Trener tłumaczy zmiany w Mateuszu Musiałowskim
Mateusz Musiałowski był świadkiem upadku swojego transferu z Liverpoolu pod koniec okienka transferowego, ale od tego czasu "stanął na wysokości zadania".
Polak, którego kontrakt wygasa w 2024 roku, miał dołączyć do austriackiego TSV Hartberg na zasadzie wolnego transferu w ostatnich dniach lata.
Umowa nie doszła jednak do skutku po tym, jak Liverpool próbował renegocjować opłatę, a młodzieżowiec pozostał w Merseyside.
Od tego czasu 19-latek regularnie występuję w rozgrywkach Premier League 2 i EFL Trophy. Zdobył nawet cztery gole i zanotował dwie asysty, w tym przeciwko starszym rywalom w Morecambe i Blackpool.
W rozmowie z Liverpool Echo trener U-21 wyjaśnił, że Polak w końcu odnalazł "prawdziwą konsekwencję".
- Był genialny. W tym sezonie, jeśli chodzi o jego poziom systematyczności to bez wątpienia wzrósł - powiedział Lewtas.
- Bierze większą odpowiedzialność za swoją grę i angażuje się teraz w każdą fazę gry.
- W defensywie jest silny i bardzo się angażuje.
- Nikt nie może wątpić w jego zdolność do dryblingu, potrafi dryblować, ale znajduje spójność w swojej grze.
Od dawna słabością Musiałowskiego było to, że pozwalał sobie na brak stabilności w poszczególnych fazach spotkań, z obawami dotyczącymi jego gry bez piłki.
Wygląda jednak na to, że jako jeden z najbardziej doświadczonych graczy w drużynie U-21 zrobił krok naprzód.
Fakt, że dzieje się to po tym, jak transfer nie doszedł do skutku, może sugerować motywację dla nastolatka i wyeliminowanie błędów taktycznych.
Komentarze (0)