Incydent rasistowski na meczu drużyny U-16
Drużyna U-16 Liverpoolu zeszła z boiska po tym, jak jeden z członków drużyny padł ofiarą prześladowania na tle rasowym podczas meczu z Juventusem.
Spotkanie w ramach The Next Generation Trophy zostało przerwane wskutek incydentu na turnieju młodzieżowym w Austrii w ubiegły piątek.
Młodzieżowiec Liverpoolu podszedł do linii bocznej i poinformował sztab szkoleniowy o zaistniałej sytuacji, który zgodnie z protokołem nakazał zejść graczom z boiska.
Młodzieżowiec Juventusu zaangażowany w incydent był konsekwentnie zawieszany przez swój klub przez resztę turnieju. Klub oferował jednocześnie przeprosiny.
Przed następnym spotkaniem, Liverpool oraz ich argentyńscy przeciwnicy, Independiente, klęknęli przed pierwszym gwizdkiem w geście solidarności.
Rzecznik Liverpoolu powiedział: - Możemy potwierdzić, że członek naszej drużyny u-16 padł ofiarą prześladowania na tle rasowym przez jednego z rywali w trakcie rozgrywania meczu w ramach The Next Generation Trophy w Austrii.
- Jednostka odpowiedzialna została niezwłocznie zidentyfikowana i natychmiastowo usunięta z turnieju jako efekt sprawnej interwencji naszych graczy i sztabu, organizatorów turnieju, a także kierownictwa drużyny przeciwnej, które zastosowało dodatkowe środki dyscyplinujące zawierające edukację.
- Chcemy wyrazić wdzięczność wszystkim zaangażowanym za ich działania. Dotyczy to przede wszystkim gracza, który padł ofiarą ataku. Pokazał on niezwykłą dojrzałość stosując się do przyjętego protokołu, włączając w to opuszczenie boiska celem niezwłocznego poinformowania o zaistniałej sytuacji. Otrzymuje on pełne wsparcie klubu.
- Pragniemy stanowczo podkreślić, że potępiamy wszelkie formy rasizmu w sposób jednoznaczny i absolutny.
Członkowie sztabu Juventusu oraz organizatorzy turnieju Red Bull Salzburg skontaktowali się z dyrektorem akademii Liverpoolu, Alexem Inglethorpem, celem wyrażenia żalu w związku z zaistniałą sytuacją, a także aby wyrazić troskę o samopoczucie poszkodowanego gracza.
Gracz Juventusu przechodzi teraz kurs edukujący go, że rasizm, jak i wszelkie formy dyskryminacji są nieakceptowalne. Rozumie się, że Liverpoolczycy są zadowoleni z tego, jak Juventus poradził sobie z całą sytuacją.
James Pearce
Komentarze (7)
Kiedyś piłkarze grali z rozwaloną głową (pamiętacie Butchera?), teraz jeden drugiego obrazi i przerywamy mecz. Przesada.
Jaja jakby co najmniej mu chłopak połamał obie ręce czy coś. A trzeba było mu zwyzywać rodzinę czy coś w ten deseń, żadnego problemu by nie było.