Problemy mięśniowe Darwina
Darwin Nunez został zmieniony w przerwie przegranego przez Urugwaj 2-1 meczu przeciwko Ekwadorowi, z powodu, jak mówi selekcjoner reprezentacji Urugwaju Marcelo Bielsa, "problemów mięśniowych".
Nunez po raz drugi wystąpił w reprezentacji swojego kraju, prowadzonej przez Marcelo Bielsę, w meczu przeciwko reprezentacji Ekwadoru w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w 2026 roku.
Pojawiły się sugestie, że napastnik The Reds może zostać pominięty przy wyborze pierwszej jedenastki na ten mecz, ale selekcjoner Urugwaju postanowił postawić na niego po raz kolejny mając w pamięci jego dobry występ w wygranym 3-1 meczu przeciwko reprezentacji Chile.
Darwin Nunez został zmieniony w przerwie meczu i zastąpiony przez Cristiana Olivieirę po tym jak Ekwador doprowadził do wyrównania w doliczonym czasie pierwszej połowy.
Rozmawiając z dziennikarzami po meczu, Marcelo Bielsa stwierdził, że napastnik został zmieniony z powodu "problemów mięśniowych".
Jednakże nie pojawiły się żadne doniesienia na temat jakiejkolwiek kontuzji Nuneza, a zmiana w przerwie meczu w Quito wynikała najprawdopodobniej ze zmęczenia.
Bielsa wyjaśnił, że snajper nie był w stanie wypełniać jego założeń taktycznych opierających się na wysokiej intensywności gry w linii ataku z powodu wysiłku sprzed trzech dni.
- To było dla mnie dosyć zrozumiałe żeby go zmienić, ponieważ był poza grą kiedy próbowaliśmy pressingu - powiedział 68-latek.
Sytuacja ta nadeszła po tym, gdy czas gdy napastnika Liverpoolu wyniósł jedynie 41 minut w pierwszych trzech meczach sezonu przeciwko Chelsea, Bournemouth i Newcastle.
Intensywność jego gry wzrosła dopiero w ostatnim meczu z Aston Villą i zaowocowała świetnym popisem Nuneza w pressingu w linii ataku.
Jednak nawet wtedy Nunez został zdjęty z boiska po 65 minutach, a personel medyczny wyraźnie obawiał się przepracowania 24-latka – na szczęście Bielsa jest na to gotowy.
Sytuację należy zatem ocenić pozytywnie, ponieważ zarówno Liverpool, jak i Urugwaj zachowują ostrożność w przypadku tak wybuchowego gracza.
Nunez powinien wrócić na Merseyside w środę, przed sobotnim meczem The Reds z Wolves, który rozpocznie się o 13:30, będzie miał mało czasu na regenerację.
Wydaje się mało prawdopodobne, aby Jurgen Klopp zdecydował się wystawić zawodnika z numerem 9 w pierwszym składzie, biorąc pod uwagę jego występy podczas przerwy międzynarodowej. Innymi opcjami dla menedżera pozstają Cody Gakpo i Diogo Jota.
Komentarze (12)
Co to za tłumaczenie?
Mecz bez strzelonej bramki, jedynie asysty/a lub nie? Okej, zapraszamy na stos xD
Po meczu z Newcastle jeden z drugim walił do niego konia. Szkoda, że bez niego dostalibyśmy 0:1 i humorki dziś byłyby inne.
Tak, tak, stadion był wysoko i jeszcze wiatr wiał i gołąb nasrał na dach. Dlatego go zdjęli w przerwie, a potem znowu w lidze pechowo strzelił w słupek a nie w pustą bramkę z 2 metrów. Nie jego wina, jak zresztą zawsze. Wszyscy winni, a najbardziej ci których on nie zachwyca, ale nigdy nie sam Darwin!!!
"nic do zawodnika nie mam", ale napisze, że jest chu**** xD