Van Dijk na konferencji przed meczem z Leicester
Virgil van Dijk nie ma wątpliwości, że inni zawodnicy w szatni Liverpoolu staną na wysokości zadania i wypełnią przywódczą lukę pozostawioną przez odejście takich graczy jak Jordan Henderson czy James Milner.
Poprzedni kapitan i wicekapitan The Reds to jedni z kilku piłkarzy pierwszej drużyny, którzy tego lata opuścili Anfield, van Dijk nie ma jednak wątpliwości, że mimo iż będzie ich brakowało zarówno na boisku, jak i poza nim, to aktualny skład poprowadzi ekipę w przyszłości.
- Zdecydowanie widzę w drużynie liderów, widzę także zawodników, którzy mogą stać się jej liderami - powiedział obrońca w trakcie sobotniej konferencji przedmeczowej w Singapurze, gdzie w niedzielę Liverpool zagra z Leicester City.
- Takie rzeczy oczywiście nie dzieją się z dnia na dzień, ale z całą pewnością wielu zawodników, którzy są gotowi wziąć na siebie taką odpowiedzialność, którzy muszą to zrobić, jestem więc pewien, że tak się stanie.
- Zawodnicy, którzy odeszli byli dla nas bardzo ważni nie tylko ze względu na swoje doświadczenie, ale także jakość, jaką prezentowali na boisku, teraz jednak inni muszą stanąć na wysokości zadania.
Poniżej prezentujemy zapis pozostałej części konferencji prasowej z udziałem van Dijka...
O odejściu Hendersona...
Oczywiście będzie nam go bardzo brakowało jako zawodnika, ale także jako lidera, kapitana. W ostatnich latach on był kluczową postacią w kontekście odnoszonych przez nas sukcesów, także dlatego będziemy za nim tęsknić, bardzo tęsknić. To jednak część futbolu, piłkarze przychodzą i odchodzą, a wtedy inni muszą stanąć na wysokości zadania, taka jest rzeczywistość. Na pewno będzie go brakowało, mi na pewno, wszyscy życzymy mu jak najlepiej.
O tym, czy w składzie panuje poczucie, że trzeba naprawić to, co poszło nie tak w ubiegłym sezonie...
Zdecydowanie tak uważam. Wszyscy jesteśmy ludźmi, przez ostatnie lata wspólnie odnosiliśmy wiele sukcesów, a po takim sezonie jak ostatni, kiedy dużo rzeczy nie poszło tak, jak byśmy tego chcieli, to jest chęć to naprawić. Jak do tej pory przygotowania przedsezonowe idą nam bardzo dobrze, jest ciężko, ale bardzo dobrze i mam nadzieję, że przyniesie nam to korzyść w nadchodzącej kampanii.
O możliwości zastąpienia Hendersona w roli kapitana...
Nowy kapitan nie został jeszcze ogłoszony, więc nie mogę zbyt wiele powiedzieć na ten temat. W ostatnich kilku latach wiele razy zdarzyło mi się założyć opaskę kapitańską i to zawsze był dla mnie bardzo dumny moment. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, jednak bycie kapitanem tego zespołu byłoby dla mnie ogromnym wyróżnieniem.
O powrocie zespołu do Azji...
Cóż, to zawsze świetne wyjazdy, lubimy tu przyjeżdżać. Uwielbiamy naszych kibiców, bardzo doceniamy osoby wspierające nas na całym świecie, ale oczywiście przebywanie tu i odczuwanie tej miłości, każdy tego pragnie, świetne jest obserwowanie tych wszystkich kibiców pod hotelem, na treningu, na przykład dzisiaj na tym otwartym, podobnie kapitalnie było w zeszłym roku. Zatem zawsze fantastycznie jest tu być, na drugim końcu świata, oglądać te wszystkie szczęśliwe twarze, super jest móc sprawić radość kibicom. To dla nas wielki przywilej, oczywiście chcemy to kontynuować.
O Alexisie Mac Allisterze i Dominiku Szaboszlaiu, a także o pomaganiu im w aklimatyzacji...
Szczerze mówiąc jestem pod wielkim wrażeniem tych chłopaków, to oczywiście dopiero początek, przygotowania przedsezonowe, ale świetnie idzie im aklimatyzacja w zespole. Uważam też że pod względem przywództwa, staramy się powitać każdego nowego piłkarza tak, jak sami chcielibyśmy być powitani. Myślę, że to normalna sprawa, zwłaszcza tutaj to norma. To świetni goście, bardzo dobrze się dogadujemy i mam nadzieję, że razem będziemy odnosić sukcesy.
O własnym samopoczuciu fizycznym i tym, czy skorzystał z letnich wakacji...
Taką mam nadzieję! Za mną bardzo udany letni urlop, czuję się fantastycznie. Mieliśmy świetny obóz w Niemczech, ciężko trenowaliśmy, ale odbyliśmy też dużo sesji taktycznych, których bardzo potrzebowaliśmy. Czuję się kapitalnie i mam nadzieję, że wszyscy na tym skorzystamy, ja również.
Komentarze (1)