Osób online 1448

Lekcje dla Liverpoolu po meczu z Fürth


Obóz treningowy Liverpoolu w Niemczech zakończył się chaotycznym remisem 4:4 z drugoligowym Greuther Fürth.

Jurgen Klopp wykorzystał 25 graczy w drugim meczu towarzyskim, których pewna gra w ataku została zniweczona przez fatalną obroną. Mohamed Salah zdobył wyrównującą bramkę w końcówce meczu po tym, jak Liverpool stracił prowadzenie 3:1.

Drużyna Kloppa wraca teraz do Wielkiej Brytanii, aby w czwartek wyjechać na tygodniowe tournée do Singapuru, gdzie w niedzielę zmierzy się z Leicester City i Bayernem Monachium trzy dni później. Oto kilka wniosków z pełnego wrażeń popołudnia w MS Technologie Arena…

Darwin Núñez wygląda dobrze...

To będzie ważny sezon dla Núñeza. Od urugwajskiego napastnika oczekuje się znacznie więcej niż podczas jego debiutanckiego sezonu na Anfield. 

Czy może dostosować się do tego, czego taktycznie oczekuje od niego Klopp i zapewnić sobie miejsce w ataku, które w dużej mierze należało do Cody'ego Gakpo podczas końcówki poprzedniego sezonu? Czy uda mu się naprawić nierówną formę i błędne decyzje, które utrudniały jego rozwój w kampanii 2022/2023?

Przed nim jeszcze zdecydowanie trudniejsze wyzwania ale początki są z pewnością obiecujące. Po tym, jak otrzymał zadanie bycia liderem ataku Liverpoolu w drugiej połowie, Nunez był wyróżniającym się zawodnikiem. 

Rosnące zrozumienie między nim a Salahem z pewnością dobrze wróży. 

Zachowanie Núñeza przy pierwszym golu było doskonałe, gdy przyjął podanie Salaha i ominął bramkarza, po czym spokojnie trafił do bramki. Jego druga bramka była jeszcze lepsza, a Salah ponownie zaliczył asystę. Núñez wciąż miał wiele do zrobienia, gdy urywał się obronie, ale po mistrzowsku pokonał ostatniego obrońcę i wykończył akcję w wielkim stylu. 

Wyczerpujące potrójne sesje treningowe najwyraźniej nie obniżyły poziomu energii Núñeza, który wyglądał na silnego i potężnego. Były zawodnik Benfiki odwzdzięczył się koledze, dośrodkowując Salahowi na 4:4, a potem tylko dobra obrona pozbawiła go hat-tricka na koniec spotkania.

Podsumowując, to był duży krok naprzód w kierunku dalszego rozwoju dla nowego numeru 9 Liverpoolu.

…tak jak Luis Díaz

Mówiąc o sile rażenia ataku Liverpoolu, widok Díaza ponownie walczącego z obrońcami jest dużym pozytywem.

Chociaż Kolumbijczyk wrócił do gry w kwietniu po sześciu miesiącach przerwy z powodu kontuzji kolana, było jasne, że dopiero w tym sezonie odzyska swoją dawną formę po tak długim rozbracie z piłką nożną. Strzelił tylko jedną bramkę w dziewięciu meczach pod koniec poprzedniego sezonu i nie potrafił odnaleźć swojej poprzedniej dyspozycji. Teraz korzyści z okresu przygotowawczego są widoczne dla wszystkich. 

Díaz wzbudził zainteresowanie Al-Hilal z Arabii Saudyjskiej, ale Liverpool jest zdeterminowany, by nie podążył on za Jordanem Hendersonem i Fabinho do Zatoki Perskiej – jest zbyt cenny.

Były napastnik Porto stworzył dziś coś z niczego zdobywając pierwszego gola. Po tym, jak Trent Alexander-Arnold znalazł go przed polem karnym, Diaz ominął obrońców, przełożył piłkę na prawą nogę i oddał strzał w dolny róg. To była cudowna akcja. 

Gole zdobyte przez Núñeza, Salaha i Diaza z pewnością pomogą zbudować im pewność siebie. Diogo Jota powinien dołączyć do nich na liście strzelców, ale nie trafił w pojedynku jeden na jeden i niefortunnie trafił w słupek przy innej okazji. Liverpool może mieć problemy w innych formacjach, ale atak wygląda naprawdę dobrze.

Doak i Bradley wykorzystują swoją szansę 

Ten obóz treningowy był ogromnym przeżyciem dla młodzieży z akademii, która miała okazję pokazać się trenerowi. Najlepiej zrobili to Ben Doak i Conor Bradley.

Doak zasmakował rywalizacji w seniorskiej drużynie Liverpoolu w zeszłym sezonie i wyraźnie ma ochotę na więcej. Trudno uwierzyć, że były młodzieniec Celticu ma dopiero 17 lat. Prawy skrzydłowy jest nieustraszony i po raz kolejny zwrócił na siebie uwagę swoją gotowością do ciągłych pojedynków z obrońcami przeciwnika podczas dzisiejszej pierwszej połowy. Jego tempo i bezpośrednia gra sprawiały im wiele problemów. Szkoda, że ​​nie zakończył swojego występu z bramką na koncie. 

Jeśli Doak zostanie wypożyczony przed zamknięciem letniego okienka, pojawi się długa kolejka klubów desperacko chcących pozyskać go do siebie na nadchodzący sezon. Ale z pewnością rozsądniej byłoby, gdyby został zmiennikiem Salaha, przynajmniej do stycznia. Sześć meczów grupowych Ligi Europy mogłoby być dla niego idealne. 

Jeśli chodzi o Bradleya, 20-letni prawy obrońca pokazał Kloppowi i jego sztabowi, jak bardzo skorzystał na wypożyczeniu w poprzednim sezonie do Bolton Wanderers, drużyny League One. Na treningu uczył się roli, która należała do Alexandra-Arnolda w drugiej połowie sezonu 2022-23, wchodząc do pomocy, gdy Liverpool jest w posiadaniu piłki. To, czy Alexander-Arnold powróci do tej roli, zależy w dużej mierze od tego, co wydarzy się na rynku transferowym w najbliższych tygodniach. Ale Bradley z pewnością poprawia swoją pozycję w zespole.

Zakontraktowanie nowej „szóstki” musi pozostać priorytetem 

Było już jasne, że pilnie potrzebne są wzmocnienia, ponieważ Henderson i Fabinho odchodzą z klubu. Ten sparing tylko to potwierdził. 

Trójka pomocników w składzie: Alexander-Arnold, Alexis Mac Allister i Gakpo zapewniła kontrolę dominując pierwszą połowę, ale po przerwie w całkowicie zmienionym składzie wszystko stało się bardzo chaotyczne. Trzeba współczuć młodemu Jamesowi McConnellowi, który wbił piłkę do własnej bramki po fatalnym podaniu bramkarza Adriána. 

McConnell miał Harveya Elliotta i Curtisa Jonesa jako partnerów w środku pola, zanim Bobby Clark i Melkamu Frauendorf zastąpili duet z Anglii do lat 21, którzy zagrali tylko po pół godziny, po niedawnym powrocie do klubowych obowiązków po zdobyciu mistrzostwa Europy do lat 21 nieco ponad dwa tygodnie temu. 

Nieobecność Dominika Szoboszlai po tym, jak skręcił kostkę na treningu (Klopp twierdzi, że będzie dostępny podczas tournee w Singapurze) dodatkowo obnażyła braki w środku pola, a Thiago i Stefan Bajčetić nie byli jeszcze dostępni do gry po długotrwałych kontuzjach.

Najwyraźniej podpisanie nowego numeru 6 jest priorytetem Liverpoolu – ale środkowy obrońca również pozostaje bardzo istotny. Joël Matip nie zagrał dobrego meczu, gdy w drugiej połowie był partnerem obrońcy z akademii Jarella Quansaha. Liverpool był zdecydowanie zbyt pasywny, a Greuther Fürth w pełni to wykorzystało, odrabiając stratę 3:1 i wychodząc na prowadzenie.

- Oczywiście nikt nie chce stracić czterech bramek, ale widzieliście w drugiej połowie, że próbowaliśmy rozgrywać piłkę, ale byliśmy zbyt wolni. Podawaliśmy piłkę zbyt późno, pierwszy kontakt nie był dobry i w ten sposób przywróciliśmy ich do gry – powiedział Klopp. 

Dla Kloppa nie było to łatwe, ponieważ jego długoletni kapitan Henderson opuścił obóz w środę po tym, jak klub uzgodnił opłatę w wysokości 12 milionów funtów (15,4 miliona dolarów) z prowadzonym przez Stevena Gerrarda Al-Ettifaq. Zadeklarował jednak, że jest zadowolony z tego, co udało się osiągnąć w ciągu tych dziewięciu dni w Schwarzwaldzie.

I co najważniejsze, nie było nowych zmartwień związanych z kontuzjami.

- Obóz był absolutnie najwyższej klasy – nie możemy powiedzieć inaczej – dodał Klopp. 

- Jeśli będzie taka możliwość, postaramy się tu wrócić, bo okoliczności do pracy były idealne. Mogliśmy robić wszystko, co chcieliśmy.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Piotr72 25.07.2023 10:24 #
Nunez strzelą to dobrze ale 4 bramki wpuścić to wiele za dużo.
Snatchi 25.07.2023 12:01 #
4 bramek nie wpuściła defensywa VVD & Ibou, tylko Matip & Gomez. To spora różnica.
VII 25.07.2023 12:18 #
No dobrze. A co będzie jak duet Van Dijk Konate wysypią się? Będzie taki sam obraz rozpaczy w tym meczu?
mnk2 25.07.2023 12:26 #
Dlatego w tej formacji jest sporo do zrobienia. Tym bardziej, że Konate ma kontuzje co jakiś czas
Snatchi 25.07.2023 12:51 #
Doskonale to rozumiem VII i mam to na uwadze. Jednak podkreśliłem to, co najważniejsze. Nowy obrońca na poziomie to must have.
mnk2 25.07.2023 11:26 #
1. Ofensywa zdecydowanie na plus tym bardziej, że Salah z Nunezem mieli obok siebie rezerwy.
2. Gomez z Matipem to poziom co najwyżej Championship. Nie ma co tłumaczyć ich słabej gry, że "ciężkie nogi" bo przeciwnicy też mają okres przygotowawczy i "ciężkie nogi". Nie kontrolują ani swojego ustawienia ani poruszania się przeciwników, ogólnie wyglądają jakby byli myślami nie na meczu.
3. Doak z Bradleyem na plus i powinni zostać w klubie, za Arnolda lepiej ogrywać Bradleya niż patrzeć na kalectwo Gomeza.
4. Potrzeba super zawodnika na pozycję nr "6" żeby to wszystko "posklejać" Bajcetic to jeszcze nie jest poziom na top 4 w lidze na swojej pozycji. Tym bardziej, że nie wiadomo jak będzie wyglądał po kontuzji.
5. Adrian szkoda kasy na niego, najgorszy bramkarz ligi.
Rewolucja w składzie musi być głęboka, po części została wymuszona przez odejścia na petroemeryturę Hendersona i prawdopodobnie Fabinho. Trzeba kontynuować to co i tak było nieuniknione, nawet kosztem tego sezonu.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com