Clark i Doak o swoich pierwszych bramkach
Młodzieżowcy Liverpoolu Bobby Clark i Ben Doak podzielili się swoimi uczuciami po strzeleniu swoich pierwszych bramek dla klubu.
Wychowankowie akademii The Reds wpisali się na listę strzelców podczas niedzielnego meczu z Leicester City, który zakończył się wysokim zwycięstwem Liverpoolu (4:0).
Darwin Nunez strzelił pierwszego gola w Singapurze. Nieco później, czyli w 35. minucie debiutancką bramkę zdobył Clark. Przed przerwą Diogo Jota zaliczył celny strzał głową, a w 2. połowie Doak również uderzył głową i trafił do siatki.
Clark i Doak trenują razem z zespołem w okresie przygotowawczym. Oni występowali w meczach podczas obozu w Niemczech oraz udali się z drużyną do Singapuru, gdzie w środę Liverpool podejmie Bayern Monachium.
Bobby Clark
O uczuciu po strzeleniu pierwszej bramki w dorosłym futbolu
- Oczywiście, to jest niesamowite uczucie. Jestem szczęśliwy, że udało mi się strzelić swojego pierwszego gola w pierwszej drużynie.
O występie
- Uważam, że mój występ był całkiem OK. Mogłem zrobić więcej, natomiast w podobnych okolicznościach to był dobry występ.
O graniu z Curtisem Jonsem w pomocy
- Curtis jest bardzo dobrym zawodnikiem. On daje nam sporo porad. Curtis zaliczył bardzo dobre występy na tej pozycji podczas mistrzostw europy do lat 21.
Ben Doak
O jego pierwszym golu w koszulce Liverpoolu
- To jest świetne uczucie. To była moja pierwsza bramka. To jest niesamowite strzelać przed taką liczbą kibiców. Starałem się o swoją najlepszą grę.
O jego formie w czasie przygotowań
- To się różni od zeszłorocznych przygotowań, kiedy trenowałem z drużyną do lat 18. Przede mną wciąż długa droga. Staram się grać lepszą piłkę w każdej grze.
O treningach z Mohamedem Salahem
- Rzeczywiście, on jest jednym z najlepszych na świecie od kilku lat. Staram się nauczyć od niego najlepszych umiejętności.
O ciężkiej pracy w okresie przygotowawczym w celu włączenia do pierwszego zespołu
- Oczywiście, chcę grać jak najwięcej meczów. Im więcej spotkań rozgrywasz, tym lepszym się stajesz. Próbuję wyprowadzić swoją karierę na najwyższy poziom.
O wsparciu w Singapurze, które pokazuje, jak dużym klubem jest Liverpool
- To jest niesamowite. Przyjechaliśmy tutaj i dostaliśmy ogromne wsparcie od kibiców.
Komentarze (0)