Odejście Phillipsa to kwestia czasu
Nat Phillips razem z drużyną udał się na obóz przygotowawczy do Niemiec, jednak nie załapał się do składu w sparingach przeciwko Karlsruher oraz Greuther Fürth. Środkowy obrońca nie poleciał z zespołem do Singapuru i nie wziął udziału we wczorajszym spotkaniu z Darmstadt.
Stoper wciąż leczy kontuzję, nie trenując regularnie od końcówki ubiegłego sezonu.
Bez względu na uraz, 26-latek opuści Liverpool przed deadlinem, czyli do 1 września.
Dziennikarz Neil Jones w “Empire of the Kop” twierdzi, że Liverpool dostał kilka ofert za Phillipsa.
Według Jonesa najlepsze oferty pochodzą z Leeds i Feyenoordu. Jednak kilka innych klubów z Championship i Niemiec również interesuje się zawodnikiem.
W poprzednich doniesieniach Phila Haya na “The Athletic” pojawiała się informacja, że Liverpool chciałby sprzedać piłkarza za 10 milionów funtów.
Ta informacja może być przyczyną wciąż niedokończonego transferu, ponieważ Leeds próbuje obniżyć wydatki po spadku do Championship.
Robin Koch i Max Wober zostali wypożyczeni do innych klubów. W pierwszym meczu sezonu Leeds zremisował z Cardiff (2:2), a na pozycji środkowych obrońców zagrali Pascal Struijk i Liam Cooper.
Podczas letniego okienka transferowego Leeds już ściągnął Ethana Ampadu, Karla Darlowa oraz Sama Byrama. Jednak według Haya w temacie przejścia Phillipsa wciąż nie widać postępów.
- Wiemy, że Phillips nie jest potrzebny w Liverpoolu. Natomiast na dzisiaj nie widać żadnego postępu w temacie jego transferu na Elland Road.
Phillips może odejść do kilku klubów, jak w Anglii tak i zagranicą. W rozmowie z “Empire of the Cop” Jones zauważył, że wszystko zależy od zawodnika i jego decyzji o przyszłości.
Komentarze (12)
Nie byłeś przypadkiem jednym z tych wielu, którzy twierdzili, ze 50 milionów trzeba dac za Lavię, bo propozycja 46 to zenada i wstyd?