Miły gest Szoboszlaia dla fanów
Dominik Szoboszlai podarował sześć koszulek węgierskim kibicom po swoim ostatnim występie reprezentacyjnym.
Pomocnik poprowadził swoją kadrę narodową do remisu 1:1 w meczu towarzyskim z Czechami w weekend, po ważnym zwycięstwie 2:1 nad Serbią trzy dni wcześniej w eliminacjach do Euro 2024.
Szoboszlai, który stał się już ulubieńcem The Kop, dzięki swoim występom w koszulce Liverpoolu, jest wyraźnie także popularną postacią wśród kibiców reprezentacji Węgier.
Jak to często bywa, fani domagali się koszulki 22-latka po niedzielnym starciu z Czechami. Aby uczynić jak najwięcej osób szczęśliwymi, Szoboszlai przekazał sześć koszulek młodym kibicom po ostatnim gwizdku, aby wyrazić uznanie za ich stałe wsparcie.
Rozmawiając z M4 Sport po meczu, kapitan reprezentacji Węgier przyznał, że ilość miłości, jaką otrzymuje, wydaje się "dziwna", ale cieszył się, że "udało mu się ich uszczęśliwić" swoim występem i gestem po meczu.
- To dziwne, ale bardzo miło jest widzieć, że 80 procent ludzi nosi koszulki Liverpoolu lub koszulki z moim nazwiskiem - wyjaśnił.
- Jako małe dziecko chodziłem na mecze reprezentacji narodowej w ten sam sposób i marzyłem, że pewnego dnia ludzie będą patrzeć na mnie tak samo, jak ja patrzyłem na każdego zawodnika wtedy, więc cieszę się, że udało mi się ich uszczęśliwić.
- Dlatego przyniosłem tyle koszulek, ile mogłem i rozdałem pięć lub sześć więcej. To smutne, gdy po meczu można rozdać tylko jedną i widzi się zawiedzione twarze. Mam nadzieję, że teraz udało mi się uszczęśliwić sześć osób.
Mimo że ma dopiero 22 lata, Szoboszlai zdaje się być szeroko uwielbiany przez kibiców swojej reprezentacji, mając już na swoim koncie 34 występy i siedem goli dla swojego kraju.
Trener Węgier - Marco Rossi, który powierzył Szoboszlaiowi kapitańską opaskę w zeszłym roku, opisał jego transfer do Liverpoolu jako przeniesienie się w "inny wymiar", a sam zawodnik wydaje się już dawać na to dowody.
Zaliczył świetny start w Anfield, a jego bramka w meczu przeciwko Aston Villi jest bezspornie jego jak dotąd najważniejszym osiągnięciem w klubie.
Komentarze (0)