Tuchel po wygranej w meczu z Liverpoolem
Liverpool przegrał pierwszy mecz podczas przygotowań do sezonu. Bayern Monachium pokonał The Reds 4:3.
Thomas Tuchel przyznał, że intensywny występ Liverpoolu przeciwko jego Bayernowi Monachium nie był zaskoczeniem pomimo warunków, w jakich rozgrywany był mecz.
Liverpool i Bayern zmierzyły się wczoraj w Singapurze, gdzie niemiecka drużyna wygrała 4:3, mimo że na początku meczu straciła dwie bramki. Giganci Bundesligi odpowiedzieli na to wczesne niepowodzenie bramkami Serge'a Gnabry'ego i Leroya Sane, po czym pod koniec spotkania jeszcze dwukrotnie pokonali Alissona.
The Reds pozostawali niepokonani w okresie przedsezonowym aż do tego spotkania i będą analizować, jak to się stało, że po tak przekonującym początku tego meczu towarzyskiego znaleźli się na przegranej pozycji. Trzeba przyznać, że Bayern wykazał się duchem walki, aby pozostać godnym rywalem w meczu o honor.
Tuchel był zachwycony reakcją swoich piłkarzy w meczu, który, jak przyznał, miał być prawdziwym sprawdzianem postępów jego drużyny w okresie przedsezonowym.
- To bardzo dobre zakończenie męczących dziesięciu dni w Azji, które były bardzo wymagające. Zrobili dziś ogromny krok naprzód: występ był dobry, wynik był bardzo dobry i był to zasłużony wynik przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Europie. Jestem bardzo szczęśliwy, że nasi piłkarze mogli pokazać taki występ i postawić wykrzyknik na końcu tej trasy - powiedział po gwizdku kończącym mecz.
Były trener Chelsea kontynuował, dlaczego starcie z Liverpoolem jest zawsze trudnym zadaniem: - To był porządny mecz wyjazdowy i spodziewaliśmy się tego. W Singapurze i Malezji jest wielu fanów Liverpoolu. Intensywność mnie nie zaskoczyła. Być może było to dla nas nieco trudniejsze, ponieważ zaczęli wcześniej [pre-season] i wcześniej rozpoczną sezon. Ważne było, aby nie być zbyt onieśmielonym, wstać i zaakceptować walkę. Jeśli grasz z Liverpoolem, to zawsze jest to intensywny mecz. Nie można oczekiwać niczego innego.
- Ten mecz pokazał, że jesteśmy na dobrej drodze. Możesz wygrać z Liverpoolem tylko wtedy, gdy grasz zespołowo i pokonujesz trudne momenty. Przebieg meczu był trudniejszy niż wcześniej, ponieważ przegrywaliśmy 2:0, a mecz z Liverpoolem zawsze jest bardzo wymagający, więc wstaliśmy, walczyliśmy i nigdy nie zrezygnowaliśmy z naszej determinacji i ducha.
Komentarze (0)