Darwin Núñez zapewnia wygraną ze Srokami!
Liverpool pokazał fantastyczny charakter i grając w osłabieniu od 28 minuty, w ostatnim kwadransie gry odmienił losy meczu z Newcastle i wygrał 2:1 po dublecie Darwina!
The Reds lepiej weszli w to spotkanie, ale nie miało to większego przełożenia na sytuacje bramkowe.
W 25. minucie błąd popełnił Trent Alexander-Arnold, który nie potrafił dobrze przyjąć piłki po podaniu Salaha, w wyniku czego Gordon po szybkim sprincie stanął oko w oko z Alissonem i pokonał Brazylijczyka.
Na domiar złego 3 minuty później z boiska wyleciał Virgil van Dijk, ukarany czerwoną kartką za przewinienie na Isaku.
Liverpool mógł przegrywać wyżej, ale kapitalną interwencją przy strzale Joelintona popisał się Alisson, utrzymując swój zespół w grze.
Po pierwszej połowie Newcastle zasłużenie prowadziło 1:0.
W 81. minucie the Reds doprowadzili do wyrównania. Wprowadzony z ławki rezerwowych Darwin Núñez wykorzystał błąd stopera i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, świetnie uderzył w długi róg, pokonując Pope'a.
Urugwajczykowi było jednak za mało! W 93. minucie napastnik otrzymał prostopadłe podanie od Mo Salaha i po raz kolejny przechytrzył golkipera Srok.
Liverpool wraca z tarczą z północy Anglii!
SKŁADY:
Newcastle: Pope; Trippier, Schar, Botman (Targett 87′), Burn; Guimaraes, Tonali (Longstaff 72′), Joelinton (Anderson 82′); Almiron, Gordon (Barnes 72′), Isak (Wilson 72′)
Liverpool: Alisson; Alexander-Arnold, Matip (Quansah 77′), Van Dijk, Robertson; Endo (Elliott 58′), Szoboszlai, Mac Allister (Nunez 77′); Salah, Diaz (Gomez 33′), Gakpo (Jota 58′)
Sędziował: John Brooks
Komentarze (261)
2. Totalnie różne i niezrozumiałe sędziowanie arbitra.
3. Nerwowy mecz, ja osiwieje.
4. Arnold dramat.
Ta jednostronność jest jebaną parodią. Tych dwóch fawelarzy w srodku newcastle z calym impetem wbijają się w naszych a sędzia łaskę robi ze użyje gwizdka.
Parodia ale na plus Endo - wprowadza spoko spokój do tyłu, nawet niezle się ustawia i przechwytuje jednak boję się o jego tempo.
Abstrahując od sędziowania to mecz załatwił nam Salah, najpierw jak zwykle żałośnie strzelając zamiast dograć, po pół minucie podając kozłującą piłkę do TAA który jej nie opanował i padł gol.
Czerwo dla VVD zasłużone, ale co najmniej 2 zawodników Srok powinno mieć żółte kartki. Szczerze mówiąc gdybym był na miejscu Szoboszlaia to bym już nie wytrzymał i wyżył się na tym Joelintonie, podziwiam gościa że to wytrzymuje.
Last but not least wszystko co się dzieje w tym meczu jest pokłosiem żałosnego okienka w naszym wykonaniu, problemy które mieliśmy mamy dalej, TAA jak grał i dawał dupy na PO tak dalej gra i daje, jak mielismy dziurę w środku tak mamy jeszcze większą, jak mieliśmy Salaha który co najmniej 50% akcji psuje swoimi głupimi, egoistycznymi decyzjami i anemicznymi strzałami tak dalej go mamy. A kogo nie mamy? DMa, prawdziwego PO, nowego ŚO, rywalizacji dla Salaha, Trenta w środku pola.
Ale z drugiej strony można było się tego spodziewać po tych meczach z średniakami 2 i 1 Bundesligi
A Liverpool zamknal morde wyroczni forumowej Mude.
Piekna sprawa. Bedzie glosno o tym meczu.
ZACZNIJMY CZĘŚCIEJ GRAĆ Z KONTRY! A nie za każdym razem obroną na połowie boiska...
Dzis akcja w 54 minucie jak objechał go Guimaraes pokazała, że Endu to nie jest gracz do pierwszego składu
On pokaże jeszcze, z resztą sam Suarez wspominał że to klasa, i się spłaci.
Dziwi mnie tylko to, dlaczego Darwin nie wychodzi w pierwszej 11?.
3pkt. idą na Anfield.
YNWA!!!
Nunez jak tak będzie wykorzystywał okazje to 25 goli minimum.
A więc wpuścił młodziutkiego obrońcę co spowodowało że Newcastle ruszyło jeszcze bardziej pewne swego po drugiego gola, co zmniejszyło ich czujność, w dodatku wpuścił Nuneza jednego z najszybszych piłkarzy na świecie, który dziś w dodatku wykazał się precyzją godną dobrego neurochirurga, który zniszczył głowy wszystkim którzy oglądali to spotkanie.
PS. To jest ten łysy, wysoki z brodą, ze studia, nie komentator
Niestety ale tracimy mnóstwo goli, wynika to z nie chłodnej głowy w lini defensywy.
Nam potrzebny facet z głową jak Rudiger co ma łeb na karku i siłę oraz doświadczenie i umiejętności.
Brakuje nam SO, żałuje braku walki o Pavarda albo innego grajka.
Ps. W przerwie czytałem w którymś z komentarzy żeby oddać mecz walkowerem. Osoba która to napisała dostała dziś ostrą nauczkę, tak jak ja dostałem ją kiedyś parokrotnie. Niebezpiecznie jest pisać takie komentarze w przerwie, skoro niecałą godzinę później trzeba będzie je prostować. Najlepiej jest poczekać do końca, nawet jeśli serwer lfc.pl będzie się wywalać.
Jasne, że chciałem młodszego, sprawdzonego, potężniejszego fizycznie DM-a szczególnie, że po sadze z Caicedo i Lavią widać, że Wataru nie jest opcją nr 1, którą chciał Klopp.
Odnośnie tego, że Alisson miał niby tyle roboty w tym meczu to szczerze mówiąc poza genialną obroną strzału Almirona to jakoś sobie nie przypominam klarownych sytuacji dla Newcastle, w których Ali ratował nam skórę. Pamiętam jeszcze rajd Almirona z drugiej połowy i akcję Gordona, obie wydarzyły się, kiedy Endo już nie było na boisku. W ogóle to, że Newcastle nie mieli 100% sytuacji uważam za najlepszy wyznacznik tego jak dobrze broniliśmy w tym meczu 10 v 11.
Wataru ma bardzo trudne wejście do nowej, szybszej ligi, imo radzi sobie z tym nieźle ale oczywiście widać momentami, że to tempo to dla niego coś nowego. Jak zaczniemy regularnie grać bez dostawania czerwonych kartek to będzie też łatwiej go ocenić.
Ja myślę, że jeszcze jeden defensywny powinien zostać kupiony, co do Endo w pierwszym składzie - po przerwie na repry będziemy grali puchar, ligę i ligę europy. Mecz co 3/4 dni? Trzeba będzie rotować, jeżeli Endo dojedzie fizycznie to będzie bardzo przydatny.
W klubie muszą realnie ocenić, czy można polegać na zdrowiu Thiago i Bajcetica, bo bez nich i jednocześnie bez dodatkowego transferu będzie tragedia.