SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1748

Wzruszające pożegnanie Hendersona


Zatem stało się to, o czym od dawna spekulowaliśmy i nad czym się nieustannie rozwodziliśmy. Jordan Henderson opuszcza Liverpool po 12 latach, przenosząc się arabskiego Al Ettifaq.

W środowy wieczór Hendo wrzucił na swoje social media poruszający film z emocjonalnym pożegnaniem. Co prawda oficjalne oświadczenie ze strony klubu nie zostało jeszcze opublikowane, ale jest tylko i wyłącznie kwestią czasu.

- Zostanie kapitanem Liverpoolu to jeden z największych zaszczytów jakich dostąpiłem w życiu. Jednak największe zaszczyty w Liverpoolu, to te zespołowe - począwszy od szóstego pucharu Ligi Mistrzów w Madrycie (był to chyba najlepszy wieczór mojego życia) do zdobycia 19. tytułu mistrza kraju, który dla całego klubu i kibiców znaczył tak dużo.

- Anfield to najbardziej wyjątkowe miejsce na ziemi do grania w piłkę. Przykro mi, że nie zagram na tym stadionie po jego rozbudowie, choć wiem jak duży wpływ będzie miał na rywali. 

- To co przede wszystkim chce powiedzieć to "dziękuję". Dziękuję, że mogłem być częścią waszego klubu. Dziękuję za wasze wsparcie w dobrych i złych czasach. Dziękuję za wszystkie wyrzeczenia jakich się podjęliście, aby wspierać nas na całym świecie. Wiedzcie o tym, że do końca życia będę jednym z was. Dziękuję, nigdy nie będziecie iść sami.

Henderson został kapitanem zespołu w 2015 roku, wygrywając Premier League, Ligę Mistrzów, FA Cup, dwa Puchary Ligi oraz Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata.

W ostatnim sezonie zagrał 43 razy, z czego 23 w pierwszym składzie. W sumie, przez całą karierę wystąpił w 492 spotkaniach, zdobył 33 gole, asystował 61 razy. 

W nowym klubie będzie zarabiać 700 000 funtów tygodniowo, a Liverpool otrzyma za niego 12 mln funtów.

Są osoby, które uważają, że nie w taki sposób Henderson powinien być żegnany, między innymi James Pearce mówi:

- Dwanaście lat, 492 występy, zagwarantowane miejsce w panteonie wybitnych Liverpoolu. Będzie wymieniany jednym tchem z takimi jak Emlyn Hughes, Phil Thompson, Graeme Souness oraz Steven Gerrard. Zostanie zapamiętany jako ten, który uniósł puchar za zdobycie ligi po 30 latach od ostatniego mistrzostwa kraju. To wszystko nie powinno było się tak zakończyć.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (36)

użytkownik zablokowany 26.07.2023 21:21 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 26.07.2023 21:26 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Batistuta 26.07.2023 21:27 #
To wszystko nie powinno się tak zakończyć.. racja
Clashman 26.07.2023 21:29 #
Dziękujemy! Zdecydowana większość lat Jordana na Anfield jest i będzie kojarzona najbardziej pozytywnie, jak to tylko możliwe. Zawodnika definiują trofea i to niezależnie od tego, że są one dorobkiem kolektywnym. Niejeden piłkarz chciałby mieć takie podsumowanie:

"Henderson został kapitanem zespołu w 2015 roku, wygrywając Premier League, Ligę Mistrzów, FA Cup, dwa puchary ligi oraz Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata."

Mam nadzieję, że Henderson doczeka się pożegnania przy okazji meczu ligowego na Anfield, ponieważ zwyczajnie mu się to należy. Mam też nadzieję, że zmiany, przez które przechodzi teraz Liverpool, będą początkiem nowej ery, równie bogatej w klubowe trofea :)
użytkownik zablokowany 26.07.2023 23:38 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
roberthum 27.07.2023 08:25 #
Wow, to Carson musi byc wybitnym bramkarzem skoro dwukrotnie wygrywał LM.

Nie, to nie trofea bezpośrednio definiuja zawodnika, bo zdobywa je cały zespół. Zawodnika definiują indywidualne osiągnięcia, czy statystyki, które, gdy w zespole znajdzie się odpowiednia paka piłkarzy, przekładają się na zdobyte przez klub puchary.

Henderson wykonał dla Liverpoolu wielka pracę, dał wszystko co miał najlepsze i dobrze odnalazł się w taktyce preferowanej przez managera. Za to nalezy mu się wielki szacunek i podziękowania, ale sam Jordan nigdy nie był głównym architektem, a jednym z tych rzemieślników, którzy muszą byc w drużynie aby pracować na artystów
Clashman 27.07.2023 11:36 #
Oczywiście, że trofea definiują piłkarza, czego najlepszym dowodem jest ciągłe wypominanie Kane'owi ich braku, a Gerrardowi braku mistrzostwa Anglii.

Każdy piłkarz Ci powie, że dla niego najważniejsze są trofea drużynowe, a osiągnięcia osobiste są po prostu miłym dodatkiem.

Wiadomo, że czasami "przypadkowo" mistrzem Anglii może zostać bezdomny Bebe, którego swego czasu sprowadził Ferguson, ale tak naprawdę, po przejściu piłkarza na emeryturę, patrzy się na jego karierę przez pryzmat zdobytych trofeów. I to właśnie zdobyte trofea w takich sytuacjach się przywołuje.

Piłka nożna jest sportem zespołowym i to jest oczywiste, że aby zdobyć trofeum, trzeba posiadać dobry zespół. Henderson był kapitanem tego zespołu i to grającym w zdecydowanej większości meczów. Tu nie ma żadnego znaczenia, że w przeciwieństwie do Salaha czy Firmino, nie był wirtuozem. W piłce nożnej, jak w życiu, trzeba się znaleźć w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i Henderson miał to szczęście się tu znaleźć.

W jego przypadku, jednak, to nie jest kwestia jedynie szczęścia, ale i ciężkiej pracy oraz silnego charakteru, pod którego przywództwem klub sięgnął po te wszystkie trofea. Henderson nie był byle łakiem, który "zdobył trofeum", bo "przypadkowo" był wtedy w klubie. Henderson był jedną z głównych sił napędowych Liverpoolu - nie był wirtuozem, ale "koniem pociągowym" do pchania tego "wózka", dlatego zawsze będzie się go określać mianem mistrza Anglii i zdobywcy Ligi Mistrzów.
roberthum 27.07.2023 12:38 #
"Oczywiście, że trofea definiują piłkarza, czego najlepszym dowodem jest ciągłe wypominanie Kane'owi ich braku, a Gerrardowi braku mistrzostwa Anglii."

Takie wypominanie głównie ma swoje źrodło u kibiców innych klubów w ramach uszczypliwości, bo czy brak mistrzostwa Anglii w przypadku Gerrarda powoduje, że przestaje byc wybitnym piłkarzem? Czy brak trofeów Kane'a sprawia, że przestaje byc najlepszym angielskim napastnikiem od paru dekad? A czy np taki Carson jest wybitnym zawodnikiem bo zdobył 2x LM? No nie! Patrzenie na zawodnika przez pryzmat zdobytych trofeów jest zwyczajnym uproszczeniem, które pomaga ocenic piłkarza, zwłaszcza w sytuacji gdy od czasów jego gry minęło sporo czasu. Czasami ktoś ma pecha (jak Kane) i mimo bycia klasowym zawodnikiem ilość pucharów tego nie odzwierciedla, bo klub dla którego grał nie miał odpowiednich innych piłkarzy równających sie do niego poziomem, ale i tak zostanie zapamiętany jako wybitny gracz ze względu na swoje personalne dokonania, jak złoty but, czy nagrody dla gracza sezonu. Przylegnie do niego łatka niespełnionej kariery ze względu na granie dla klubu nie gwarantującego mu trofeów drużynowych - vide Gerrard
Clashman 27.07.2023 13:11 #
No, nie zgodzę się z Tobą. Oczywiście można być piłkarzem wybitnym, który nic nie wygrał, ale jest się piłkarzem "niepełnym", niespełnionym.

Dla Gerrarda ten brak mistrzostwa Anglii to jest ogromny ból, który zostanie z nim do końca życia - on temu daje nawet wyraz w niektórych wywiadach.

Jeśli chodzi Kane'a, on jest bliski pobicia rekordów Premier League, a co teraz robi? Forsuje transfer do Bayernu Monachium. A dlaczego tak robi? Bo tam ma szanse na trofea DRUŻYNOWE, a nie rekordy indywidualne, które mógłby sobie bić z powodzeniem w Anglii. To jest najlepsza odpowiedź na pytanie, jakie wyróżnienia są dla piłkarza najistotniejsze.

Zdobyte trofea jak najbardziej definiują piłkarza i dopełniają jego obraz jako sportowca. Taki Kane ma świadomość, że on MUSI teraz przejść do Bayernu, bo w przeciwnym razie zostanie wielkim niespełnionym i panicznie chce tego uniknąć. W dodatku ma świadomość, że głupi, niewdzięczny Levy go nie puści do innego klubu Premier League, więc, by osiągnąć swój cel, musi zmienić ligę.

To nie są żadne uproszczenia z mojej strony. Taka jest rzeczywistość, nawet, jeśli ktoś się z nią nie zgadza. Sportowcem zostaje się po to by zwyciężać. Jeśli ma się dookoła patałachów, to trzeba przejść do takiej grupy (drużyny), z którą można osiągnąć ten drużynowy szczyt. Oczywiście są takie wyjątki jak Gerrard czy Totti, których kibice uwielbiają za wierność klubowym barwom. Kibice, jednak, nie zdają sobie często sprawy z tego, jak ci piłkarze wiele ze swoich osobistych ambicji poświęcili, godząc się na grę w klubie, który przez całą ich karierę nie dostarczył im najważniejszych trofeów.

Punkty widzenia kibiców i piłkarzy są diametralnie różne. Kibicem jest się do śmierci, a kariera piłkarska jest bardzo krótka i czasami detale mogą wpłynąć na jej szczęśliwy lub pechowy przebieg. Stąd też, po wielu latach kibicowania zmieniło mi się podejście do osobistych ocen decyzji podejmowanych przez piłkarzy.

Osiągnięcia drużynowe są dla piłkarzy swego rodzaju "pomnikami", tak jak Stambuł dla Dudka czy półfinał Ligi Mistrzów z Barceloną dla Origiego, który okazał się drogą do triumfu Liverpoolu w Lidze Mistrzów. Jeśli ktoś jest wybitnym piłkarzem, ale drużynowo nie wygrał nic, to jego kariery nie można zaliczyć do udanej. Inaczej sprawa wygląda w sportach indywidualnych, ale tu rozmawiamy akurat o piłce nożnej ;-)
FanLFC25 26.07.2023 21:32 #
Niech czaruje teraz swoimi balonikami i podaniami na wysokości kolan arabskich kibiców.
hakerinho 26.07.2023 22:11 #
Trochę słabe, że ktoś kto nazywa się fanem LFC, znajduje właśnie takie słowa na pożegnanie bądź co bądź legendy tego klubu. W moim odczuciu są momenty gdzie można sobie darować uszczypliwość.
FanLFC25 26.07.2023 23:22 #
Jak 95% tej strony go jechało między innymi za takie zagrania to były ok, teraz każdy święty nagle widzę :D
inferi1 27.07.2023 00:16 #
A Ty musisz być tak samo głupi. Gratuluje.
FanLFC25 27.07.2023 08:30 #
Hipokryci i chorągiewki. Lepiej być konsekwentnym w swoich przekonaniach niż zmieniać zdanie jak wiatr zawieje. Tfu na takich
Fanlive94 27.07.2023 10:05 #
Legenda to za dużo powiedziane. Gdzie mu tam do Stevena np. Solidny gracz w swoim prime, przeciętny poza, słaby na początku i końcu kariery w LFC. To że długo grał w klubie i trochę przypadkowo został kapitanem, nie oznacza legendy. Za małe umiejętności.
Scofield1111 26.07.2023 21:33 #
Dziwne to wszystko. Światem rządzi pieniądz. Dzięki kapitanie za te ekspresyjne radości
i Twoje serce- dałeś go najwięcej!
LiveTom 26.07.2023 21:34 #
My też dziękujemy Hendo!
Macku90 26.07.2023 21:43 #
Cóż, kawał historii, serducho wielkie, ale z pewnością odejście choćby Firmino o wiele bardziej dotkliwe. Dużo stracił w oczach wielu, tutaj niby popiera dobrą ideę, a poszedł do kraju, gdzie mają gdzieś losy mniejszości, byle tylko zarobić kilka razy więcej.
Smuggler7 26.07.2023 21:50 #
Dzięki za wszystko i powodzenia Hendo!
Piotr72 26.07.2023 21:55 #
Powodzenia YNWA
kubafc21 26.07.2023 21:58 #
Żegnaj Jordan! Zawsze zostawał serducho na boisku. Braki w umiejętnościach nadrabiał charakterem i wolą walki. Powodzenia! Szkoda wielką, że nie miał możliwości pożegnania się z publicznością na Anfield...
hakerinho 26.07.2023 22:05 #
Dzięki za wszystko Kapitanie. Osiągnąłeś więcej niż ktokolwiek mógł założyć, a teraz ciesz się "emeryturą".
kwasddz 26.07.2023 22:06 #
Mam gdzieś, jakie idee popiera lub popierał Jordan. Dla mnie liczy się tylko to, ile dał całemu Liverpoolowi w ciągu tych 12 lat, a wydaje mi się, że dał z siebie nawet więcej, niż mógł. Nie tylko w klubie, ale i w całym mieście (nawet w tej niebieskiej części). Czy grał dobrze czy słabo, zawsze dawał z siebie wszystko dla Liverpoolu i to z tym będzie już zawsze kojarzony.

Hejterzy będą sobie mówić, co chcą, bo tylko to im w życiu zostało. Fakty są takie, że Jordan Henderson jest legendą tego klubu i faktycznie będzie wymieniany jednym tchem z tymi największymi w historii. Wy zaś, pachołki, jednym tchem będziecie wymieniani z pizdami z Manchesteru czy jakiejś tam czelsi z plastikowymi flagami.

Wszystkiego dobrego, Kapitanie!
czerwonyy 26.07.2023 22:14 #
2 lata odwracania wzroku jak był przy piłce, ale i tak przykro na koniec. Wycisnął 200% ze swojej kariery, miał też dużo szczęścia, ale bez zapieprzania na treningach i na boisku niczego by nie osiągnął. Szkoda, że tak ta końcówka jego tu wyglądała, a samo pożegnanie przy pustym Anfield jest totalnie niedopuszczalne. Musi tu wrócić i się pożegnać tak jak na to zasługuje. Sam transfer oczywiście dla nas jest wybawieniem, trzeba było zacząć w końcu robić porządki. Czekamy teraz na 2 transfery do środka pola, a nowemu kapitanowi wszyscy życzymy, żeby co najmniej podniósł tyle pucharów co Jordan. Dziękujemy za wspaniałą służbę całemu klubowi i czekamy na nowych liderów.
użytkownik zablokowany 26.07.2023 22:21 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 26.07.2023 22:43 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Madara 26.07.2023 22:22 #
Był świetnym kapitanem i wielkim wsparciem dla całej drużyny, ale z tą legendą to już bym nie przesadzał, dla mnie osobiście legenda klubu musi jeszcze pokazać coś na boisku i to coś więcej niż dobrą grę, nie stawiał bym Hendo na równi z Gerrardem czy Dalglishem, szacunek mu się należy już pomijając wiadomo jaką sprawę ale statusu legendy u mnie nie ma. Oczywiście jeśli ktoś uważa inaczej to jestem w stanie zrozumieć taki tok myślenia, przedstawiam tylko swoje zdanie, jako zwykły szary kibic LFC.
Owen89 26.07.2023 22:33 #
Kto by z nas pomyślał w maju, że to jego ostatni mecz. Jednak lekki szok, dzięki za wszystko. Coś się kończy i coś się zaczyna.
AirCanada 26.07.2023 22:39 #
Dzięki za wszystko Panie Kapitanie!🥲 Będzie mi Ciebie brakować gościu! Legenda Liverpoolu bez dwóch zdań.
m4rvell 26.07.2023 22:44 #
Jakie by nie były opinie o Hendersonie to właśnie on dowodził drużyną, która dała nam tyle radości i zdobyła tyle trofeów. Jak dla mnie to człowiek, który zasługuje na słowa uznania, bo dużo przeszedł w drodze na szczyt i czy ktoś chce, czy nie nikt mu nie odbierze tego,.że był jednym z tych, którzy wywalczyli tak upragnione mistrzostwo Anglii. Powodzenia Kapitanie i do zobaczenia w meczach legend. Once The Red always The Red ❤️
NaImieMiAdaś 26.07.2023 22:53 #
🫡 i to chyba wszystko w temacie. Powodzenia
użytkownik zablokowany 26.07.2023 22:58 #
Żegnaj legendo. Na zawsze wielki.
Pabloitto 26.07.2023 22:59 #
Dzięki Kapitanie za wszystko, będę tęsknił. Oby kolejny kapitan podniósł nie mniej pucharów.
ynwa19 26.07.2023 23:48 #
Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał problemu, że przerwałem(w zaistniałej sytuacji) moją "banicję" ale nadzwyczajne sytuacje wymagają specjalnego podejścia 😊

Jordan, kapitanie! DZIĘKI za te 12 lat pełnych wzruszeń, sukcesów ale i porażek.
Twój "platfusikowy" taniec przed wznoszeniem kolejnych pucharów na zawsze już zapisał się we wspaniałej historii LFC.
Pozostaniesz w pamięci jako ten kapitan, który po 30 latach katorgi wreszcie mógł trzymać w swoich rękach ten 🏆 za zdobycie tytułu mistrza Anglii.

Niech Ci się wiedzie zarówno w życiu sportowym jak i prywatnym.

YNWA Hendo🔴
cezarkop 27.07.2023 07:58 #
ynwa19 @ Witaj z powrotem.
roberthum 27.07.2023 08:17 #
"Twój "platfusikowy" taniec przed wznoszeniem kolejnych pucharów na zawsze już zapisał się we wspaniałej historii LFC" - mnie osobiście nigdy sie on nie podobał. Nawet mnie bardziej irytował, ale to tylko moja osobista opinia
Man_In_Red 27.07.2023 00:00 #
Mnie to nawet bawi takie mówienie komuś kto jest legendą a kto nie. Ludzie mają różne zdania i w porządku, nie ma sensu się unosić. Ludzie sobie tatuują podobizny niektórych piłkarzy i to są bezapelacyjne legendy a tacy jak Hendo? Każdy sam ocenia według swoich własnych kryteriów ale z Firmino nie było żadnych spin choć nie był wieloletnim kapitanem. Virgil da radę 💪
użytkownik zablokowany 27.07.2023 00:30 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
elnino1892 27.07.2023 04:18 #
Jako wielki fan Hendersona i osoba, która zawsze stała za nim murem, teraz czuję duży niesmak związany z jego odejściem. Nikt nie ma wątpliwości, że jest legendą klubu i zdobył wszystko, co było do zdobycia i był jedną z najważniejszych postaci w drużynie i prawdziwym liderem, ale odkładając rzeczy boiskowe na bok, wychodzi człowiek, który pozostawił rysę na swoim wizerunku. To wideo wcale nie jest wzruszające, tylko tandetne. Przykro mi, że jego kariera na Anfield kończy się w taki sposób, bez pożegnania z kibicami i filmem wrzuconym na Instagram. Zasłużył sobie, żeby żegnać go jak króla na pełnym stadionie, no ale sam wybrał taki los, odchodząc do kraju zamordystów, którzy traktują kobiety jak śmieci, a osoby LGBT nie mogą tam normalnie żyć, w sumie to cud, że żyją z tym ich chorym prawem. Wiemy, ze Jordan działał na rzecz społeczności LGBT, udzielał też kilku znaczących wypowiedzi i tak dalej, ale tak naprawdę wszystko teraz wrzucił do kosza, o czym ładnie napisała Caoimhe O'Neall w swoim ostatnim artykule naThe Atlethic (polecam, świetny tekst). Hendo miał cudowną karierę w Liverpoolu, wyciągnął z niej maksimum i czapki z głów za to, co osiągnął z liverbirdem na piersi, ale jego odejście zawsze będzie mi się już kojarzyć z arabską sagą, petrodolarami w tle i farewallem bez kibiców, tak jakby odchodził gracz typu Keity, a nie wieloletni kapitan, który święcił z klubem wielkie sukcesy i spędził tu najlepsze lata swojej kariery. Tyle ode mnie, YNWA!
użytkownik zablokowany 27.07.2023 08:35 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Fanlive94 27.07.2023 10:12 #
No widać że robił to na pokaz, jako kapitan bardzo lewicowego klubu. A że tęczowi mają ból dupy, to bardzo dobrze.
Snatchi 27.07.2023 04:24 #
Dziękujemy i powodzenia dalej, YNWA
użytkownik zablokowany 27.07.2023 06:20 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
roberthum 27.07.2023 07:56 #
Dziękuję i powodzenia, ale żadnego wzruszenia nie ma. Prędzej zadowlenie z takiego obrotu sprawy

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (11)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com