Moyes: Byliśmy wymagającym rywalem
David Moyes jest zdania, że niedzielny mecz, przegrany 1:3 z Liverpoolem miał podobny przebieg, jak jego poprzednie wizyty na Anfield wraz z West Hamem.
Podopieczni Szkota po raz kolejny zaprezentowali się w Merseyside przyzwoicie, jednak znowu wyjechali bez punktów.
Dla Moyesa, który jeszcze nie zasmakował zwycięstwa na Anfield jako menedżer - w tym w trakcie sześciu wizyt wraz z Młotami, - było to frustrujące popołudnie, które pokazało jednak, że jego zespół ma odpowiednią jakość, aby sprawić problemy najlepszym zespołom w Premier League.
- Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Oczywiście jestem rozczarowany, że przegraliśmy, ale kiedy było 1:2, nadal pozostawaliśmy w grze. Nie zachowaliśmy się najlepiej przy drugiej bramce, co ściągnęło na nas dodatkową presję. Byliśmy pod presją, ale momentami, zwłaszcza w pierwszej połowie, graliśmy naprawdę dobrze. Tworzyliśmy szanse i strzeliliśmy naprawdę ładnego gola.
- Dobrze wymienialiśmy piłkę, robiliśmy wiele pozytywnych rzeczy. Michael Antonio miał doskonałą szansę, Tomas Soucek również, ale ich bramkarz wykonał fantastyczną robotę. Byliśmy wymagającym rywalem.
- Nie powiedziałbym, że zagraliśmy lepiej niż w zeszłym roku, bo wtedy graliśmy naprawdę dobrze, ale miałem wrażenie, że mieliśmy dużego pecha, że to oni wyszli na prowadzenie.
- Rzut karny był prawdopodobnie pierwszym zagrożeniem, delikatny rykoszet sprawił, że piłka trafiła do Salaha i sprokurowaliśmy jedenastkę. Jestem rozczarowany wszystkimi trzema straconymi golami.
- Przyjeżdżałem na Anfield już wiele razy bez zadowalającego rezultatu, a potem powtarzałem, że graliśmy nieźle i mieliśmy pecha. Nie chcę się powtarzać, ale prawda jest taka, że było wiele pozytywów. Gramy dobrze, czujemy się dobrze, podoba nam się sposób w jaki gramy i myślę, że w dzisiejszym występie było wiele pozytywów. Może poza grą defensywną w drugiej połowie.
- Prawda jest taka, że aby odmienić losy meczu, musisz wykorzystać swoje momenty.
Komentarze (3)