Liverpool nie chce słyszeć o sprzedaży Díaza
Liverpool jest świadomy zainteresowania Al Hilal swoim skrzydłowym - Luisem Díazem, jednak the Reds odrzucą wszystkie oferty za Kolumbijczyka, chcąc za wszelką cenę utrzymać go w swoim zespole.
Wczoraj pojawiły się doniesienia, jakoby arabski klub szykował pierwszą ofertę w wysokości 50 milionów euro za 'Lucho'.
Sam Díaz nie jest zainteresowany wyprowadzką z Europy, mając do zrealizowania swoje cele w najbliższym sezonie, biorąc pod uwagę pechowe minione miesiące, wobec kontuzji kolana.
Ponadto oczekuje się, że transfer Fabinho do Al Ittihad zostanie sfinalizowany w tym tygodniu. Do ustalenia pozostały szczegóły płatności przy sprzedaży brazylijskiego pomocnika.
Neil Jones
Komentarze (18)
Trzeba, jednak, pamiętać, że każdy ma swoją cenę. Jeśli Liverpool otrzyma ofertę z tych "nie do odrzucenia", to perspektywa nagle może się zmienić.
To okienko, z jednej strony jest mega ekscytujące, a z drugiej zaczyna być frustrujące. Chciałbym, żebyśmy już mieli skompletowaną kadrę i żeby ten transferowy cyrk się już zamknął, bo te saudyjskie podchody zaczynają mnie strasznie irytować.
Gdyby tak się stało, to raczej wróciłby temat Superligi, nawet w innym formacie. Nie sądzę, że duże i średnie kluby bez wojny podzielą się tortem z pozaeuropejską ligą. Oczywiście problemy natury logistycznej typu podróże do AS to pewnie mają i w dupie, ale podział kasy i utrata wpływów, to raczej tematy nie do przejścia, nawet dla UEFA.
Super Liga musi powstać, jeśli Araby dostaną dostęp do Ligi Mistrzów.
Obawiam się, ze z Luisa może zostać pół piłkarza po tej ostatniej kontuzji. A za 150 milionów i my moglibyśmy się pobawić na rynku.
Propozycja 50 milionow jest po prostu żałosna.