Festiwal bramek podczas sparingu z Greuther
Liverpool wykonał kolejny krok w przygotowaniach do nowego sezonu.
Pierwsza połowa była mało atrakcyjna, najwięcej zagrożenia stwarzał Luis Diaz, który ustalił wynik połowy w 22. minucie po ładnej indywidualnej akcji.
Za to w drugiej połowie byliśmy świadkami istnego rolleroastera. W 47 minucie Green wpakował piłkę do bramki po błędzie wyjątkowo dziś słabego Adriana. Następnie dzięki dwóm bramkom Núñeza ( 50. minucie po podaniu Salaha, a w 59. minucie po ładnej akcji indywidualnej), druzyna Liverpoolu wyszła na prowadzenie. Jednak Liverpool tracił kolejne bramki po beznadziejnej postawie obrońców oraz bramkarza. W 10 minut drużyna gospodarzy zdobyła 3 bramki, przeciwko obrońcom i bramkarzowi, którzy wciąż najwidoczniej byli myślami na wakacjach. W samej końcówce udało się Mohamedowi Salahowi doprowadzić do wyrównania i ustalić ostateczny rezultat meczu na 4:4. Na pewno największym plusem tego spotkania jest świetna współpraca Mo i Darwina, oraz bardzo dobra dyspozycja Luisa Diaza.
Skład Liverpoolu z pierwszej połowy: Alisson, Bradley, Konaté, Van Dijk, Robertson, Alexander-Arnold, Mac Allister, Gakpo, Doak, Diaz, Jota.
Skład Liverpoolu z drugiej odsłony: Adrian(75'Pitaluga), Gomez, Matip, Quansah, Tsimikas, Mcconell, Elliott(75' Clark), Jones(75' Frauendorf), Koumas(75' Scanion), Salah, Núñez
Komentarze (33)
Boże miej nas w opiece.
Przecież te skrobigary mogą całkowicie olać temat.
Tak czy inaczej, właśnie bardzo dobrze, że takie kompromitacje wychodzą w pre-seasonie i oby wychodziło ich jeszcze więcej w kolejnych sparingach. To jest idealny sposób na to, by Klopp miał realny ogląd sytuacji i by podjął odpowiednie działania na rynku.
Nie ma nic gorszego, niż zespół, który przed startem sezonu jest z siebie zadowolony. Tutaj potrzebne są działania dalece wykraczające poza sprowadzenie zaledwie dwóch pomocników.
Ja osobiście jestem za tym, by tę rewolucję kadrową kontynuować i to jeszcze tego lata, ponieważ i tak przed nią nie uciekniemy, a im wcześniej wzmocnimy całą kadrę, tym lepiej. Obawiam się, jednak, że jeszcze trochę "szrotu" nam po tym okienku zostanie - oby jak najmniej.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że znajomość tego słowa pozwoli Ci zabłysnąć min. na lekcji j. polskiego w zawodówce po wakacjach a może i kiedyś na randce z dziewczyną? 😜