Liverpool potrzebuje "ogromnej inwestycji"
Realizacja planu sprzedaży mniejszościowych udziałów Liverpoolu przebiega bardzo powoli, ale FSG jest świadome, że "ogromna inwestycja" jest potrzebna, żeby klub pozostał konkurencyjny.
W listopadzie 2022 r. ogłoszono, że FSG szuka inwestora dla klubu, ale po ośmiu miesiącach nic znaczącego się nie wydarzyło, poza falą licznych spekulacji.
Jeżeli ominęły cię wiadomości z minionego roku, to można wybaczyć ci, że nie masz zielonego pojęcia o częściowej sprzedaży klubu, co jest po prostu normalnym działaniem biznesowym.
Mówiono, że transakcja ma zostać zrealizowana "latem", ale nie nastąpił żaden przełom w tej sprawie, chociaż twierdzono, że właściciele Formuły 1 Liberty Media byli gronie zainteresowanych.
Właściciele klubu wiedzą, że taka inwestycja jest kluczowa, by rywalizować w realiach ciągle zmieniającego się krajobrazu w tym sporcie, a Sam Kennedy, partner FSG oraz Prezydent i CEO Boston Red Sox, powiedział, że nie jest tajemnicą, że "ogromna inwestycja jest niezbędna".
- Te kluby, te franczyzy, potrzebują ogromnych inwestycji — powiedział za pośrednictwem Bloomberga.
- Czy jesteśmy zdyscyplinowani? Czy staramy się tacy być? Tak, oczywiście, ponieważ w obszarze rozwoju zawodników musimy wydawać na wolnych agentów i na transfery w kontekście globalnie rozumianej piłki nożnej.
Użycie stwierdzenia "zdyscyplinowani" idzie w parze z modelem samowystarczalności Liverpoolu pod rządami FSG. Model ten daje niewielki margines błędu w decyzjach transferowych.
Żywiono nadzieję, że inwestycja dojdzie do skutku w odpowiednim momencie letniego okienka transferowego, a przybycie Alexisa Mac Allistera i Dominika Szoboszlaia za łączną kwotę 95 mln funtów stanowiły wczesne oznaki tego, że Jürgen Klopp otrzyma wsparcie finansowe.
Nadchodzące odejścia zawodników będą oznaczały, że pozyskane z tego tytułu środki będą reinwestowane w skład, jednak panuje oczywista zgoda, że bez dodatkowej inwestycji, zostanie postawiona jakaś granica.
Klub nie może sobie pozwolić na zostanie w tyle w ciągle zmieniających się realiach, więc będzie musiał pozostać oszczędnym i "zdyscyplinowanym" na rynku transferowym.
Natomiast jak długo będzie trzeba czekać, by pojawiła się szansa inwestycyjna, zanim zostanie wyrażona zgoda na uwolnienie kolejnych środków, dopiero się okaże. Musi to jednak nastąpić zarówno w interesie FSG, jak i samego Liverpoolu.
Joanna Durkan
Komentarze (5)