie "tego utytułowanego Hendersona z Liverpoolu" też jest kwestią prestiżową, a za prestiż trzeba odpowiednio zapłacić. Tym bardziej, że ich jedynym wabikiem na zawodników są pieniądze, więc w przypadku negocjacji z Liverpoolem, problemem nie są kwestie finansowe, tylko brak dobrej woli z ich strony.
A tak przy okazji, początkowa chęć sprowadzenia Hendersona za darmo (sic!) to jest jakieś kuriozum i traktowanie Liverpoolu jak idiotów. Nie wiem skąd im, w ogóle, przyszedł do głowy taki pomysł.
Chyba im walizka z dolarami na łeb spadła XD