Jaki stoper pasowałby do Liverpoolu?
Wiele osób tego lata dyskutowało na temat pomocy Liverpoolu, jednak alarm rozbrzmiał także w innym obszarze zespołu.
Ekipa Jürgena Kloppa w pięciu przedsezonowych sparingach straciła 11 bramek, a na wierzch wyszły problemy drużyny z defensywą, które widoczne były już w ubiegłej kampanii.
Wyjściowa czwórka obrońców wygląda mocno, w końcu Trent Alexander-Arnold i Andy Robertson grają po obu bokach Ibrahimy Konaté i Virgila van Dijka, większym zmartwieniem są jednak ich zmiennicy, zwłaszcza stoperów.
Na Anfield prawdopodobnie zostanie Joël Matip, którego kontrakt wygasa za rok, więc to on i Joe Gomez będą zmiennikami van Dijka i Konaté, jednak żaden z nich nie był w ostatnim czasie specjalnie przekonujący.
Jeżeli chodzi o inne opcje, to spodziewane jest odejście Nathaniela Phillipsa, z kolei Rhys Williams i Sepp van den Berg zostali już wypożyczeni, kolejno do Aberdeen i Mainz. Z tego powodu piątym wyborem na tej pozycji jest obecnie młody Jarell Quansah, który w trakcie przygotowań przedsezonowych zagrał w każdym sparingu.
Nie ma pewności, że Liverpool będzie aktywny na tym polu rynku transferowego, istnieje jednak profil zawodnika pożądany przez klub:
- Młody zawodnik (23-letni lub młodszy), z którym będzie można pracować i nadzorować rozwój, a nie w pełni ukształtowany
- Bez wymogu natychmiastowego przebicia się do składu
- Mogłby preferować grę bardziej po lewej stronie defensywy (aktualnie Liverpool nie posiada ani jednego lewonożnego stopera w pierwszym zespole).
W ten profil idealnie wpisuje się Levi Colwill z Chelsea - wyróżnia go świetna umiejętność podawania i przekazywania piłki do przodu - i Liverpool bacznie mu się przygląda, jednak niedawno podpisał nowy, sześcioletni kontrakt wiążący go z zespołem z zachodniego Londynu.
Profilowanie zawodników jest kluczowe w ustaleniu typu gracza, który dobrze wpasowałby się w zespole Liverpoolu. Na przykład w roli prawego stopera Konaté jest odpowiedzialny za prawą flankę w sytuacji, kiedy do przodu rusza Alexander-Arnold. Z lewą stroną ta sytuacja wygląda nieco inaczej, wygląda jednak na to, że dla Liverpoolu idealnym kandydatem byłby lewonożny lewy stoper mocny w defensywie, czujący się komfortowo z piłką przy nodze i w rozprowadzeniu futbolówki, a także taki, który mógłby zagrać nieco szerzej, gdyby było to potrzebne.
Jeżeli Liverpool na dłużej zostanie przy formacji 3-pomoc-3, dodatkowym atutem byłaby swoboda w okazjonalnej grze na lewej stronie defensywy z możliwością wychodzenia do przodu. Kluczowym aspektem są też umiejętności w grze z piłką przy nodze.
Kto zatem pasuje? Zacznijmy od trzech zawodników obserwowanych przez The Reds, a następnie dodajmy trzech, których mogliby rozważyć...
Gonçalo Inácio
Klub: Sporting CP
Wiek: 21
Jak do tej pory w tym okienku transferowym Liverpool dwukrotnie decydował się na aktywowanie klauzuli odstępnego - w przypadku Alexisa Mac Allistera i Dominika Szoboszlaia. Gdyby chcieli pominąć negocjującego pośrednika, a przypadek rozmów sprawie sprowadzenia Romeo Lavii z Southampton wydatnie pokazał, że to bywa przeszkodą, to Inácio mógłby wypalić. Według doniesień 21-latek ma swoim kontrakcie zapisaną klauzulę na poziomie 40 milionów funtów.
Inácio do wyjściowego składu swojej aktualnej ekipy przebił się w sezonie 2020/21 i od tego czasu zanotował 122 występy, więc miałby bagaż doświadczeń zarówno ligowych, jak i w europejskich pucharach.
Jego pierwszym atutem jest fakt, że jest lewonożny i może występować na różnych pozycjach defensywnych. W ubiegłym sezonie w drużynie prowadzonej przez Rúbena Amorima występował w formacji 3-4-3 zazwyczaj jako stoper grający bardziej po lewej stronie co oznacza, że w Liverpoolu mógłby ewentualnie grać na pozycji van Dijka czy Robertsona.
Inną wyróżniającą go cechą jest umiejętność dostarczenia piłki do zawodników grających bardziej ofensywnie. Według statystyk FBref, w porównaniu ze wszystkimi innymi stoperami znajduje się w górnym jednym procencie pod względem podań do przodu (9,32 na 90 minut) i w górnych trzech procentach progresywnych przerzutów (1,94 na 90 minut).
W rozgrywkach Primeira Liga Sporting był zespołem prezentującym styl gry oparty na posiadaniu piłki, podobnie do Liverpoolu, a Inácio udowodnił swoją swobodę przy piłce, potrafił zarówno grać w prosty sposób, jak i swoimi podaniami przełamywać linie przeciwnika. Może także zaoferować zagrożenie w polu karnym przeciwnika, jako stoper strzelił 11 bramek i dołożył osiem asyst.
Nie jest wysokim, dominującym obrońcą (ma 185 centymetrów wzrostu), ale ma inne umiejętności dzięki którym odnalazłby się na tej pozycji w Liverpoolu. Potrafi znakomicie czytać grę i świetnie radzi sobie w pojedynkach jeden na jednego.
Perr Schuurs
Klub: Torino
Wiek: 23
Gdyby Liverpool podjął inne decyzje, od kilku lat mógłby szkolić Schuursa we własny sposób.
W wieku 17 lat holenderski obrońca przebywał na testach w młodzieżowym zespole Liverpoolu, wtedy prowadzonym przez Stevena Gerrarda. Pod koniec swojego czasu w klubie, pomimo wywartego wrażenia zdecydowano, że najlepszym krokiem dla jego rozwoju będzie pozostanie w Fortunie Sittard.
Sześć lat później ta decyzja jest podważana przez jego ścieżkę kariery, w czasie której najpierw występował w Ajaxie, a ostatnio regularnie grał w Torino. W tej chwili za jego usługi Liverpool musiałby sowicie zapłacić.
23-latek może grać po obu stronach defensywy, w zeszłym sezonie występował głównie w centralnej roli formacji z trójką stoperów, na tej pozycji w Liverpoolu gra van Dijk.
Schuurs jest prawonożny, przez co nie byłby idealnym wyborem do roli stopera ustawionego bliżej lewej strony, ponieważ przez to trajektoria każdego podania jest nieco inna i mniej efektywna.
Jest wysoki, w pewnym momencie nadano mu nawet przydomek 'nowego van Dijka', a zgodnie ze statystykami przygotowanymi przez FBref świetnie radzi sobie z defensywnymi obowiązkami, powyżej średniej radzi sobie z liczonymi na 90 minut aspektami takimi jak odbiory (1,97), wybicia (3,95) i pojedynki powietrzne (2,32).
Głównym obszarem do poprawy dla holenderskiego zawodnika jest gra w posiadaniu piłki. Komfortowo czuje się, kiedy musi wyprowadzić piłkę, jednak nie robi tego zbyt często, a jego podania są jeszcze mniej progresywne, takich prób wykonuje tylko 2,17 na 90 minut. Może to być spowodowane systemem taktycznym Torino, jednak w ogólnym ujęciu nie wpisuje się natychmiastowo w profil piłkarza, którego aktualnie poszukuje Liverpool.
Marc Guehi
Klub: Crystal Palace
Wiek: 23
Tego lata kapitan Crystal Palace łączony był z Liverpoolem przy kilku różnych okazjach. Jako młody, wychowany w angielskich klubach piłkarz spełnia kilka istotnych warunków, o których Liveropool musi pamiętać.
Jest prawonożny, co nie jest idealne, jednak potrafi grać po obu stronach defensywy. Nie wykonuje bardzo dużej ilości interwencji i przechwytów, jednak znany jest ze swojej świetnej umiejętności ustawiania się i czytania gry.
Dodatkowo w ostatnich tygodniach sporo mówiło się o utracie przywódców w Liverpoolu, a Guehi mógłby wnieść spokój i doświadczenie w dowodzeniu zespołem. Jak do tej pory zanotował cztery występy w pierwszej reprezentacji Anglii, przeszedł także przez akademię Chelsea, więc byłby przyzwyczajony do wysokich oczekiwań w topowym klubie.
Guehi dobrze czuje się w posiadaniu piłki, kapitalnie radzi sobie z jej wyprowadzeniem, potrafi rozgrywać od tyłu. Udowodnił to grając w zespole dużo mniej nastawionym ofensywnie niż ten, do którego potencjalnie mógłby dołączyć.
Inną różnicą w stylu gry Liverpoolu i Crystal Palace jest organizacja linii defensywnej. Guehi jest atletyczny, potrafi wyjść nieco wyżej, potrzebowałby jednak przystosowania się do grającej wyżej linii obrony.
Obrońcy The Reds są przyzwyczajeni do szybkich powrotów pod własną bramkę, z kolei zawodnicy Palace zwykle grali ustawieni głębiej.
Castello Lukeba
Klub: Olympique Lyon
Wiek: 20
Ten zawodnik może tego lata umknąć Liverpoolowi, ponieważ Lukeba jest bliski przenosin z Lyonu do RB Lipska, do dogadania pozostała jeszcze kwestia kwoty odstępnego.
20-latek idealnie wpisywałby się w ekipę The Reds, ma doświadczenie na poziomie ligowym (58 wystepów w Ligue 1), a także w Lidze Europy. W trakcie sezonu 2020/21 zawodników występujących na jego pozycji w klubie dopadła plaga kontuzji, a on wykorzystał swoją okazję i przebił się do pierwszego składu, gdzie miejsce utrzymał do dziś.
Jest lewonożnym stoperem komfortowo czującym się w grze po lewej strony defensywnego tercetu, co byłoby idealnym rozwiązaniem w kwestii wykorzystywania systemu 3-pomoc-3.
Lukeba świetnie czuje się w posiadaniu piłki, dobrze rozprowadzą ją zarówno krótkimi podaniami, jak i przerzutami rozpoczynającymi ataki. Potrafi podejmować trafne decyzje dotyczące podań, operuje prostymi, krótkimi zagraniami, ale jest także w stanie posłać dokładne, dalekie piłki rozbijające linie przeciwnika.
Gra bardzo inteligentnie, jest silny i wszechstronnie uzdolniony. Potrafi zachować cierpliwość, kiedy za zadanie ma odbiór piłki w pojedynkach na ziemi, a także powietrznych. Młodzieżowy reprezentant Francji kapitalnie czyta grę, w porównaniu do innych stoperów plasuje się w górnym jednym procencie pod względem odbiorów piłki, średnio wykonuje ich 2,3 na 90 minut.
W jego przypadku problemem może być cena, według doniesień Lyon oczekuje za niego oferty powyżej 40 milionów euro - to może być zbyt wysoka cena dla Liverpoolu, który potrzebuje funduszy na wzmocnienia także na innych pozycjach.
Facundo Medina
Klub: RC Lens
Wiek: 24
Lewonożni stoperzy to rzadkość w świecie futbolu. Jeszcze rzadsze są przypadki zawodników grających na tej pozycji, którzy potrafią uciec spod pressingu przeciwnika i rozprowadzić piłkę przełamując linie przeciwnika dokładnymi zagraniami.
Obrońca Lens Medina z pewnością spełnia te wymagania. Spośród wszystkich stoperów grających w Ligue 1 to właśnie on najdalej wyprowadzał piłkę i zanotował najwięcej podań w trzecią tercję przeciwnika. Wykonywał średnio 76,4 podania na mecz z celnością na poziomie 90,2%. Nawet gdyby rozszerzyć zakres porównania na całą Europę, to wciąż znajdowałby się w samym czubie tej statystyki.
24-latek nieco przekracza idealny profil wiekowy, ale jego najlepszy okres wciąż zdaje się być przed nim. Dodatkowo wyróżniał się w ekipie Lens, która zakończyła ubiegły sezon ligowy na drugim miejscu. Ma 185 centymetrów wzrostu, więc nie jest najwyższy, nie dominuje w pojedynkach powietrznych, jednak agresywnie podchodzi do odbiorów piłki i jest nastawiony na rozpoczynanie kontrataków.
Medina mógłby sprawdzić się na lewej stronie serca defensywy, ma doświadczenie w takiej roli. System gry z trójką środkowych obrońców zdaje się pasować do niego idealnie, mógłby wtedy grać ustawiony bliżej lewej strony.
To może dużo powiedziane, ale mógłby także pełnić rolę ofensywnie usposobionego bocznego obrońcy w sytuacji, kiedy Alexander-Arnold nie byłby dostępny. Jego przegląd pola i umiejętność posyłania dokładnych podań do operujących między liniami napastników byłyby idealne na tej pozycji, zapewne radziłby sobie w takiej roli lepiej niż Kostas Tsimikas, który pełnił ją w niektórych przedsezonowych sparingach.
Armel Bella-Kotchap
Klub: Southampton
Wiek: 21
Liverpool wciąż toczy rozmowy z Southampton na temat pozyskania Romeo Lavii, a być może klub powinien zastanowić się również nad sprowadzeniem Bella-Kotchapa.
Niemiec zaprezentował się w Premier League w ubiegłym sezonie, został pierwszym wyborem menedżera Ralpha Hasenhüttla, otrzymał też powołanie do reprezentacji Niemiec. Jego dobre występy zaowocowały nawet powołaniem na Mistrzostwa Świata.
Jest szybkim stoperem, dobrze czuje się, kiedy ma dużą przestrzeń do bronienia. Zdarzają mu się momenty mniejszej koncentracji czy gorszego ustawienia, ale nadrabia to pozytywnie rozumianą agresją.
Miewał wahania formy - ale można się tego spodziewać po młodym stoperze grającym w najgorszej drużynie Premier League w swoim debiutanckim sezonie w Anglii.
W Liverpoolu nie oczekiwałoby się od niego przebicia się z miejsca do pierwszego składu, więc sztab trenerski miałby czas, aby okrzesać go zarówno fizycznie, jak i taktycznie. Jest prawonożny, a jego atuty pozwoliłby mu być zastępstwem również dla Konaté.
Pracy wymagałyby też jego umiejętności gry przy piłce, Bella-Kotchap uplasował się bowiem w dolnych 14 procentach obrońców pod względem podań do przodu.
Andy Jones, Mark Carey i James Pearce
Komentarze (8)
Zdaniem FSG : tani
FSG na prawdę: nowy kontrakt dla Matipa.
A tak poważnie to Inacio byłby świetnym wzmocnieniem, choć nasza obronie na ten moment na tyle kuleje, że każda nowa miotła mogła by zrobić trochę porządku.
A - nie kryć na radar jak Van Dijk
B - nie być połamańcem jak Gomez, Matip i Konate