Nicol ostrzega piłkarzy Liverpooolu
Były obrońca Liverpoolu - Steve Nicol powiedział, że drużyna Kloppa może zostać skarcona w tym sezonie Premier League, jeśli pozwoli sobie na powtórkę poziomu gry z pierwszej połowy na Molineux.
Szkot chwalił ducha walki drużyny i jest przekonany, że z takim poziomem zaangażowania i walki, Liverpool po roku nieobecności wróci do Champions League.
Nicol, który w trakcie swojej 12-letniej kariery na Anfield, zaliczył łącznie 468 meczów wątpi, czy Liverpool będzie w stanie włączyć się do walki o tytuł mistrza kraju.
- Sądzę, że pierwsza połowa w wykonaniu the Reds daje jasną odpowiedź, dlaczego Liverpool nie włączy się na poważnie do walki o mistrzostwo Anglii - powiedział Nicol.
- Po przerwie pokazali wielki charakter i grając w takim stylu bez problemu zakończą rozgrywki w BIG 4.
- Liverpool w tym sezonie bywa bardzo nierówny w swojej grze. Silniejszy przeciwnik może ich bardziej skarcić. Mają szczęście, że Wolverhampton strzeliło im jedynie jedną bramkę, dzięki czemu wciąż pozostali w grze.
- Mogę ich nieco tłumaczyć przerwą reprezentacyjną. Po przerwie i meczach w różnych rejonach świata, trudno jest wrócić na boisko i zagrać na 100 procent.
- Alexis Mac Allister był w Boliwii, a ciężko to porównać do gry tuż za rogiem w meczu towarzyskim - kontynuował.
- Liverpool ma mnóstwo do zaoferowania w ofensywie. Są w stanie rozmontować każdą linię obrony w Premier League. W ostatecznym rozrachunku zasłużyli na wygraną z Wilkami. W przerwie ciężko było mi uwierzyć, że będą w stanie to zrobić - podsumował Nicol.
Komentarze (3)
W styczniu i w lecie powinniśmy kupić DM z prawdziwego zdarzenia i co najmniej dwóch stoperów (najlepiej Inácio i tego Hincapie z Bayeru), do tego dojdzie też zapewne zastępstwo za Salaha.
Jeśli wzmocnimy te pozycje, to wtedy możemy wrócić do walki o mistrza, z obecnym składem TOP4 to jest max. Jestem bardzo ciekawy, jak Klopp poprowadzi budowę tego Liverpoolu 2.0.