Jürgen Klopp o wyborze kapitana
Jürgen Klopp wytłumaczył dlaczego Virgil van Dijk i Trent Alexander-Arnold zostali mianowani na nowego kapitana i wicekapitana Liverpoolu. Trener podkreślił również ogromną rolę, którą będą musieli odegrać zawodnicy należący do grupy przywódczej w szatni drużyny z Anfield.
The Reds w poniedziałek ogłosili parę zawodników, która przejmie obowiązki kapitana i wicekapitana po Jordanie Hendersonie oraz Jamesie Milnerze, którzy odeszli z klubu w ostatnich tygodniach.
Oprócz potwierdzenia Van Dijka i Alexandra-Arnolda jako kapitana i jego zastępcy, Klopp opisał również w jaki sposób będzie kształtować się grupa przywódcza w szatni Liverpoolu przed sezonem 2023/24.
We wtorkowy poranek trener drużyny z Anfield spotkał się z dziennikarzami z Liverpoolfc.com w klubowym hotelu w Singapurze i udzielił krótkiego wywiadu. Przeczytajmy co miał do powiedzenia...
Jürgen, Virgil van Dijk został wybrany jako nasz kapitan. Jaka była Twoja reakcja na tę wiadomość i dlaczego to on jest odpowiednim wyborem?
Moja reakcja? To była moja decyzja. Musieliśmy podjąć tę decyzję i musiałem ją poważnie przemyśleć. Ale z Virgilem to naprawdę nie było trudne, ponieważ uważam, że jest on absolutnie naturalnym następcą wielkiej osobowości jaką był Henderson, a do tego musieliśmy również zastąpić Jamesa Milnera. Czy to możliwe, aby zrobiła to tylko jedna osoba? Prawdopodobnie nie, dlatego bardzo ważne jest, abyśmy porozmawiali, może trochę później, na temat grupy przywódczej w szatni, którą jest naprawdę ważną grupą ludzi.
Virgil ma wszystko, czego można sobie życzyć, od zawodnika, który ma zostać kapitanem klubu piłkarskiego. Po pierwsze to prawdopodobnie, niech się zastanowię, zdecydowanie najlepiej wyglądający kapitan w Premier League, co jest bardzo ważne dla zdjęć drużynowych! Ale oczywiście, co ważniejsze, pod względem osobowości wszystko jest na właściwym miejscu.
On chce być liderem, jest liderem. Musi zrobić krok naprzód, tak jak my wszyscy, ponieważ byliśmy przyzwyczajeni do innego stanu rzeczy, a teraz musimy stworzyć coś zupełnie nowego - nową strukturę, nową kulturę - i to jest naprawdę ekscytujące. Virgil odegra w tym ogromną rolę - musi to zrobić. Teraz, kiedy jest kapitanem, jestem prawie pewnien, że w chwili gdy poczuje dumę, poczuje również ogromny zaszczyt. Będzie odtąd odczuwał o wiele bardziej powagę rzeczy, które muszą zostać zrobione oraz pracę, którą trzeba wykonać i to dobrze. Zrobimy to wszyscy razem, wszyscy mu pomożemy. Myślę, że to była absolutnie logiczna decyzja. Kiedy zobaczyłem jego reakcję, bardzo się ucieszyłem, ponieważ sam przez jakiś czas byłem kapitanem Mainz 05, co jest bardzo miłe, ale nigdy nie miałem takich samych odczuć jak on. Bycie kapitanem Liverpoolu to zupełnie inna rzecz. Widziałem, że był z tego powodu bardzo szczęśliwy, więc ja również byłem i tera możemy zacząć pracować.
Trent Alexander-Arnold został wicekapitanem. To kolejny duży krok w jego pięknej, dotychczasowej karierze...
Rzecz w tym, że grupę przywódczą tworzą: Virgil, Trent, Robbo, Ali i Mo, i tak naprawdę każdy z nich mógłby zostać w tym momencie kapitanem. To nie jest tak, że teraz musiałem podjąć decyzję przeciwko któremuś z nich. Musiałem tylko być pewny, że podejmiemy właściwą decyzję, a cała piątka z nich odegra ogromną rolę w drużynie. Po prostu myślę, że Trent jest gotowy na role wicekapitana. To nasz Scouser, gra u mnie praktycznie od początku mojej przygody z klubem, jeśli się mylę to o pół roku. Bardzo rozwinął się w tym czasie zarówno jako zawodnik i jako człowiek.
Chciałem żeby otrzymał tę rolę, rozmawialiśmy o tym i był więcej niż szczęśliwy, że ją otrzymał, ponieważ bardzo ważne jest, żeby zawodnicy rozumieli pracę, jaką musieli wykonać, aby dostąpić tego zaszczytu. Myślę, że to naprawdę dobra decyzja. Nie ze wszystkich moich decyzji jestem później zadowolony, ale wiem, że z tej będę. Pozostanę szczęśliwy, ponieważ Trent nie tylko reprezentuje co nieco młodsze pokolenie, ale reprezentuje również wszystko co związane jest z tym klubem, zna każdą osobę, każdego kierowcę w tym klubie, wie naprawdę wszystko - i myślę, że to jest naprawdę ważne. Cieszę się, że mogą patrzeć i być obok niego, kiedy stawia kolejne kroki w kierunku swojego ciągłego rozwoju. Mam nadzieję, że będziemy mieć z niego naprawdę dużo pociechu, a w nowej roli pownien poczuć zaufanie, jakim go obdarzamy i zobaczymy, do czego do doprowadzi.
Porozmawiajmy na temat grupy przywódczej. Tak jak powiedziałeś, zastąpienie Hendo i Milliego to naprawdę trudna rzecz do zrobienia, więc oni wszyscy mają w tym rolę do odegrania...
Absolutnie. Cała pozostała trójka ma oczywiście inne cechy i myślę, że Robbo jest tym, którego nie można pominąć w formowaniu grupy przywódczej, ponieważ jest naturalnym przywódcą. Przez większość czasu jest w dobrym nastroju, to dobrze, ale to nie jest jedyny powód. Robbo ma kilka cech, które Millie wniósł do zespołu, więc tak jak dla Jamesa, tak dla Robbo dyscyplina jest naprawdę ważna, tak jak i inne podobne rzeczy. Jest również kapitanem reprezentacji Szkocji, więc wie, jak radzić sobie w różnych sytuacjach. Ponieważ kiedy wszystko idzie zgodnie z planem, nikt nie potrzebuje grupy przywódczej. Potrzebujemy tego w chwilach, gdy nie jest w 100% tak, jakbyśmy tego chcieli. Myślę, że ze wszystkimi swoimi cechami jest idealny do bardzo ważnej roli w drużynie i mam nadzieję, że rozumie, co to znaczy z naszej strony, ze strony sztabu szkoleniowego, że naprawdę widzimy go na bardzo ważnej pozycji w tym zespole. To samo tyczy się pozostałej dwójki.
Ali w szatni jest bardzo, bardzo ważny, ponieważ jest spokojny. Jeśli Ali coś mówi, wszyscy go słuchają, więc jest to ważne z punktu widzenia kapitana. W przeszłości miałem bramkarzy jako kapitanów – na boisku nie jest to najlepszy wybór, ale poza boiskiem już tak. A to dlatego, że na boisku jest po prostu za daleko od całej drużyny. Ale Ali jest naturalnym liderem, więc potrzebujemy go również w tej grupie. To samo dotyczy Mo, kapitana Egiptu, jednego z najlepszych piłkarzy, którzy kiedykolwiek grali w tym klubie. Ale napastnicy są inni, napastnicy muszą być inni – wszyscy na tym korzystamy. Więc potrzebujemy go jako wzoru do naśladowania, potrzebujemy Mo jako tego, który prowadzi drużynę, jeśli tego potrzebujesz, kto pierwszy naciska, kto jest pierwszy we wszystkich tego typu rzeczach na boisku. A poza boiskiem jest bystry, wszyscy go kochają, wszyscy chcą go mieć przy sobie, więc dla nas jest super, super ważny. Ale myślę, że przy wszystkich obowiązkach, które musi wykonywać kapitan Liverpoolu, myślę, że pierwsza trójka lepiej im odpowiada, aby pozostali dwaj mogli być tymi, kim są i zawsze byli i mogą być sobą, pomagając drużynie w najlepszy możliwy sposób i pchać drużynę w najlepszy możliwy sposób, ale pozostać sobą, ponieważ to jest zawodnik, którego pozyskaliśmy, to jest zawodnik, którego kochamy i to jest zawodnik, którego potrzebujemy.
Komentarze (1)