Carragher i Neville na temat obrony Liverpoolu

Gary Neville i Jamie Carragher rozmawiali o Liverpoolu po remisie 1:1 z Chelsea na otwarcie sezonu Premier League.

Jamie Carragher uważa, że jego były klub, Liverpool, wciąż potrzebuje wzmocnienia w obronie, podczas gdy Gary Neville twierdzi, że ich linia obrony nie wygląda jak "grupa światowej klasy".

Chelsea zremisowała z drużyną Jürgena Kloppa 1:1 na Stamford Bridge w niedzielę.

Liverpool dobrze rozpoczął mecz, trafiając w poprzeczkę za sprawą Mohameda Salaha, a potem obejmując prowadzenie dzięki bramce Luisa Díaza. Salah trafił do bramki nieco później, ale po interwencji ze Stockley Park gol został uznany za spalony przez VAR.

Piłkarze Mauricio Pochettino szybko znaleźli swój rytm, wyrównując wynik za sprawą Axela Disasiego. Następnie bramka Bena Chilwella została również uznana za spaloną przez VAR.

Bramkarz The Reds, Alisson, zasługiwał na podziękowania od kolegów z zespołu za kilka ważnych interwencji w trakcie spotkania na Stamford Bridge.

Były obrońca Manchesteru United, Neville, zauważył, że Liverpool wydaje się podatny na ataki pomimo posiadania ustabilizowanej obrony. 

- Jest pewien element obu drużyn, który jest chaotyczny, potrzebuje nieco porządku. Jednak to wciąż początek sezonu, jeszcze nie zakończyło się okienko transferowe, Mauricio Pochettino to nowy trener, a Jürgen Klopp stara się ustabilizować swoją drużynę - powiedział w swoim podcaście.

- To, co nadal mnie dziwi w Liverpoolu, to fakt, że mają najbardziej ustabilizowaną piątkę defensywną w Premier League. Nie wiem, ile meczów zagrali razem, a mimo to wciąż nie wyglądają jak grupa światowej klasy, a indywidualnie są światowej klasy, żadnego z nich nie wymieniłbym, może oprócz Konaté.

- To wciąż jest zaskoczenie dla Liverpoolu, ile szans tracą. To był dobry mecz piłkarski, ale obie drużyny mogą się jeszcze poprawić.

Poszukiwania wzmocnień w środku pola przez The Reds trwały przez całe lato. Przed meczem otwarcia sezonu przeciwko Chelsea, na ustach wszystkich były nazwiska dwa nazwiska - Romeo Lavia i Moises Caicedo. Jednak Carragher uważa, że muszą się skupić także na innej dziedzinie.

Carragher powiedział: - Cóż, myślę, że jeśli Liverpool może ściągnąć środkowego obrońcę, to to zrobią. Jeśli chodzi o (Joe) Gomeza i (Joëla) Matipa…, będą chcieli trochę więcej niż to.

- To tylko kwestia, jakiego rodzaju obrońcę przyprowadzą, czy to będzie obrońca, który lubi mieć piłkę i wychodzić z niej od tyłu, być może lewonożny, by zapewnić równowagę. Jednak prawdziwym obrońcą jest Andy Robertson, to on warczy i goni za ludźmi, biega wzdłuż tej linii już pięć czy sześć lat.

- Trent (Alexander-Arnold) nie zostaje wybrany do drużyny ze względu na swoje zdolności obronne, (Virgil) Van Dijk nie jest już taki sam. Myślę, że potrzebują kogoś, kto uspokoi sytuację i wygra pojedynki jeden na jeden, zamiast iść do przodu i mieć piłkę.